a tam piehdolicie od rzeczy.
Koło fakt, położone i niechlujnje zrobione.
Tylko jakim cudem auto ma zachowaną geometrię?
widzialem tą A3 wiele razy a mam fetysz na punkcie opon (tak tak śmiejscie sie, zaraz poleci repeta, że dymam gumy) :D
i jakoś opon nie tnie mimo gleby.
Auto jezdzi wiele lat, mechanicznie ogarnięte dość sensownie zważając na to, że R32 ciężko utrzymać to jednak sebol cały czas nie dopuszczał do jej zaniedbania.
Jemu osobiscie brzydkie spawy nie orzeszkadzały.
Niesmak zostaje jedynie przy tym, że nie opisał rzeczowo tej przygody.
A w to, że mnich nie wiedział o tej usterce nie uwierzę bo każdy co sebola zna a nie klakieruje przed kompem wie w jakim stanie zostało auto kupione i ile PLNów pochlonęło ogarnięcie jej mechanicznie.
Nikogo tu nie zamierzam bronić ale spójrzcie lepiej na swoje parchy ciągnięte ze Szwajcarii ma potrzeby polskich komisów.
Jakby miał tam R32T z DQ500 za +- dwukrotnosc ceny początkowej to dawno jeździła by już w Łodzi.
A co do napędu:
Nie wiem czemu jezdził 2 lata FWD ale widać, że jakiś rzeźnik sie pastwił w okolicy haldexa.
Tępe dzidy nie widzieliście nigdy spawanej podłogi.
Tam to wyglada jakby wał wyrwało z reduktora.
Popatrzcie lepiej na inne R32 i ichniejsze kwiatki.
Chudy tępolu, sam szukasz R32 i co?
tak cie mieźwi jedyna wada tego auta którą można ogarnąć ponizej tysiąca zlotych?
Jedź to auto obejrzeć, przejdź się nią.
Taki znawca jesteś a nie dostrzegasz potencjału.
*******e kuhwa,
na huy sie produkuje.
Wysłane z Galaxy S6 edge przy użyciu Tapatalka