Dzien kobiet, a tu jeden z podwladnych przynosi swojemu kierownikowi
(mezczyznie) kwiaty .
Kierownik zdumiony:
Co pan, przeciez to Dzien Kobiet!
- No wiem, ale pomyslalem ze przyniose panu, bo z pana taka *****.
Egzamin z ekonomii, milutka dziewczyna opowiada o teorii Adama Smitha ani razu nie wymieniajac jego imienia. Zauwazywszy to profesor pyta:
- Jak mial na imie Smith?
Zmieszane milczenie...
- Prosze sie nie denerwowac, no jak mial na imie pierwszy mezczyzna? - naprowadza profesor biedulke.
- Marian - wyszeptala dziewczyna czerwieniejac.
Jezeli dziekan nie odwola swoich slów, to jutro wypierdalam z tej uczelni!
- Jak to?! A co on takiego powiedzial?
- "Wypierdalaj z tej uczelni!"