Może sie bał ze go dziadkowóz pogoni;)
Printable View
Słyszeliscie to!!!!!!!
Polska reprezentacja wciąż ma jeszcze szanse pojechać na mundial do RPA !!!
Muszą tylko zebrać 20 nakrętek od Coca-Coli :P:P
Ojciec od jakiegoś czasu podejrzewal syna o ćpanie. Pewnej nocy syn wraca pózno do domu i szybko kladzie sie spac. Ociec wstaje i wali mu rentgena po kieszeniach i………. znajduje torebeczkę z bialym proszkiem. Bierze to i idzie do łazienki. Trzaska jedną kreskę i…..pojaśniało, pociemniało i nic. Hmm….trzasnął na druga dziurę i …..pojaśniało, pociemniało i nic. Pomału zaczyna się irytowaćale wali po raz kolejny. Znów – pojaśniało, pociemniało i nic. Nagle słyszy walenie do drzwi łazienki i głos żony:
- Stefek co ty robisz ?!
Odpowiada:
- Gole się!
Żona:
- ***** trzy dni ?!?!
Mały Jasio pyta się taty:
- Tatusiu, jak wygląda "broszka" u kobiety ?
Ojca zamurowało, ale Jasio nalega, żeby odpowiedział.
- Ale przed czy po stosunku ?
- No, przed.
- A więc wyobraż sobie... płatki róży delikatnie pokropione
rosą?...
- Aha. A po ?
- Hmm... jak by to wytłumaczyć... widziałes kiedyś pysk buldoga
wysmarowany majonezem?
- Co to jest: rude i szkodzi na zęby?
- Cegła.
- Jasiu chodź napijesz się ze mną wódeczki.
- Ależ tato!
- No co, ja ci pomogłem odrobić lekcje.
do wywalenia
http://achjoj.info/rozne/google/index.php
Stoi wkurzony na maksa facet w łazience i wyrywa sobie garściami włosy łonowe, rzucając nimi na lewo i prawo. Nagle wchodzi do łazienki żona:
- Kochanie co ty robisz?!!
Mąż na to:
- Nie chce ch.. stać, to nie będzie leżał na miękkim!
Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął sie motocyklista
- A ch.j ich wie skąd oni sie biorą...
Kupa postanowiła zrobić napad na bank, po drodze spotyka Sraczkę.
Sraczka: Hej Kupa, gdzie lecisz
Kupa: Idę zrabować bank
Sraczka: Proszę, weź mnie ze sobą
Kupa: Wybacz, to robota tylko dla twardzieli.
Wczesny ranek, jezioro spowite mgłą... niezmąconą taflę wody przecina łódka.
Na łódce wieszcze: Adam Mickiewicz i Aleksander Puszkin recytują wymyślone na poczekaniu fraszki. Wtem ich oczom ukazuje się druga łódka, w której siedzą dwie przepiękne białogłowy. Puszkin widząc tę piękną scenę wypowiada
te słowa:
- Cud nad cudami, dziw nad dziwami, łódka płynie choć jest z dwiema dziurami.
Na to wieszcz Adam:
- Hola, hola mości panie, są dwa kołki na zatkanie.
Droga Redakcjo,
Proszę o pomoc! Kilka tygodni temu, jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV. Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa. Wróciłam więc pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom w to, co zobaczyłam! Mój mąż baraszkował w sypialni z córką sąsiadów!
Pragnę w tym miejscu nadmienić, iż ja mam 32 lata, mąż 34, a córka sąsiadów 22! Byliśmy z mężem razem od 10 lat. Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez ostatnie 6 miesięcy, od czasu, kiedy stracił pracę. Jak mi wyznał potem, miał potężny dół i czuł się zupełnie bezwartościowy.
Postawiłam więc mu ultimatum: albo ona albo ja. Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły "ciche dni". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuje, że tracę z nim kontakt.
Droga Redakcjo, błagam o pomoc.
Z poważaniem
Eugenia.
Odpowiedź:
Droga Eugenio.
Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka. Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli dopływ paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika. Mam nadzieję, że to pomoże.
Z poważaniem
Andrzej
Dodano:
List motywacyjny na stanowisko handlowca w spedycji.
Witam!
Chciałem zainteresować Państwa swoją ofertą na to stanowisko. Jestem osobą o
12-letnim doświadczeniu w branży logistycznej. Byłem spedytorem, hadlowcem i
logistykiem. Teraz od 1 stycznia jestem tzw. wolnym strzelcem, ale pełnym zapału i
chęci przedłużenia swoich kontaktów, a mam je nie-wąskie. Otóż znam wielu
logistyków z Dolnego Śląska. Jak się pracowało w 9-ciu firmach to się zna. Duże
rotacje i tak dalej, wiadomo. Znam ludzi w około stu firmach i jestem w stanie
"załatwiać" po kilkadziesiąt ładunków dziennie. Z logistykami baluję, spotykam się
na grillach i innych baunsach. W ostatnich latach podczas pracy w firmach Trenkwalder czy
Raben zarabiałem rocznie (mówimy o prowizji z ładuków dla firmy, nie łącznych
obrotach) ok 1,5 mln Euro rocznie dla firmy w której pracowałem. Ciągle w trasie,
ciągle w ruchu, ciągle imprezy i zabawy, ale płacono mi niewiele jak na taki zarobek.
Zanim prześlę Państwo swoje CV chciałem postawić pewne warunki i od ich
potwierdzenia uzależniam dalsze rozmowy z Waszą firmą, o której slyszałem wiele
dobrego. Warunki dotyczą nie tylko finansów. Tu oczekuję ok. 5 tys. zł (brutto)
podstawy plus prowizja. Oczekuję też firmowego laptopa np. HP Compaq, bo trzeba się z
czymś pokazać (przecież nie będę robił prezentacji firmy i jej możliwości na
Acerze za 2 tys. zł), dobrego telefonu komórkowego np. PRADA i dobrego samochodu (nie
jakiejś Skody Fabii czy Opla Corsy w kolorze białym). Jestem poważną osobą i w
kregach, w których bywam, dobijam targów, załatwiam zlecenia, baluję do rana
oczywiście w szeroko pojętym interesie fimy) nie wypada po prostu być tzw. "dziadem".
A żeby nie być nim to najważniejszy jest służbowy samochód. Oczekuję samochodu z
segmentu D (przeferuję Audi A6, Ford Mondeo, Opel Vectra C, nowe Renault Laguna Coupe
czy Peugeot 407) z mocnym silnikiem wysokoprężnym np. 2.2 lub 2.4 (nie chce mi się
krecić jakiegoś benzynowca do 4 tys. obrotów z climatronikiem, ESP (czasem trzeba
przyszaleć lub po prostu zdążyć na czas na Business-meeting z kontrahentem), obiciem
z Alcantary, Radiem CD ze zmieniarką na minmum 6 płyt (dużo słucham w podróży za
ładunkami, zleceniami), czy podgrzewanych foteli. Auto musi być czarne i bez żadnym
naklejek firmowych. Po prostu "jak Cię widzą tak Cię piszą". Oczekuję też funduszu
reprezentacyjnego na lunche czy spotkania w klubach z potencjalnymi kontrahentami.
Jeśli uważacie, że moje warunki są do przyjęcia to proszę o maila zwrotnego.
P.S.
Aha ja nie jeżdżę na spotkania w sprawie pracy, na których mogę się dowiedzieć,
że czeka na mnie Skoda Fabia (klienta trzeba czasem sportowo przewieźć autem,
podyskutować)
Lekcja biologii w szkole podstawowej. Pani opowiada dzieciom o cyklu zyciowym morskich stworzen.
- Osmornica , na ten przyklad jest zwierzeciem morskim, ktore porusza sie za pomoca odnózy. Najpierw bardzo wolno, odpychajac ise od dna, pozniej zaczyna coraz szybciej i szybciej wirowac wokol wlasnej osi unoszac sie w strone powierzchni. Wreszcie wirujac z ogramna predkoscia wyskakuje z wody i lotem koszacym podlatuje w strone najblizszej plazy, gdzie laduje i zaczyna galopowiac w glab ladu, przez laki i gory , szukajac wysokiego drzewa, ktorym zahacza sie odnózami i zaczyna sie bujac, najpierw powoli, a pozniej coaraz szybciej .....
- Ale przepraszam bardzo, prosze Pani, mnie sie wydaje, ze osmiornice tak nie postepuja.
- Jak sie nazywasz dziewczynko?
- Kowalska prosze Pani.
- Dzieci! Otwieramy zeszyciki i piszemy : " Kowalska jest po****na"
Kupiła sobie babka w IKEA najnowszy szyk mody: szafę do samodzielnego składania. Ale, że mąż jeszcze nie wrócił z pracy więc postanowiła złożyć ją sama. Zrobiła wszystko jak należy. Nagle przejechał tramwaj za oknem i szafa się rozleciała. Spróbowała jeszcze raz, dokładnie z instrukcją. Szafa stoi jak malowana. Znowu przejechał tramwaj i szafa się rozsypała. Kobita myśli: może nie mam zdolności do majsterkowania, pójdę do sąsiada może on złoży lepiej.
Sąsiad przyszedł popatrzył w instrukcję i mówi, że wszystkie części są. Raz dwa trzy poskładał. Przejechał tramwaj i szafa się rozpadła. Złożył jeszcze raz. Znowu tramwaj i znowu szafa w częściach. W końcu sąsiad mówi:
- Wie pani co, to złożymy ją jeszcze raz i ja wejdę do szafy i jak będzie przejeżdżał tramwaj to zobaczę co tam puszcza, że ta szafa się rozpada. Jak powiedział tak i zrobił. W tym momencie do domu przyszedł mąż. Patrzy i mówi:
- Jaka śliczna nowa szafa. Podchodzi, otwiera i widzi w środku schowanego sąsiada.
A sąsiad:
- Ja wiem, że to głupio brzmi, ale ja naprawdę czekam na tramwaj
Koniec powstania warszawskiego kilku Polaków ucieka przez Warszawę, wpadają na pomysł zeby schować sie do studni i bedą udawac echo jak Niemcy przyjdą. Niemcy podchodza pod studnie i krzyczą:
N:gdzie sa Polacy?
P:gdzie są Polacy?
N:może poszli na wieś?
P:może poszli na wieś?
N:może poszli do lasu?
P:moze poszli do lasu?
N:może wrzucimy granat do studni?
P:może poszli do lasu?
Stary dziadek ożenił się z młodą dziewczyną. Minęła noc poślubna, rano dziewczyna jest wniebowzięta:
- Nie wiedziałam że w twoim wieku można tyle razy!
- A ile było?
- Siedem.
- Jeeezuu, ja przez tę sklerozę to się kiedyś zarypię na śmierć.
WIESZ, że żyjesz w 2009 roku, kiedy:
1 - niechcący wprowadzasz hasło do mikrofalówki.
2 - od lat nie układałeś pasjansa prawdziwymi kartami.
3 - masz 15 numerów telefonów do swojej czteroosobowej rodziny.
4 - wysyłasz e-maile do osoby przy sąsiednim biurku.
5 - nie utrzymujesz kontaktu ze znajomymi, którzy nie mają e-maila.
6 - po długim dniu pracy odbierasz telefon wypowiadając nazwę firmy.
7 - kiedy dzwonisz do domu, wciskasz najpierw 0.
8 - od czterech lat siedzisz przy tym samym biurku, a pracujesz już dla trzeciej z kolei firmy.
10 - dowiadujesz się z wiadomości, że zostałeś zwolniony z pracy.
11 - Twój szef nie umiałby wykonywać Twojej pracy.
12 - zatrzymujesz samochód pod blokiem i dzwonisz z komórki do domu, żeby ktoś zszedł i Ci pomógł wypakować zakupy.
13 - każda reklama ma na dole adres www.
14 - wychodząc bez telefonu komórkowego, którego przecież nie używałeś przez przynajmniej 20 lat, wpadasz w panikę.
15 - wstajesz rano i włączasz internet, zanim wypijesz kawę.
16 - przechylasz głowę na bok, żeby się uśmiechnąć.
17 - czytasz to i śmiejesz się.
18 - nawet gorzej, wiesz już dokładnie, że ten tekst zaraz skopiujesz i komuś go prześlesz.
19 - jesteś zbyt zajęty, żeby zauważyć, że nie było punktu 9.
20 - właśnie zerknąłeś, żeby sprawdzić, czy na pewno nie było punktu 9.
Idę sobie po Starym Rynku i widzę jak do pary podchodzi koleś z koszem róż.
Chłopak spławił go jednym zdaniem - "pani już puknięta, różyczki nie trzeba" :D
Prawnicy nigdy nie powinni zadawać pytań babciom z Mississippi, jeśli naprawdę nie są gotowi na odpowiedź.
Podczas procesu, w małym miasteczku na południu stanu, pełnomocnik prokuratora wezwał swojego pierwszego świadka - starszą kobietę.
Zbliżył się do niej i zapytał: "Pani Jones, czy pani mnie zna ?".Kobieta odpowiedziała: "Tak, znam pana, panie Williams. Znam pana odkąd pan był małym chłopcem i szczerze, był pan dla mnie wielkim rozczarowaniem. Pan kłamie, zdradza żonę, manipuluje ludźmi i obgaduje ich za ich plecami. Myśli pan, że jest wielkim paniczem, jednak nie potrafi sobie zdać sprawy z tego, że nigdy nie będzie nikim więcej, niż marnym gryzipiórkiem. Tak, znam Pana."
Prawnik był zamurowany. Nie wiedząc co więcej począć, wskazał na drugą stronę sali, pytając: "Pani Jones, czy zna pani pełnomocnika obrony?"
Kobieta znów rozpoczęła tyradę: "Tak, również znam pana Bradleya odkąd był młodzieńcem. Jest leniwym bigotem z problemem alkoholowym. Nie potrafi zbudować normalnego związku z kimkolwiek a jego kancelaria prawna jest jedną z najgorszych w całym stanie. Nie wspominając już o tym, że zdradzał swoją żonę z trzema różnymi kobietami. Jedną z nich była pana żona. Tak, znam go."
Pełnomocnik obrony zamarł.
Sędzia poprosił obu pełnomocników do swej ławy i, stonowanym, cichym głosem, powiedział:
"Jeśli którykolwiek z was idiotów spyta ją czy mnie zna, wyślę was obu na krzesło elektryczne."
Stłuczka na środku skrzyżowania. Jeden samochód cały wypchany
napakowanymi dresiarzami, w drugim siedzi zwykły facet.
Dresiarze wysiadają z auta i krzyczą do gościa:
- Wysiadaj, k***, napier**alamy się! Roz***łeś nam furę, ty ch***!
Facet przestraszony odpowiada:
- Panowie, ale... ale panowie nooo, no proszę was! Jak to napier***alamy
się?! Przecież ja jestem chudy i jestem sam, a was cały tabun i jeszcze
tacy napakowani! Przecież ja nie mam szans . To niesprawiedliwe!
Dresiarze odsunęli się na chwilę i po krótkiej naradzie ich szef mówi:
- No dobra, Masa i Byku będą z tobą.
***
Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a przed nimi taki wielki, łysy drechol, grube karczycho, złoty kajdan na szyi - z dziewczyną siedzi. Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi i klepie łysego w glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, ku...a, dotknij mnie jeszcze raz to Ci jeb...e! - i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli sobie ten drugi i pac łysego w glace.
Łysy zjeżony się odwraca, a koleś:
- Krzychu, no kur...a, 8 lat w podstawówce, ze 3 lata w jednej ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- Kur...a, nie byłem w żadnej podstawówce, zaraz ci tak przyp....dole, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby wlutować kolesiowi, ale dziewczyna łapie go za rękaw i mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź do pierwszego rzędu i oglądajmy...
Łysy niezadowolony, ale idzie z dziewczyną do pierwszego rzędu, siadają. Pierwszy
koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale idę o 1000, że go trzeci raz nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi - myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za łysym i koleś wali łysego w łeb. Łysy się odwraca, na maksa napięty, a koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś łysego w glace napier...lam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!
***
Dres kupił sobie nowa beeme i myśli co by tu zrobić by mu nie ukradli. Wpadł na pomysł, że napisze na kartce "Nie ma silnika ani kierownicy".
Następnego dnia idzie zadowlony, a tu druga kartka z napisem "To ci koła tez nie będa potrzebne".
***
Przychodzi gość do salonu tatuażu i mówi do tego który go dziaruje, żeby mu na przyrodzeniu wytatuował czerwone ferrari dla dziewczyny. On tak patrzy na klienta i mówi:
- Na pewno dla dziewczyny?
- No dobra, dla chłopakaaa...
- No to elegancko. W takim razie ja panu jeszcze gratis dołożę na jajkach dwa koła od kombajna.
- No ale... po co?
- Jak to po co? Na wypadek gdyby Ferrari zakopało się w gównie!
:jocolor:
Pomyslowosc ludzka nie zna granic
http://piwo6.wrzuta.pl/sr/f/8sbGb15lhmG/nowy-2
http://demotywatory.pl/243258/Nie-taka-kobieta-straszna
Dodano:
http://demotywatory.pl/229449/Przyszlosc
ZARABISTA STRONKA :)
Hahaha, od razu przympomnialo mi sie to:
http://www.youtube.com/watch?v=DBNdu8AQJVM
Danny jest slawny wlasnie z tego typu "zartow" :D
Kobieta robi zakupy w sklepie:
- Proszę pani to 100 zł jest fałszywe!
- Boże! Wygląda na to, że zostałam zgwałcona!!!
***
Brunetka do blondynki:
- Byłam robić dziś testy ciążowe.
A blondynka:
- I co, trudne były pytania?
***
Wraca studentka z wakacji, zakłada nogę na nogę, a jedna noga mówi:
Nareszcie razem…
***
- Panie doktorze, czy moge juz rozmawiac z córka na temat sexu?
- A ile corka ma lat?
- 16
- To niech pani porozmawia. Moze sie coś pani od niej nauczy!
:safe:
Ona do niego:
- Nie będę się więcej z Tobą kochać!!
- Dlaczego? Bo mam za dużego penisa?
- Raczej na odwrót
- penisa dużego za mam bo ?dlaczego
:mrgreen:
Dwóch dresiarzy kąpało się w rzece, i wyłowiło trupa. A trup był już nieźle podzieleniały. Mimo to dresiarze pomyśleli /wow!/, że trzeba człowieka ratować, i tak zrobili. Pierwszy robi reanimacje. Wbił mu słomkę w dupę i dmucha. Trochę się zmęczył, powiedział do drugiego:
- Teraz ty.
A tamten wyjął słomkę, włożył drugą stroną i powiedział:
- Brzydzę się po tobie.
Rozmowa dwóch kumpli:
- Słyszałeś, że Stefana wczoraj dresiarze 2 razy pobili?
- Nie, a dlaczego?
- Pierwszy raz dostał bo nie chciał oddać komórki. Ale w końcu oddał.
- A drugi raz?
- To był Sagem
Wczoraj na skrzyżowaniu równorzędnym zderzyły się BMW 850 i Jeep Cherokee.
Kierowcy i pasażerowie odnieśli niegroźne rany postrzałowe
Droga redakcjo, proszę o pomoc!
Jadąc do pracy zostawiłam w domu męża, jak zwykle na sofie przed TV. Nie ujechałam daleko, kiedy silnik nagle odmówił posłuszeństwa. Wróciłam pieszo do domu żeby poprosić męża o pomoc, a kiedy weszłam nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Mąż baraszkował w sypialni z córką sąsiadów. Ja mam 32 lata, maż 34, a córka sąsiadów 22. Byliśmy z mężem razem od 10 lat. Kiedy go skonfrontowałam, załamał się i wyznał, że miał te relacje przez ostatnie 6 m-cy. Od czasu kiedy stracił prace, miał potężny dół i czuł się zupełnie bezwartościowy. Postawiłam ultimatum: albo ona albo ja. Kocham męża, ale od czasu postawienia przeze mnie tego warunku nastąpiły "ciche dni". Odmówił pójścia na terapię rodzinną i czuję, że tracę z nim kontakt. Błagam o pomoc.
Z poważaniem Eugenia
Odpowiedź: Droga Eugenio. Powodów nagłego zatrzymania się silnika może być kilka. Sprawdź przede wszystkim czy nie ma przerwy w dopływie paliwa. Jeśli dopływ paliwa jest OK, sprawdź czy nie ma jakiegoś luźnego przewodu elektrycznego w systemie wtryskowym. Jeśli jest on w porządku, prawdopodobnie błąd leży w pompie paliwowej podającej zbyt niskie ciśnienie do silnika. Mam nadzieję, że to pomoże.
Z poważaniem Sławek
Bylo:p
Hela i to chyba stronkę wcześniej ;)
Kabaret Skeczów Męczących - Śruba 2
myślałem że je***bne ze śmiechu
http://www.youtube.com/watch?v=n9fu4ZTjdiw
http://i.demotywatory.pl/uploads/125...iobbio_500.jpg
25-ta rocznica ślubu, małżeństwo leży w łóżku;
żona myśli: - To już 25 lat, może wreszcie kupi mi to futro z norek.
Mąż: - 25 lat. Jak bym pierwszego dnia ją zabił, to bym jutro wychodził.
----------------
W koreańskiej restauracji:
- Panie Wu. To danie jest rewelacyjne! No pychota po prostu!! Co się na nie składa?
- Czipsy.
- Naprawdę?! Ale przecież ja tu widzę mięso!
- Nio przeciż mówicz. … Czi psy.
Największy znaleziony w historii martwy waz!!
http://www.smog.pl/wideo/29739/najwi...ii_martwy_waz/
Facet miał mieć kontrolę skarbową,
a jak każdy trochę kręcił przy zeznaniach.
Nie wiedział jak się ubrać na tą okazję,
poszedł więc po radę do znajomego doradcy podatkowego.
Ten bez namysłu kazał mu się ubrać jak ostatni kloszard,
żeby inspektor wiedział, że faktycznie ma do czynienia z nędzarzem.
Facet nie uwierzył za bardzo i poszedł jeszcze do znajomego adwokata.
Ten kazał mu się ubrać jak najlepiej, żeby insektor traktował go poważnie.
Strapiony, z mętlikiem w głowie poszedł po radę do rabina.
Ten wysłuchał go spokojnie i mówi:
- Tak jak mówisz, przypomina mi się pewna historia kobiety,
która nie wiedziała jak się ubrać na noc poślubną.
Matka kazała jej włożyć długą, grubą koszulę nocną,
a koleżanka super seksowny komplecik...
- A co to ma wspólnego ze mną?! - pyta sie facet.
- Nieważne jak się ubierzesz. I tak cię wyp....olą.
Kolega do kolegi:
-Wiesz czuję się strasznie. Normalnie mam kaca moralniaka...
-Co się stało?
-Byłem wczoraj na imprezce. Były trzy panienki a ja dwie z nich „puknąłem”
-Boisz się co powiesz żonie?
-Nieee... Nie to. Ta trzecia patrzyła na mnie z takim żalem w oczach...
Klient pyta się sprzedawcy:
- A ten odkurzacz to mocno ssie?
- Panie, aż łzy lecą - z powagą odrzekł sprzedawca
Do gabinetu lekarskiego przychodzi facet z garbem na plecach.
Lekarz dziwnie się popatrzył i się pyta:
- no i co się Pan tak ***** skrada ??
Rano, w pracy, przy kawie rozmawiają dwie koleżanki:
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- Beznadzieja... mąż przyszedł do domu, w 3 minuty zjadł obiad, potem 4 minuty bzykania i po dwóch minutach spał... A u Ciebie?
- No u mnie rewelacja - mąż przyszedł do domu, zabrał mnie na przepyszną, romantyczną kolację, potem przez godzinę wracaliśmy do domu spacerkiem przez miasto, potem świece i godzina ******stej gry wstępnej, potem godzina zaj*ebistego sexu, a na koniec wyobraź sobie, że godzinę rozmawialiśmy! Bajka po prostu !!
W tym samym czasie rozmawia ze sobą dwóch kolegów...
- Jak tam Twój wczorajszy sex?
- no zaj*ebiście! Przychodzę do domu, obiad na stole; zjadłem, wybzykałam, zasnąłem ! A u Ciebie?
- Ku*rwa, u mnie beznadzieja. Przychodzę - nie ma prądu, bo zapomniałem zapłacić za rachunek. Zabrałem wiec gdzieś starą na kolację, żarcie beznadziejne, było ku*rwa tak drogo, że nie starczyło mi na taksówkę powrotna i musiałem zapi*erdalać do domu na piechotę. Przychodzimy - kur*wa przecież nie ma prądu, więc znowu te cholerne świece !! Byłem tak wkurzony, że najpierw przez godzinę nie mógł mi stanąć, a potem ku*rwa przez godzinę nie mogłem się spuścić. Na to wszystko tak się wkur*wiłem, że przez godzinę jeszcze usnąć nie mogłem..
takie życiowe :D
Ja w trakcie czytania pewnych mondrości forumowych:
http://srforums.prosoundweb.com/index.php/fa/6201/0/
http://srforums.prosoundweb.com/index.php/fa/6201/0/
dla Ciebie wszystko Królowohttp://macg.net/emoticons/cavalryman1.gif Nawet zdjęcie w białych kozakach na dachu mojego traktora.
http://img2.vpx.pl/up/20091014/before_after.jpg
W noc poślubną panna młoda mówi do swojego świeżo poślubionego:
- Ponieważ jesteśmy teraz małżeństwem, musimy wprowadzić pewne
zasady dotyczące seksu - Jeśli wieczorem mam uczesane włosy oznacza
to, że nie mam wcale ochoty na seks, jeśli są w lekkim nieładzie, to
znaczy, że mogę, ale nie muszę mieć ochoty na seks, a jeśli są w
nieładzie, to znaczy, że mam ochotę się kochać.
- W porządku kochanie - odrzekł mąż - żeby wszystko było
uporządkowane musisz wiedzieć, że wieczorem po powrocie z pracy
zawsze piję drinka. Jeśli wypiję tylko jednego, to znaczy, że nie
mam ochoty na seks, jeśli wypiję dwa to znaczy, że mogę, ale nie
muszę mieć ochoty na seks, a jeśli wypiję trzy, to stan twoich
włosów nie ma znaczenia.
Z więzienia ucieka więzień, który siedział tam przez 15 lat. Włamuje się do domu, szuka pieniędzy i broni, ale tylko znajduje młodą parę w łóżku.
Rozkazuje facetowi wyjść z łóżka i przywiązuje go do krzesła. Podczas przywiązywania dziewczyny do łóżka, całuje ją w szyję, wstaje i idzie do łazienki. Kiedy tam siedzi, mąż mówi do żony:
- Słuchaj, ten facet to uciekinier z więzienia, spójrz na jego ubranie.
Pewnie spędził mnóstwo czasu w pierdlu i nie widział kobiety przez lata.
Widziałem, jak całował cię w szyję. Jeśli będzie chciał seksu, nie opieraj się, nie narzekaj, rób, co ci każe, po prostu spraw mu przyjemność. Ten facet musi być niebezpieczny, jeśli się zezłości, zabije nas. Bądź silna, kotku. Kocham cię.
Na to jego żona:
- Nie całował mnie w szyję, tylko szeptał mi do ucha. Powiedział, że jest gejem i że jesteś śliczny. Spytał, czy mamy jakąś wazelinę w łazience. Bądź silny, kochanie, też cię kocham.
http://img246.imageshack.us/img246/8201/spiew.jpg
Dodano:
Koleś poznał dziewcze w klubie,wylądowali u niego i wiadomo co dalej...
Laska po wszystkim mówi:
- Ale czad, jak ty to robisz? Możesz jeszce raz?
Koleś na to:
- No pewnie, ale musze sie zdrzemnąć 10 min, a Ty w tym czasie trzymaj
mnie obiema rękami za członka.
Po 10 minutach dziewczyna budzi kolesia - i co? Dasz radę? Koleś bez
problemu ponownie wyprawia cuda, wszystkie pozycje etc.
Ona znowu:
- Możemy powtórzyć?
- Tak, tylko się przespię 10 min, a Ty trzymaj mnie za członka, tylko
obiema rękami.
No i znowu ogień i tak do rana.
Rano panna się pyta:
- Wiesz co, ale powiedz mi, o co chodzi z tymi rękami? W czym Ci pomaga
to trzymanie za członka?
On - W sumie bez tego też dałbym radę, ale wiesz, słabo Cię znam,
jeszcze byś mi chatę okradła...
Karen straciła męża prawie cztery lata temu i nadal go opłakiwała. Jej córka namawiała ją ciągle, by wróciła do świata i zaczęła normalnie żyć. W końcu Karen zgodziła się wyjść z kimś na randkę. Córka natychmiast zorganizowała jej faceta, żeby tylko matka się nie rozmyśliła.
Poznali się i po sześciu tygodniach facet zaproponował Karen wspólny weekend. Pierwszej nocy rozebrali się oboje. Karen stanęła przed nim naga, z wyjątkiem pary czarnych koronkowych majtek, których nie zdjęła. On nagi, jak go Pan Bóg stworzył. Spojrzał na nią i spytał:
- Dlaczego masz na sobie czarne majtki?
Ona odpowiedziała:
- Możesz pieścić moje piersi, możesz dotykać każdą część mego ciała, ale tam, na dole ciągle nosze żałobę.
Facet zrozumiał, że tej nocy nic z tego nie będzie. Następnej nocy przerabiają ten sam scenariusz. Ona staje przed nim w czarnych majtkach a on jest ubrany tylko we własną skórę... z tym wyjątkiem, ze założył czarną prezerwatywę. Karen spojrzała na niego i pyta:
- Po co Ci ta czarna prezerwatywa?
Facet odpowiada:
- Chce złożyć moje najgłębsze kondolencje.
Polacy nic się nie stało ... :D:D:D
http://wiadomosci.onet.pl/5588724,3,1,1,relacjetv.html
za*****te:):D:D
Dodano:
fajna koszulka
http://www.allegro.pl/item769830444_...lub_mix_l.html
z wyci?ciem na dekolt
http://www.allegro.pl/item773151601_...ty_club_m.html