Też sposób ;) W opisie jeszcze ciekawostka: "WNĘCZE CAŁE CZARNE"
Printable View
Też sposób ;) W opisie jeszcze ciekawostka: "WNĘCZE CAŁE CZARNE"
Idzie turysta nocą przez góry, patrzy a tu samotna chatka - bacówka. Wchodzi do środka i rozgląda się zdziwiony. Baca i żona bacy leżą nieruchomo w łóżku z otwartymi oczami, światło zapalone, w domu cisza grobowa. Facet się wystraszył, ale pomyślał, że skoro bacowie nie żyją, jest okazja aby coś ukraść. Włożył więc do plecaka magnetowid i ruszył z nim w góry. Po paru minutach przypomniał sobie, że w chacie był tez fajny telewizor, więc wrócił i zabrał też telewizor. Po chwili odezwała się w nim dusza typowego samca. Pomyślał, że bacowa to całkiem fajna babka i można by ją... Znów wrócił do bacówki, zrobił z bacową co chciał i ruszył w góry.
Po godzinie bacowa odzywa się do bacy:
- Te, Józiek! To ze łon ukrod wideo to nic, to ze ukrod telewizor to nic, ale ze mie wyobracoł, a ty nic, to już są
szczyty!
Baca na to:
- Ha, ha, ha! - pierwso sie łodezwała! Gasi światło!
Kontrola imigracyjna.
- Name?
- Abu Dalah Sarafi.
- Sex?
- Four times a week.
- No, no, no... Male or female?
- Male, female... Sometimes camel...
Przychodzi 90-letnia babcia do ginekologa i mówi:
- Panie doktorze, mam okres.
Lekarz patrzy na babcię i mówi:
- To niemożliwe.
Babcia się upiera, że ma. Lekarz mówi do babci:
- Niech pani się rozbierze i wejdzie na kozetkę.
Po chwili lekarz bada babcię i mówi:
- Babciu, to nie okres.
- Jak to?
- To rdza ze spirali.
Pan hrabia zmarł. Po jakimś czasie pani hrabina, przyzwyczajona do seksu oralnego, mówi do lokaja Jana:
- Janie, musisz mi zrobić minetkę.
Biedny Jan dla dobra sprawy zrobił hrabinie minetkę, a hrabina w chwili największej rozkoszy puściła bąka. Zażenowana próbuje się tłumaczyć z tej niemiłej sytuacji, a Jan na to:
- Tak, tak pani hrabino, biednemu zawsze wiatr w oczy...
Noc. Dziewczyna idzie przez park, nagle zza krzaków wyskakuje jakiś koleś z kijem bejsbolowym w ręku.
- Majtki zdejmuj i na kolana! – krzyczy.
Dziewczyna zdejmuje i posłusznie wypina się w stronę kolesia. Ten bierze rozbieg i kopie- z całej siły kopie dziewczynę w d..ę.
- Hehehehe! Myślałaś, żem gwałciciel? A ja zwykły chuligan!
http://www.youtube.com/watch?v=rsf0k...layer_embedded
ESCORT ustrzelony w Szklarskiej Porębie. Tylko pogratulować fantazji właścicielowi. :P
http://img43.imageshack.us/img43/8246/aaaaaaal.jpg
Prawie jak właściciel astry :D
a odemnie:
http://patrz.pl/filmy/sam-sie-znokautowal
Impreza wampirów, barman w barze za ladą podaje krew wstrząśniętą, nie wstrząśniętą, z lodem, cytryną, grają w karty, bilard tańczą sobie, rozmawiają - jak to na dobrej imprezie. Nagle otwierają się drzwi - tłum cichnie, wchodzi hrabia Dracula - zarzuca elegancko pelerynką, podchodzi do baru, oczywiście w drodze do baru kazdy na niego patrzy i dookoła niego rozstępuje się miejsce. Staje przy barze, wali ręką w lade i głośno woła:
-Wrzątek poproszę!
Zdziwienie wszystkich otaczających go wampirów nie znało granic - każdy w ciszy patrzy na siebie i mysli: "co on k***a odpi***ala, my krew pijemy a ten zamawia wrzątek! o co chodzi?"
Dracula wyciąga z kieszeni zużyty tampon, zamacza go we wrzątku i z lekkim uśmiechem na twarzy mówi:
-No co k***a? Herbatkę sobie pi****lnę
http://www.dailyhaha.com/_vids/cat-towel-head.htm - dobry kot :P
Pamietacie ostatnia reklame Heinekena jak babka pokazuje garderobe pelna butow a facet "wchodzona" lodowke pelna heinekena I faceci wrzeszcza?
TU jest kolejna:
Poniewaz w Holandii wiekszosc budowlancow to obcokrajowcy wiec budowlaniec nie bardzo kuma angielskiego I nastepuje pewna pomylka jezykowa...
Gosc zamawia "walk in" fridge-lodowke do ktorej sie wchodzi...
A obcokrajowiec mu robi"walking"fridge-lodowke chodzaca...hihi..
Milej zabawy..
http://www.youtube.com/watch?v=gjAZ5esOBZw
By ludzie nie wyrzucali najnowszej płyty Michała Wiśniewskiego od razu po przesłuchaniu, dodano do niej rozkład jazdy pociągów, linijkę i kalendarz. Żeby zwiększyć sprzedaż, zdecydowano się wydać ją na płycie CD-RW.
Spotykają się dwie sąsiadki:
- A co to sąsiadka tak dziś na czarno?
- A no, bo to mąż mój nie żyje.
- O mój Boże. A jak to się stało? Przecież jeszcze wczoraj go widziałam jak kopał w ogródku.
- A kopał, kopał. A potem poszliśmy do sklepu kupić mu nowe buty. No i mierzy jedną parę, drugą, trzecią... dziesiątą...
Mówię mu "Nie śpiesz się Stefan, przymierzaj dokładnie żeby na pewno dobre były." W końcu po paru godzinach wróciliśmy do domu, on zakłada te nowe buty i mówi, że ciasne.
NO NIE ZABIŁABY PANI?
Wraca koles nawalony do domu, staje przed lustrem i bekajac pyta:
- Lustereczko, lustereczko powiedz przecie - kto ma najwiekszego ch*ja w swiecie?
- Ja! - odzywa sie kwasno malzonka.
- Przepisze pani tabletki - mówi lekarz do pacjentki z olbrzymia nadwaga.
- Dobrze, panie doktorze. Jak czesto mam je zazywac?
- Nikt ich pani nie kaze zazywac. Prosze je rozsypywac na podloge trzy razy dziennie i podnosic po jednej.
Pozdrowienie strażaków:
- Niech będzie pochwalony Święty Florian!
- I dziewczynka z zapałkami!
Dresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i drze się:
- Za****la! Za****la! Za-je-ba-laaaa!!!
Z okna wychyla sie laska:
- Izabela, kretynie, Izabela!
Buahahahhahah :D Jakby w tym temacie można było przyznawać punkty za rozśmieszanie, dostałbyś maxa ode mnie :D
To podobnie jak rosyjskie ogłoszenia w gazetach (piszę z pamięci, więc ewentualne luki proszę poprawić, jeśli ktoś zna ;) )
W jednej z ZSRR'sowskich gazet ukazało się ogłoszenie:
'Na Placu Czerwonym w Moskwie rozdają samochody!'
Następnego dnia, do redakcji przychodzi telegram od czytelnika:
'Droga redakcjo, podejrzewam że we wczorajszym wydaniu waszej gazety, nie jest prawdą to, co napisaliście w drugiej kolumnie na trzeciej stronie.'
W następnym wydaniu, wydrukowano list od czytelnika oraz napisano sprostowanie:
'Towarzyszu, dziękujemy za wykazanie się obywatelską czujnością i dostrzeżenie że do naszego artykułu wkradł się mały chochlik drukarski, a mianowicie:
-Nie w Moskwie, a w Stawropolu
-Nie na Placu Czerwonym, a na Placu Lenina
-Nie rowery, a samochody
-I nie rozdają, a kradną'
I przypomniał mi się jeszcze jeden żart w podobnym klimacie.
Polak i Rosjanin postanowili że zmierzą się ze sobą w pojedynku - bieg na 100metrów.
Polak wygrał, co zostało ogłoszone w Polskich gazetach, jako narodowy sukces. Natomiast rosjanie nie wiedzieli z czego polacy się cieszą, gdyż w ich gazetach wynik został przekazany następująco:
'We wczorajszym biegu, polski zawodnik, z trudem i na skraju wyczerpania ledwo dobiegł przedostatni, a nasz reprezentant zajął zaszczytne drugie miejsce!'
Jest gosc! :)
http://www.youtube.com/watch?v=mFfjM...eature=related
nie wiem jak wy, ale nie widziałem tego wcześniej i aż się popłakałem :D:D
Za to coś ode mnie, piosenka dla Zuzanny.
http://www.youtube.com/watch?v=dJk9y...layer_embedded
A ja teraz tak pozytywnie ;]
http://www.youtube.com/watch?v=I_mBLWpdwnI
to tez w pozytywnym klimacie:)
http://www.youtube.com/watch?v=a--3q...eature=related
http://www.youtube.com/watch?v=HHaxv...eature=related
Niezły koleś:-):-):-)
sbortback vs smart
http://i76.photobucket.com/albums/j1...98/A3Buggy.jpg
Nie ma jak porada na necie ;)))
PROBLEM 1:
Problem z gumą! Pomóżcie! Czy specyfiką gumy jest to, że nie trzyma się ona na penisie? Czy każdy tak ma czy tylko mój chłopak? On musi trzymać ją jedną ręką, bo mu spada! Wkurza mnie to, ale nie wiem czy tak wszyscy mają czy nie, bo to jest mój pierwszy partner. Dodam, że spada mu nawet guma typu "close fit". Proszę o poważne odpowiedzi!
- Musi u nasady takim zipem spiąć.
- Albo cybancik na śrubkę.
- Proponuję posypać solą. Ja tak sypię na schody i się nie ślizgam.
- Wydaje mi się, że po prostu źle ją zakłada.
- Na lewą stronę?
- Nie, do góry nogami.
- To może niech założy sobie też na jajka.
- Uszyj mu szelki. Możesz inspirować się pasem do podwiązek.
- A może niech naciągnie z całej siły i rozciągnięte końcówki niech na tyłku na supeł zawiąże.
- Załóż mu na palec może ten jest większy od jego małego.
- Spróbuj zmienić firmę gumek, nie wiem czego używacie.
- Najlepiej na zimówki Stomil, te się nie ślizgają. Jeżeli to nie pomoże to łańcuchy.
- A z kolei mój chłopak używa rozmiaru XL i jeszcze jest za ciasna. Wpychamy do połowy, a potem się nie da! Gdzie mogę kupić większe? Proszę o pomoc i poważne odpowiedzi!
- Tego się nie wpycha do środka, to się zakłada na członka, a potem się wkłada członka. Chyba.
- W Kauflandzie są worki jednorazowe 135 l. Polecam.
- Mój facet ma odwrotny problem. Nawet największa rozmiarowo prezerwatywa jest za krótka i za ciasna na jego penis.
- Pracujesz w stadninie w Janowie czy innym malowniczym miejscu?
.................................................. .................................................. .................................................. ......................................
PROBLEM 2:
Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.
- Przyświeć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".
- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.
- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.
- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.
:thumbright::thumbright:
dowcipny Charlie:) http://www.youtube.com/watch?v=_OBlg..._embedded#t=12
http://i253.photobucket.com/albums/h...stem_dobra.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h...zo_zabawne.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h.../07/481656.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h.../07/466300.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h.../07/113431.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h...w_iglo_rys.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h...nie_uchwyt.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h.../07/mozna7.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h...lsztynie11.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h..._086322225.jpg
http://i253.photobucket.com/albums/h...czek24an10.jpg
Jak wyrwać lachona
Źródłem tejże kategorii jest artykuł tygodnika "NIE" z numeru 32/2009. Dziękujemy serdecznie Panu Robertowi. Po prostu nie możemy tego ująć lepiej:)
"Sposób na lachona"
Jeśli nie chcesz wydłużyć sobie *****, to przynajmniej podpicuj sobie samochód.
Współczesny fumfel ******aszczo pręży korę mózgową wkraczając w arkana tak zwanej tuningologii – znaczy sztuki lansowania auta. Dyscyplina to rozległa jak inżynieria sanitaria i przepełniona transcendencją niczym estradowa niedola Dody Elektrody. Fumfel nie posiadając zasadniczo nic poza taniuchnym dyliżansem musi odegrać taki demoszpan, aby lachon ocipiał i o****ał zarazem – co przez kino i kolację doprowadzi fumfla do kopulacji.
ISporządziliśmy coś w rodzaju „Almanachu tuningu” – zbioru porad takich, jakich nawet w specjalistycznym czasopiśmie pokroju „Auto Tuning Świat” nie przeczytasz. Zanim wybulisz w **** grosiwa, wyjawię ci drogocenną tajemnicę. Kobiety nie lubią delikwentów w nowych mercedesach klasy S, dewiantów w czerwonych ferrari czy prowadzących plastikowego niby hummera osobników rasy Dżolo Manolo. Ty byś o nich powiedział ojejku, jejku, jaki fajny facet! Gówno prawda! Klasyczny babiszon wie, że oni trzej to socjopaci o płytkiej emocjonalności, u których miłość trwa tyle, ile zatankowanie do pełna. Wykorzystają, porzucą, i to w stanie błogosławionym. U tipsiary podświadomie dominuje cipomyślenie sprowadzające się do kalkulacji: czy ów będzie akuratnym ojcem, jeżeli zostałabym matką. Pierwszy, od mercedesa, to wszak przyszły klient prokuratury i wieloletni pensjonariusz zakładu karnego. Ten w ferrari zabije się niechybnie zapierdalając 213 kilometrów na godzinę. Dżolo Manolo zostanie w końcu przez kogoś zastrzelony, a z jego truchła papu dla bobaska się nie ukręci. Dlatego bryka twa nie może być podobna do żadnej z wymienionych. Z drugiej strony babiszonowi nie chodzi przecież też o nudziarza z chamowozem marki żiguli kombi w kolorze wehrmacht blau. Dzisiejszy babiszon szuka kogoś niezwykłego w swojej zwykłości. Mistrza świata w gotowaniu sosu do spaghetti, wirtuoza w prasowaniu sobie koszul, no i żeby oddawał jej całą pensję. Twoje auto po tuningu musi być właśnie takie zwykłe, ale wyjątkowe. Kąsasz fabułkę? Golfik czwóreczka, audica A4 w najgorszym razie volkswagen vento. W każdym razie musi być z Reichu.
IISą 4 rodzaje tuningu. Ten, na którym ci najbardziej zależy, a jednocześnie przynoszący najmniej efektów w stosunku do kosztów, zwany jest tuningiem mechanicznym. Polega on na poprawie kultury pracy silnika, jego mocy i osiągów, co się kończy tym, że gablota wpierdala wachy, jak mama cię kocha. Rozwiercanie cylindrów, tulejowanie gładzi, lżejsze tłoki i lepiej wyważone koło zamachowe, magnetyzery przepływu paliwa to naprawdę jest małpi biznes. Co z tego, że depniesz w 3 sekundy do setki, a bezwładność wgniata ci pasażerkę w fotel. Efekt odczuwalny jest właśnie przez 3 sekundy i możesz być przez tłuka w ogóle nie zrozumiany. Zakładam, że zbastujesz z wygłupami typu wtrysk podtlenku azotu do komory spalania. Inwestuj w to, co najważniejsze – wnętrze. Babofon podświadomie uważa, że wnętrze twojego samochodu jest reprezentatywne dla twojej niezwykłej osobowości, a przecież to o osobowość, jak utrzymuje, przede wszystkim jej chodzi. Dlatego uczynisz przedział osobowy hybrydą romantyzmu, pewności siebie, bezpiecznej grozy i dziecięcej naiwności imitującej niesamowite warunki bytowania. Odradzam kubełkowe fotele wyścigowe. Świadczą o dziecinadzie i durnowatej brawurze. Obecnie wskazane jest futrowanie. Futrzaki na fotele wykonujesz albo z naturalnych błamów owczych kupionych od górali na targu, najlepiej brązowych. Polewając je wodą utlenioną uzyskasz prążki, jakimi przypominać będą skórę z tygrysa. Skórę takerem przytwierdzasz do fotela. Alternatywnie od razu kupujesz pokrowce ze sztucznego misia stylizowanego na tygrysią skórkę. Z tygrysią skórką doskonale harmonizuje swoją ekologiczną wymową prawdziwa okleina drewnopodobna na środkową część kokpitu w kolorze jasny mahoń. Jest samoprzylepna, a jej aplikacja nie stanowi żadnego problemu. Koszt, nie licząc twojej robocizny, około 15 zł. Od razu masz atmosferkę klubu dżentelmena, hotelu, na którego parking nawet by cię nie wpuścili. Przytulność należy wzmocnić o wrażenie bezpieczeństwa, które wywołują elementy w kolorze satynowanej stali lub aluminium. Zaczynamy od pedałów, do których przykręcasz nakładki antypoślizgowe w barwie bordowego metaliku. Cena taka sama, jak niekoloryzowanego aluminium, ale bordo jest lepsze. Jak je dżaga widzi, z mety znajduje w twojej naturze jakiś pierwiastek przychylny jej kobiecości.
Może być tak, że dziewoja chciałaby się w czasie jazdy napić – a ty dać dowód dalekowzroczności i zapobiegliwości. W tym celu kupujesz i montujesz do kratki nawiewu powietrza uchwyt na puszki i inne napoje wyłożony miękkim materiałem zapobiegającym ich przesuwaniu. Tylko 10 zł. Koniecznie na tylnym siedzeniu musi być rozłożony pokrowiec do przewożenia psa lub kota z grubego materiału texfill nieprzemakalnego i odpornego na plamy. Nie masz psa? Nic nie szkodzi – to nawet lepiej. Pies zostawiałby funty kłaków i swój psi odorek. Ów pokrowiec jednak wyraża twój stosunek do bliźnich mniejszych, czyli że w perspektywie będziesz dobrym ojcem. Wszak dziecię jest mniej więcej jak dwa psy w domu... Gotowość na nieprzewidziane trudności wyraża termometr i kompas w jednym, zamocowane na nodze z regulowanym kątem pozycji, podklejonej dwustronną taśmą przyklejoną do kokpitu lub bocznego słupka. Nic to nie szkodzi, jeżeli bryka ma termometr pokładowy. Lepiej mieć zawsze dane z wielu niezależnych źródeł. Kompas dowodzi, że jesteś też entuzjastą off-roadu. Jak wjedziecie w las na bzykanko, to wyjedziecie z niego bezbłędnie trzymając azymut na zachód.
IIIKiwający głową pies na tylnej półce to buractwo. Ekspresją fantazji w granicach porządku społecznego wyznaczanego przez kodeks drogowy jest teraz odlotowy żółw z kiwającą się główką, realistycznie pokryty miłym w dotyku meszkiem. Nie bądź nudasem! Wyróżnij się z tłumu gadem przytwierdzonym do szyby. Zamanifestuj też silną bogobojność i wiarę w wartości, co usuwa podejrzenia, iż zmierzasz wyłącznie do zwiedzenia analu – montując na przyssawkę do szyby bocznej tylnej proporczyk z papieżem Janem Pawłem II lub Matką Boską Częstochowską z frędzelkami lub bez. Proporczyk na dodatek chronić będzie gablotę przed złodziejami onieśmielając ich wizerunkiem absolutu. Po to, żeby każdy wiedział, żeś nie głupi, ale ważny i dane z całego świata spływają do ciebie, nawet gdy stoisz na światłach, masz przyczepiony do szyby notes samochodowy wraz z długopisem. Obok przynajmniej dwa uchwyty na komórę. Do tego luminofująca antenka atrapa rzekomo do telefonii komórkowej systemu „LED Blue”, w której drgania poruszającego się pojazdu wywołują świecenie na niebiesko. W końcu klasyczna teleskopowa antena podnoszona mechanicznie w chwili włączenia w aucie radia. Dla zgrywu na tylnej szybie naklejasz kalkomanie imitujące dziury po kulach. Na bocznej – imitację piłki golfowej, która niby utkwiła w powierzchni szkła. Nastrój grozy uzyskujesz wymieniając gałkę dźwigni zmiany biegów na taką w kształcie niklowanej czaszki z czerwonymi diodkami w oczodołach. Gotowość spojrzenia śmierci w oczy akcentujesz nożem do przecinania pasów i wybijania szyb przytwierdzonym do podłokietnika za pomocą silikonowej podkładki STICK MAT – takiej samej jak testowana w TVN Turbo. Właściwości klejące podkładki pozwalają przyczepić do niej dosłownie wszystko: GPS, długopis, klucze, monety, puszkę, paczkę papierosów i mnóstwo innych przedmiotów. Dla zmyły zakładasz też pokrowce na zagłówki: jeżeli masz forda, to mają one uświadamiać, że jedziesz oplem, a jeżeli audi, to mają być z logo BMW. Laska ma się czemu dziwić i jest o czym pogadać. Ponieważ jesteś człowiekiem wiecznie w podróży, za każdym zagłówkiem masz wieszak na gajer i kapotę. Wiedzę o tym, że jesteś domatorem, imputujesz przewożąc odkurzacz z pompką na 12 wolt, wentylator samochodowy, lodówkę oraz dwunastowoltowy ekspres do kawy. Ponieważ możesz mieć kaprys używania tych wszystkich urządzeń naraz, a w bagażniku masz jeszcze ultranowoczesną skrobaczkę do szyby z grzałką, też wymagającą napięcia, potrzebny ci jest potrójny rozdzielacz gniazdka zapalniczki charakteryzujący się małymi gabarytami i kablem o długości 1,7 metra. W schowku na rękawiczki masz ich 3 pary. Te do zmiany koła ze skóry. Do tankowania – drelichowe budowlane. Do prowadzenia – z dziurkami na kostki i zatrzaskiem w nadgarstku, których użycie jest konieczne z racji futrzanego pokrowca na kierownicę.
IVSpektakl ten jest jednak o kant dupy rozbić, jeżeli w teatrze nie ma światła. Grę światła i cienia zapewni ci farba fluoroscencyjna do wskazówek twoich zegarów. W tym celu musisz je wypatroszyć, a to jest dobry moment, aby znajdujące się tam konwencjonalne żarówki T-5 zastąpić diodami firmy LED Design. Skoro rozbebeszyłeś wskaźniki, łatwo wymienisz cyferblaty na białe fluoroscencyjne wykonane metodą ploterową. No i sprawa najistotniejsza – moduły LED Super Flux. Trzeba ich kupić 5. Do oświetlenia schowka, przestrzeni pod siedzeniami, pod nogami, bagażnika oraz podwozia. Nawet dla trójkowicza z elektrotechniki moduły są łatwe do zamontowania. Występują w kolorach niebieskim, zielonym, czerwonym, białym i pomarańczowym. Możliwości miksowania światła i zmiany nastroju są wręcz nieograniczone.
VCzas wyjść na zewnątrz furacza, aby przejść do właściwego tuningu optycznego. Odradzam skomplikowane operacje polegające na rżnięciu karoserii, klejeniu żywicą epoksydową, polerowaniu i lakierowaniu, bo to robota dobra dla sternika jachtowego na zimowe wieczory. Preferujesz prostotę. A więc lusterka wsteczne wymieniasz na chromowane z rzędem trzech diodek w obrysie. Niklowana będzie też ramka pod tablicą rejestracyjną oraz chromowane nakładki na progi. Na światła z przodu nakładasz brewki renomowanej niemieckiej firmy Mettig. Zwieńczenie klapy bagażnika pokrywasz przepiękną chromowaną wkładką dopasowaną do jej profilu. Teraz, aby uskrzydlić swoje auto, wystarczy skromny spoiler z przydymionego karbonu, którego boki producent polakieruje ci na kolor nadwozia. Gdyby auto odfrunęło, do wnętrza dowalasz jeszcze żyroskop zwany też przez laików sztucznym horyzontem. Nie będziesz się też wykosztowywać na chromowane felgi, jeżeli się dowiesz, że w handlu jest superpasta polerska. Po zmatowieniu koła płótnem ściernym 2000 i wtarciu pasty filcem felga uzyskuje połysk lustra. 320 gramów tej pasty wystarcza na odpicowanie kompletu kółek, że ziomalom opada szczęka. Wymieniasz teraz wszystkie wentylki na takie z diodą luminescencyjną. Dzięki temu nawet w nocy wiadomo, że koła się obracają. Nakładasz też imitacje niklowanych klamek na wszystkie czworo drzwi doskonale wykombinowane przez Chińczyków do większości modeli aut koncernu VW-Audi. Nie zapominasz o bezpieczeństwie. Wzrośnie ono dzięki kompletowi gwizdków montowanych u spodu zderzaka ograniczających możliwość kolizji ze zwierzętami. Gwizdki płoszą zwierzynę emitując dźwięki o niskiej częstotliwości. Nie szkodzą przewożonym w samochodzie zwierzętom – gdyż niesłyszalny sygnał wysyłany jest z przodu pojazdu.
VIJak myślisz, dlaczego gwiazda rocka, weselny grajek lub tylko didżej kaszana – ma takie powodzenie u babofonów? Tym, czym oko dla mężczyzny, dla kobiety jest ucho. Babofon uwielbia słuchać – teraz więc to, co dla ciebie drugorzędne, a dla babofona kluczowe: tuning akustyczny. Dzieli się na zewnętrzny i wewnętrzny. Samochód musi więc warczeć, burczeć i dudnić. Efekt ten osiągamy dziurawiąc tłumiki lub w ogóle układu wydechowego się pozbywając. Ważne jest, aby pozostał element końcowy potrzebny do nałożenia szpanerskiej nikiel rury. Instalujemy też trójtonową syrenę z bardzo głośnym megafonem 40-watowym. 3 przyciski wewnątrz kabiny do tej syreny wyglądają jak doładowanie podtlenkiem, choć w rzeczywistości pozwalają wyemitować sygnał tira, policji i straży pożarnej. Układ akustyczny wyposażony jest też w mikrofon na spiralnym kabelku. Dzięki niemu o*******ić możesz zawalidrogę. Zamiast klasycznej trąbki sygnałowej instalujesz generator muzyczny zamieniający zwykły klakson w melodię la kukaracza. Aby wewnątrz było paradnie, discopolowo, folkowo i ładnie, wstawiasz czterodrożne głośniki firmy Boschman montowane na tylnej półce. Charakteryzują się wspaniałą wydajnością i przyjemnym basem, a dzięki niezależnie zawieszonym tweeterom dźwięk jest pełny i dynamiczny. Do tego do bagażnika przykozaczysz dwie skrzynie basowe tender blu firmy Phonocar o mocy 300 watów. One pozwalają potrząsnąć twoim wózkiem nawet przy wyłączonym silniku. No i oczywiście przynajmniej jeden subwoofer firmy Blaupunkt zamontowany pod siedzeniem pasażera lub kierowcy o wypierdzie 600 watów powodujący drganie warg sromowych bez penetracji pochwy. Pamiętać trzeba też o odświeżaczu powietrza, alkomacie z latarką, ale tym raczej się nie chwalić, profesjonalnej pompce do spuszczania z baku, policyjnym kogucie na wszelki wypadek, łańcuchach śniegowych, pokrowcu na gaśnicę, nakładkach na pasy bezpieczeństwa, niebieskich żarówkach udających ksenony, warto też pomalować zaciski hamulców na czerwono. Wtedy droga do otworu stanie przed tobą otworem.
hahahahahahahaha fuzzy-wuzzy ale się uśmiałem. Odechciało mi sie tuningu :)
Dwóch kumpli przy piwie:
- Podobno niedawno się ożeniłeś?
- Tak.
- Nooo, to teraz już wiesz, czym jest prawdziwe szczęście.
- Tak, wiem, ale już jest za późno...
Stoi myszka na brzegu rzeki i zastanawia się jak przedostać się na drugi brzeg. Boi się jednak przepłynąć bo wie, że może ją porwać silny prąd a wtedy zginie. Myśli więc, myśli... patrzy, a w górze lata ptak! Więc myszka mówi do ptaka:
- Ptaku, ptaku przenieś mnie na drugi brzeg rzeki.
- Nie i ****!
- No ale ptaku, proszę cię przenieś mnie na drugi brzeg rzeki.
- Nie i ****!
- O jej, no ptaku! Bardzo cię proszę, przenieś mnie na drugi brzeg, bo prąd mnie porwie i zginę no.
- Nie i ****!
No to myszka zdenerwowana nie wiele myśląc wskoczyła do rzeki i przepłynęła na drugi brzeg.
Jaki więc sądzisz, jaki jest morał tej historii? Proste! :)
Jak ptak twardy to i myszka mokra.
Trzy fazy otyłości męskiej:
a) nie widać, jak wisi;
b) nie widać, jak stoi;
c) nie widać kto ciągnie
Siedzi sobie gościu w knajpie i czyta gazetę, a przed nim stoi zupa. Do baru wpada drugi facet, strasznie głodny. Patrzy i widzi, że tamten pierwszy czyta - nie pilnuje zupy. Bierze łyżkę i zaczyna mu jeść zupę. Je i je i je, aż na dnie widzi grzebień. Tak mu ten grzebień obrzydził, że zwymiotował do tego talerza. W tym momencie tamten, co czytał gazetę mówi:
- Co, pan też doszedł do grzebienia?
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_05.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_17.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_26.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_23.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_15.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_24.jpg
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_04.jpg
ten wygrywa :D:D:D:D
http://www.autowizja.pl/gfx/news/tun..._tuning_13.jpg
i wiele wiele innych :D
http://images.google.pl/imgres?imgur...a%3DG%26um%3D1
Jedzie zajączek z niedźwiedziem na jeden bilet i przychodzi kanar.
To niedźwiedź schowal zajaczka do kieszeni w marynarce i pokazuje bilet.
Kanar się pyta:
- A co pan tam trzyma w kieszeni marynarki
Niedźwiedź uderza się w piers (tu powinien byl taki zamaszysty gest), wyciaga
Splaszczonego zajaczka i mowi:
- Zdjecie kolegi.
Niedźwiedź każdego, kogo spotka w lesie, bije jajami po plecach. Przechodzi zajączek. Niedźwiedź go bije jajami, a zajączek płacze i się śmieje. Niedźwiedź go się pyta:
- Dlaczego płaczesz?
- Bo mnie boli
- A dlaczego się śmiejesz?
- Bo jeż idzie!!!
haha Kajakiem :D Boskie
kto zabił wielkiego ptaka? :P
http://3.bp.blogspot.com/_IJudo2kB0r...0/Big-bird.jpg
Kelnerka przynosi zamówione pączki. Siedzący przy stoliku dziękuje:
- Całuję rączki za te dwa pączki.
Po chwili kelnerka przynosi ciastka i słyszy od uprzejmego klienta:
- Za te ciasteczka całuję w usteczka.
Słysząc to, jakiś gość podpowiada:
- Zamów jeszcze zupę..
Jak podaje BBC, w jednym z domów na przedmieściach Londynu zarwało się piętrowe łóżko. 17 Polaków odniosło niegroźne obrażenia.
Mój brat z kolegami jadą taksówką. Mają ochotę zrobić taksiarzowi kawał udając, że nie mają kasy.
- Ty stary dawaj kasę, bo miałeś stawiać.
- Ale ja nie mam kasy.
- No ja też nie... I co teraz?
Taksiarz się odwraca i z uśmiechem:
- To co? Może obciągniecie...
Ona: Dyktuj, tylko powoli, żebym nadążyła robić.
On: Jak Chcesz. Do głębokiego naczynia wkładać warstwami: smażoną marchewkę i cebulę...
Ona: dobra,... dalej
On: rybę .....
Ona: no, mam.....
On: boczek ....
Ona: dalej ...
On: plastry ziemniaków ...
Ona: ok, dalej ..
On: drobno pocięte jajka na twardo ...
Ona: dobra, dalej ...
On: i zielony groszek,
Ona: Gotowe. Coś jeszcze?
On: przekładając każdą z warstw majonezem.
Ona: K*rwa mać !!!!
Przychodzi blondynka - nastolatka do mamy i mowi:
- Mamo, czy to prawda, że dzieci rodząc się wychodzą z tego samego miejsca w które chłopcy wkładają ich członki?
Matka zadowolona, że nie musi poruszać tego tematu sama mówi:
- Tak córeczko, tak.
Na to blondynka:
- A czy przy porodzie nie powybija mi zębów?
Stirlitz szedł w ciemną, bezksiężycową noc przez las.
"Kaczyńscy tu byli" - pomyślał Stirlitz.
- Pani Kowalska, żeby rozwód był z winy męża musimy na niego coś mieć. Czy maż pije?
- Nie, skąd, jakby tylko spróbował to ja bym mu....!
- Czy nie daje pieniędzy?
- Nie, absolutnie, oddaje wszystko co do grosza...już by mi tylko schował złotówkę to ja bym mu...
- A może bije Panią?
- K...wa , tylko by rękę podniósł, to ja bym go przez okno pogoniła...
- A co z wiernością?
- O! Tu go mamy! Drugie dziecko nie jest jego!
Twierdzenie, że JAVA jest dobra, bo pracuje na wszystkich platformach, to tak, jakby twierdzić, że seks analny jest dobry, bo działa w przypadku każdej płci.
Komunikacja wewnątrzsystemowa
Bios do Windows: "Pobudka! Wstajemy!"
Windows do Biosa: "Pomału, pomału, co nagle to po diable..."
Manager urządzeń do systemu operacyjnego: "Mam takie coś dziwne na monitorze."
Odpowiedź Windows: "Na razie to olej."
Asystent sprzętowy do Windows: "Juzer mnie pogania. Mam zidentyfikować to coś dziwne. Może to karta ISDN jest."
Windows: "Coś takiego...?"
Nieznana karta ISDN do wszystkich: "Może by mnie tak kto wpuścił???"
Karta sieciowa do tupeciary ISDN: "Kto ci się tutaj pozwolił ładować?!"
Windows: "Cisza w budzie! Bo obu wam zabiorę rekomendacje!"
Manager urządzeń: "Proponuję kompromisik. Karta sieciowa będzie hulała w poniedziałki, a koleżanka ISDN we wtorki."
Karta graficzna do Windows: "Mój sterownik poszedł na pomostówkę. Ja się w takim razie zwalam."
Windows do karty graficznej: "A kiedy wrócisz?"
Karta graficzna: "No, na razie to nie przewiduję."
Napęd CD-Rom do Windows: "Ekhem, mam tu nowego sterowniczka."
Windows: "I że niby co ja z nim mam począć?!"
Sofcik instalacyjny do Windows: "Daj, ać ja pobruszę, a ty pociwej"
Windows: "No, to to lubię."
Gniazdo USB do zarządcy przerwań: "Alarm! Właśnie zostałam spenetrowana przez kabel od skanera. Oczekuję reakcji."
Zarządca przerwań: "A ty skąd się wzięłaś?"
Gniazdo USB: "Ja jestem tu fabryczna. Zresztą koło mnie siedzi jeszcze koleżanka."
Zarządca przerwań: "Ale ja was w ogóle nie mam na liście."
do Windows: "Weź im coś powiedz."
Windows: "O rany, mam nadzieję, że się zaraz jakaś drukarka nie pojawi."
Karta graficzna: "Tej, nowy sterownik się jąka."
Windows: "No to musimy starego sterownika z emeryturki zawrócić."
Program deinstalacyjny do nowego sterownika: "Spadówa."
Niepożądany sterownik: "Możesz mnie cmoknąć."
Windows do Norton Utilities: "Killim dziada i jego parszywy pomiot!"
Utilities do resztek sterownika: "Sorki, musimy was dziabnąć."
Ważny plik systemowy: "Nas?? Bohaterów?! PRĄDEM?!"
Windows do niebieskiego: "Weź no zaanonsuj, że chłopcy Nortona znowu pomylili koordynaty przy ostrzale..."
Niebieski do użytkownika: "No to luzik, kolego, w tym tygodniu już nie popracujesz."
Po prostu LOL - nie mam pytań ;)
http://images43.fotosik.pl/209/dffdb692b8e5eadbmed.jpg
Znalaz?em co? do MILKI. Jak zainwestuje w taki zestaw to b?dzie sza?. :P
http://www.allegro.pl/item758874830_...irnik_alu.html
http://www.allegro.pl/item759875453_...dfachowca.html
Przychodzi pacjent do okulisty. Po badaniu lekarz mówi :
- Musi ograniczyć Pan onanizowanie się ... -
- Czy to ma jakiś wpływ na wzrok? - Pyta zdziwiony pacjent,
- Na wzrok nie, ale denerwuje Pan ludzi w poczekalni ....
Laboratorium chemiczne. Blondynka pyta brunetkę:
- Co robisz ?
- Ekstra***e... - odpowiada brunetka.
- Naprawdę !? Zrób mi ze dwa...
- Mamo, zobacz jaki jestem silny! Jak tata! Też złamałem widelec!
- Kurrrwa, następny debil rośnie...
Kobieta leży w śpiączce. Kompletnie bez świadomości, funkcje życiowe
podtrzymuje aparatura. Jednego razu gdy pielęgniarki ją myły, jedna
zauważyła że jak dotykała jej intymnych miejsc to następowała zmiana na
monitorach. Pojawiły się pewne symptomy poprawy. Wyjaśniły to jej mężowi.
- Można by spróbować seksu oralnego. Wiemy że to dziwnie brzmi ale można spróbować.
Facet wpierw z niechęcią, ale potem się zgodził. Pielęgniarki wyszły z
pokoju, żeby faceta nie peszyć i udały się do pomieszczenia z monitorami.
Po paru minutach EKG zrobiło się płaskie. Pielęgniarki wpadają do pokoju, a
facet właśnie naciąga spodnie i mówi:
- Chyba się zadławiła.
Nie wiem czy bedzie do śmiechu, ale to co sie na świecie dzieje to ludzkie pojęcie przechodzi...
LINK!
0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosół - Recovery tool
zakąska - plugins
bimber - shareware
wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source
alkohol metylowy -> scrensaver (black windows)
paw - stacks overflow
melina : customer support
pędzenie : cracking
denaturat : bluetooth
wyborowa : sniffer
flaszka z wąską szyjką : modem
osobnik rozlewający flaszkę na n-użytkowników : switch
osobnik będący aktualnie w posiadaniu flaszki : admin
wytrzeźwiałka : kwarantanna plików
urwanie filmu : screensaver ew. blue screen
tłumaczenie się w domu gdzie się było przez całą noc : RPG
'gorzka żołądkowa' : Mandrake
'krakusik' : trojan horse
robienie tzw. jeża z pustych (prawie...) flaszek : defragmentacja dysku
delirka : visualization plug-in
paw zwykły : serial port transmission
paw 'cedzony' : parallel port transmission
paw 'cedzony' przy wykorzystaniu zarówno ust jak i nosa : USB transmission
a gdy się wykorzysta jeszcze dolne otwory, to będzie: FireWire transmission
Do kolesia na ulicy podchodzi brudny, skacowany menel i mówi:
- Panie, poratuj pan! Zbieram na jedzenie. Daj, pan, trochę grosza!
- O, nie! Pewnie zaraz kupisz flaszkę, nie ma mowy!
- Skąd! Ja już od dawna nie pije!
- Taaak? To pewnie przegrasz w karty!
- Panie, ja się brzydzę hazardem!
- No to wydasz na kobiety!
- Jaaa? Ja jestem wierny mojej babie, naprawdę jestem głodny...
Na to koleś:
- No to jedziemy do mnie. Żona zrobi kolacje, zjesz z nami.
Menel próbuje do końca ściemniać i mówi:
- Ale zobacz, pan, jak ja wyglądam, pańska żona mnie nie wpuści, daj pan kilka złotych i już sobie idę.
- Jedziesz ze mną. Muszę pokazać żonie, co się dzieje z człowiekiem, który nie pije, nie gra w karty i jest wierny swojej kobiecie!
Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka. Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.