Ale u mnie glownie to mikro odpryski sa, ktore bede atakowal wykalaczka badz patyczkiem. Jak bym papierkiem machnal to zaraz bedzie element do malowania.
Ps. Specjalista ds sprzedazy znow sie ujawnil ;))))
Printable View
Jeżeli nie będzie wyglądało za dobrze to możesz przepolerować, ale takich małych zaprawek ja już nie ruszam pastą, tylko staram się je zrobić jak najdokładniej. Jeżeli przy ubytkach większych niż główka wykałaczki dasz naddatek lakieru bezbarwnego to wtedy trzeba ruszyć to papierkiem i przepolerować. Najlepszą pastą do tego będzie Meguair's Ultimate Compound.
Aha, pamiętaj żeby odtłuścić lakier przed robieniem zaprawek, bo na wosku lakier się nie przytrzyma dobrze ;) I później będziesz miał powiedzmy sobie takie ubytki wosku, więc jak najbardziej woskowanie będzie wskazane :) Tylko powiedz mi ile czasu leży ten wosk co masz teraz? Kwestia też ile już ucierpiał, hmmm? Nie wiem czy nie warto porządnie umyć samochodu, usunąć starą warstwę wosku i położyć dwie świeże. Jeżeli położysz wosk na aktualną warstwę, a ona może być już mocno osłabiona, to jak zacznie schodzić to razem z tą nową. Dlatego trzeba się zastanowić i przygotować plan działania :)
Nie wiem, czy mentalnie, prędzej zapisać się na siłownię, wyćwiczyć łapy przez okres zimy i na wiosnę poświęcić całą niedzielę na porządne ręczne polerowanie - wtedy pewnie efekt będzie :) A zostało mi tego UC jeszcze trochę, więc po zimie wypróbuję, tym razem w połączeniu z Black Hole zamiast SRP - zobaczymy, co z tego wyniknie.
Ekspertem nie jestem, ale tak sobie eksperymentuję, uczę się.. najważniejsze, że efekty są :) Niestety na razie ograniczam się do ręcznej roboty, bo żeby działać maszyną, trzeba raczej mieć garaż, a mój detailing póki co odbywa się wyłącznie na myjni/pod blokiem ;)
Kathrinne na jakim aplikatorze jechałaś UC? Tri Color? Spróbuj na aplikatorze Urbana. Mamy taki zestawy po 3 aplikatory. Dwa czarne miękkie i jeden twardy żółty. Na tym żółtym idzie duuużo lepiej niż na Tri Color. Ewentualnie Valet Pro ma też takie twarde białe.
Można zawsze podjechać pod siłownie i poprosić chłopców żeby pomachali rękoma :p
Aha, Tri Color. Te: http://www.pielegnowacauto.pl/zestaw-aplikatorkow-urban.html ? Na pewno wiosną wypróbuję coś nowego, bo Tri Color jakiś taki niewygodny dla mnie jest.
:D Ja nawet dotknąć mojego auta nikomu nie pozwalam ;)
Dokładnie te. I ten żółty jest węższy od tri colora i twardszy.
Masz rację, ci chłopcy mogliby zedrzeć za dużo mikronów :) heheh
Właśnie, Tri Color jest trochę za duży i ta twardsza strona i tak za miękka, przez co trudno o odpowiedni nacisk. Wypróbujemy tego Urbana :)
A z innej beczki - kończy mi się właśnie Colli 476, zastanawiam się, czy jest sens inwestować w 915, czy lepiej wypróbować któryś z wosków Poorboy's World. Jest jakaś dostrzegalna różnica między tymi dwoma Colli?
Przy czarnym coś tam widać tą różnicę. 476 nie ma tej szklistości, no ale nie jest to niebo, a ziemia :D Najlepiej byłoby zrobić 50/50 na masce.
Jeżeli szukasz wosku to polecam Lusso Oro testerek. Super wosk i pachnie kokoskiem :P
Ostatnio wprowadziliśmy Poorboy'sa i między innymi Natty's Red. Nie miałem okazji jeszcze używać (wąchałem i jest malinkowy :) ), ale znajomy który ma studio bardzo sobie chwali ten wosk.
Właśnie o Natty's Red myślałam. Jeszcze jak malinkowy, jak nic będzie mój :) Preparaty od Poorboy's mają ten plus, że można je nakładać zarówno w cieniu, jak i na słońcu, a dla mnie to ma wielkie znaczenie :)
Samochód przygotowany na zimę:).
Pierwsze umyty Meguiars soft wash gel, następnie wasz glinka i z ostatniej dostawy położony wosk Collinite 476. Efekt fajny, błysk jest porównywalny z NXT tech wax ale dla mnie ważne ze zabezpieczony lakier przed solą.:) Chociaz juz teraz trochę zimno na takie prace, czy obecna temperatura a było ~5 stopni ma ujemny wpływ na nałożenie wosku ?