Ja mam do 12 maja wolne (musowe) Więc nawet fajna opcja być "plusowym"
Pozdro dla wszystkich co muszą zaniwaniać w robocie :)
Wysłane z mojego Galaxy Note 10 przy użyciu Tapatalka
Printable View
Ja mam do 12 maja wolne (musowe) Więc nawet fajna opcja być "plusowym"
Pozdro dla wszystkich co muszą zaniwaniać w robocie :)
Wysłane z mojego Galaxy Note 10 przy użyciu Tapatalka
Ja dzisiaj 12h w robo...
Kurla Pany ostatnio byłem na wroński u Leszków i Jacków, Oponki założyć, geometrię zrobić itd.. I jpr. Jak ja się cieszę że już tam nie robię:D
Robisz, co chcesz, kiedy chcesz, jak chcesz, a tak, weź to, weź tamto, najgorsze śmiecia z lu, jakieś jebhane busy itd. I wiecznie ktoś nad tobą stoi
To była najlepsza decyzja i szkoda że 10/15 lat temu nie podjęta ;)
Widocznie wtedy nie miała być taka podjęcia Falciu :)
Najwazniejsze, ze jesteś zadowolony, tak trzymać.
Ja znowu w domu, wróciłem wczoraj wieczorem bo na A4, na wysokości Opola, miałem wystrzał wewnętrznego bliźniaka i całe nadkole z lampa i rejestracja poszło w kosmos. Pieprzone sruby tak się zapiekły, ze przekładniowy klucz nie dał rady, ale mobilna wulkanizacja ogarnęła. Koło południa mam mieć gotowy samochód i startuję.
Odłamki plastikow trafiły w czyjaś szybę, będzie miał nowa z ubezpieczalni, na szczęście nikomu nic się nie stało.
Także jak na stop cham coś takiego będzie to mogę to być w końcu ja :lol:
https://images85.fotosik.pl/891/4474904167eea023med.jpg
https://images85.fotosik.pl/891/f71c9aba1c0f0d66med.jpg
Łooo paaana, nie znasz dnia a ni łopony
Przypal
Wojkowi przód strzelil i poszedł do rowu pełnym składem , mówił że nie ma praktycznie szans na zrobienie czegokolwiek, na szczęście skończyło się na skasowanym ciągniku :mad:
A tak wogile, heko powiedz prawdę że nawet nie próbowałeś koła odkręcać, tylko wy****hales jaja w kabinie i czekałeś na pomoc :mrgreen:
Próbował, grzechotka 1/4, ale stwierdził że zapieczone 😀
Ehh ten heko :rolleyes:
Emocje jak na grzybobraniu😎
Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka
Strzał z przodu bardzo często kończy się kiepsko, ale czasem się udaje. Poszedł mi kiedys prawy przód przy pełnym obciążeniu i prędkości, szeroki pas awaryjny uratował sytuacje, ale rece, ramiona i nogi bolały kilka dni bo kierownica cisnie wtedy do skrętu z potężna siła, praktycznie nogami się trzeba było zaprzeć zeby utrzymać to bydle a gdzie tam delikatne wyhamowywanie... Raz przeżyłem i więcej nie chciałbym takich przygod próbować.
Miłego dnia :)