widzailem juz ten kawal kiedy :P kosmos :D
Printable View
widzailem juz ten kawal kiedy :P kosmos :D
Mnich zakonny (niech to będzie redemptorysta od Rydzyka) opiekujący się w klasztorze obronnym psem labradorem pewnego dania kupował worek karmy w supermarkecie.
Czekając w kolejce do kasy jakaś gruba i chyba mało rozgarnięta baba za nim zapytała czy ma psa (!). Bez zastanowienia skłamał, że nie tylko właśnie ponownie w ramach cierpiętniczo-pokutnej kuracji rozpoczyna dietę na bazie Pedigree Pal. Chociaż nie powinien, bo ostatnio wylądował w szpitalu, ale przy poprzedniej kuracji zdołał zgubić około 10 kg zanim obudził się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości swoich otworów i z igłami w obydwu ramionach.
Powiedział, że jest to w sumie idealna dieta. Należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczuje się głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i ma zamiar znowu ją zastosować.
Wszyscy stojący w kolejce byli oczarowani tą opowieścią, zwłaszcza wykazujący duże zainteresowanie otyły facet stojący za tą kobietą pytał czy jeden worek na miesiąc wystarczy.
Natomiast zszokowana dama, zapytała, czy dlatego wylądował na intensywnej terapii, bo zatruł się takim właśnie pożywieniem dla psów?
Zakonny odpowiedział jej, że nie.
Po prostu w drodze do kaplicy usiadł na jezdni, by wylizać sobie jajka i samochód go *******nął.
Dodano:
Nowy ksiądz był spięty, bo miał prowadzić swoją pierwszą mszę w parafii.
Postanowił dodać do święconej wody kilka kropel wódki, żeby się rozluźnić.
I tak się stało. Czuł się wspaniale. Gdy po mszy wrócił do pokoju znalazł list:
„Drogi Bracie, następnym razem dodaj kropelki wódki do wody, a nie kropelki wody do wódki.
A teraz słuchaj i zapamiętaj:
- Na początku mówi się „Niech będzie pochwalony”, a nie „***** mać”;
- Msza trwa godzinę, a nie dwie połówki po 45 minut;
- Jest 10 przykazań, a nie 12;
- Jest 12 apostołów, a nie 10;
- Krzyż trzeba nazwać po imieniu, a nie to „duże T”;
- Na krzyżu jest Jezus, a nie Che Guevara;
- Jezusa ukrzyżowali, a nie zabili i to żydzi, a nie Indianie;
- Nie wolno na Judasza mówić „ ten s*****sn”;
- Ci co zgrzeszyli idą do piekła, a nie w pizdu;
- Inicjatywa, aby ludzie klaskali była imponująca, ale tańczyć „Makarenkę” i robić pociąg to przesada;
- Opłatki są dla wiernych, a nie jako deser do wina;
- Kain nie ciągnął kabla, tylko zabił Abla;
- Ten obok w „czerwonej sukni” , to nie był transwestyta, to byłem ja – Biskup;
- Poza tym Maria Magdalena była jawnogrzesznicą, a nie kurwą;
- A na koniec mówi się „Bóg zapłać”, a nie „ ciao”;
- Po zakończeniu kazania schodzi się z ambony po schodach, a nie zjeżdża po poręczy.
Amen"
Biskup
Dodano:
[B]Dwaj faceci jadą w pociągu. Jeden z nich zagaja:
- A niedwiedia ty ****ł ?
- A pacziemu sprasiwajesz ?
- A wot tak, dla padtrimania razgawora ... [/B]
Dodano:
Baca kocha się z Gaździną, nagle Gaździna mówi: - Baco gniewam się! - A za co się gniewacie? - Nie ja się gniewam, tylko wam się gnie.:compress::compress::compress:
Dodano:
Kumpel mnie właśnie zabił tym tekstem ;p
"- Dlaczego kobiety mają nogi?
- Gdyby ich nie miały to zostawiałyby ślady jak ślimaki"
dziękuje i do usłyszenia :)
Pewna pani wybierała się samolotem w odwiedziny do córki.
Będąc już na lotnisku w kolejce do kontroli ustawiła się tuż za księdzem.
- Ojcze... - zwróciła się do niego szeptem przed samą kontrolą - miałabym prośbę...
- Tak droga pani? - zachęcił ją ojczulek.
- Kupiłam dla mojej córki jedną z tych najnowszych golarek dla kobiet.
Ksiądz rozumie, u nich to majątek kosztuje.Przy tych zaostrzonych przepisach znajdą to na sto procent przy mnie i zarekwirują. Nooo więc, jakby ksiądz był taki miły i schował ten drobiazg pod sutanną, to na pewno nie będą tam u księdza sprawdzać.
- Oczywiście pomogę pani - zadeklarował się ksiądz - ale uprzedzam, że w moim fachu wielu rzeczy mi nie wolno, na przykład nie wypada mi kłamać.
- Jakoś to będzie - stwierdziła optymistycznie kobieta.
Podczas kontroli spytano księdza, czy ma przy sobie coś zabronionego. Po chwili zastanowienia odpowiedział on spokojnie:
- Od głowy do pasa nie mam przy sobie nic niebezpiecznego...
- A od pas w dół? - spytał zdziwiony urzędnik celny.
- A tam, mam faktycznie coś specjalnego. Ale tylko dla pań. Przyznam się panu, że jeszcze nieużywane. Przepuścili go rechocząc.
Rżewski przyszedł do laryngologa. A tam młoda pani doktor. Porucznik wyciąga przyrodzenie - okrutnie podrapane, pocięte nawet... - i kładzie na stół.
- Oszalał pan?! Z tym to do urologa!
- Chwilunia... Otóż co sobotę chodzę z kolegami do sauny. Pijemy sporo, jakieś dziewczynki...
- To nie do mnie - do wenerologa paszoł won!
- Chwilunia.... Jak już dużo się napijem, Wasia Sokołow bierze tasak. Wszyscy kładą przyrodzenia na stół. On wywija tasakiem nad głową i robi takie: "Uchuchachchaaaaa". Po czym tasakiem wali w stół - kto nie zdąży... Może sobie pani wyobrazić...
- Do psychiatry, a nie do laryngologa!
- Do pani, do pani... Problem bowiem w tym, że bardzo często nie słyszę tego "Uchuchachchaaaaa".
Wolny żółwik :P
http://asset.soup.io/asset/0280/3538_a9b6.gif
Poszedł facet z buldogiem do parku, a tam odbywały się wyścigi hartów. Buldog mówi do faceta:
- Zapisz mnie proszę. na pewno wygram! Zobaczysz...
- Co ty buldog, nie dasz rady.
- Mówię ci, że dam. Proszę zapisz mnie.
Więc zapisał facet buldoga na wyścigi. Po chwili wszystkie psy stanęły na starcie, a wśród nich buldog. Sędzia dał znać, otworzyły się boksy i psy wystartowały. Pierwsze okrążenie i buldog przebiega linię mety ostatni. Właściciel zaniepokojony wydziera się z trybun:
- No i co? Jesteś ostatni!
- spoko spoko
Drugie okrążenie i pies znów przebiega przez metę na samym końcu. Facet się wydziera:
- Buldog, co jest?!
- spoko spoko
Przed ostatnim okrążeniem pies znów ostatni przebiegł linię mety. facet krzyczy:
- Buldog, co jest? Dasz radę?!
- Dam, spoko spoko
Na ostatniej prostej pies znów był najgorszy i przybiegł na metę ostatni. Po wyścigu podchodzi do niego pan:
- No i co? Mówiłeś, że dasz radę. Co jest buldog?
- kur*a nie wiem.
Project Manager usiadł w samolocie obok małej dziewczynki. Manager zagadał do dziewczynki i spytał czy ma ochotę trochę z nim porozmawiać. Dziewczynka zamknęła spokojnie książkę którą czytała i powiedziała: "ok. Bardzo chętnie. Więc o czym będziemy rozmawiać?"
Manager na to : "może o logistyce?"
"OK" odpowiedziała. "to bardzo interesujący temat. Mam jednak wpierw pytanie: jak to się dzieje że koń, krowa i jeleń jedzą to samo, czyli trawę. Jeleń wydala małe suche kuleczki, krowa duże, płaskie, rzadkie placki, a koń wysuszone klumpy. Może potrafi mi Pan wytłumaczyć co jest tego przyczyną?"
"Nie mam pojęcia" - odpowiedział manager po chwili zastanowienia.
Na to dziewczynka odpowiedziała: "czy czuje się Pan zatem naprawdę wystarczająco kompetentny by rozmawiać o logistyce skoro temat zwykłego gówna przekracza Pańską wiedzę..."
Zajęcia z BHP na wydziale budownictwa. Profesor do studentów:
- Jesteście kierownikami budowy. Na waszych oczach ze schodów spada
murarz i ginie na miejscu. Jakie są wasze pierwsze kroki?
Studenci:
- Wezwać karetkę!
- Wezwać policję!
- Poinformować rodzinę!
Profesor:
- Nałożyć trupowi kask i pasy zabezpieczające. Inaczej policja
przyjedzie do was...
Rozmawiają dwie siostry:
Wiesz, co? Ojciec chyba dosypuje nam sterydów do żarcia...
- Skąd wiesz?
- Zaczęły mi rosnąć włosy tam, gdzie ich wcześniej nigdy nie miałam.
- A gdzie na przykład?
- No, na przykład na jajach.
Dresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich pytają czy mam jakiś problem.
Szef- człowiek, który nigdy nie widzi jak pracujesz, ale zawsze zauważy kiedy odpoczywasz.
Ostanie badania naukowe ujawniły, ze piwo zawiera żeńskie hormony.
Eksperyment przeprowadzono na reprezentatywnej grupie 100 mężczyzn. Aby
sprawdzić, czy rzeczywiście piwo zawiera żeńskie hormony, każdy z nich
dostał 11 szt. 0.5 litrowych butelek celem wprowadzenia ich zawartości do
organizmu. Czas badania wynosił ok. 3 godzin. Oto wyniki eksperymentu:
- u 75% stwierdzono zaburzenia myślenia i mowy,
- 100% nie potrafiło prowadzić samochodu,
- u 90% zauważono tendencje do tycia,
- 80% wpadło w melancholie i wybuchało płaczem o byle głupstwo,
- 80% chciało wydać pieniądze na byle co,
- 75% trudno było zrozumieć,
- 95% musiało usiąść, żeby się wysikać
------------
Oraz dyplomatycznie w drugą stronę:
------
Jak kobiety widzą mężczyzn w pytaniach i odpowiedziach
Dlaczego tak trudno kobiecie znaleźć wrażliwego, czułego i przystojnego
faceta?
Bo wszyscy już mają chłopaków.
Dlaczego mężczyźni lubią się onanizować?
Bo lubią uprawiać sex z kimś, kogo naprawdę kochają.
Dlaczego mężczyzna produkuje tyle plemników żeby zapłodnić jedną
komórkę jajową?
A widziałaś kiedyś faceta który pyta o drogę?
Co mówi mężczyzna kiedy widzi jak jego żona zmienia pieluszkę dziecku? "Przecież ja mogłem to zrobić."
Jak u mężczyzny objawia się planowanie przyszłości?
Kupuje 2 skrzynki piwa zamiast jednej.
Dlaczego mężczyźni lubią termin "miłość od pierwszego wejrzenia"?
Zaoszczędza im mnóstwa czasu.
Dlaczego mężczyznom tak trudno nawiązuje się kontakt wzrokowy?
Piersi nie mają oczu.
Jak wg przeciętnego mężczyzny wygląda gra wstępna?
Rozpięcie rozporka.
Po czym poznać, że mężczyzna jest podniecony?
Oddycha.