Odkopię temat - gdzie ten korek parownika jest? Bo mi też lampki parują.
Printable View
lampy poliftowe maja od dolu mala dziurke przez ktora ma wyplynac woda gdyby jakims cudem sie tam dostala (np mycie karcherem). oprocz tego w pokrywie maja kolejny "wywietrznik" i jesli sie nie myle nie powinno sie go zatykac. jak swiatla nie odparowuja ci sie same to postaw auto na sloncu i pootwieraj te klapki z tylu. wrzucenie dlugich tez powinno ladnie nagrzac lampy.
EDIT
Te wywietrzniki to sa oczywiscie male dziurki ok 3mm srednicy ;)
U mnie jak zaparuje to po prostu na jakiś czas otwieram jedną z tych plastików co się przykręca i odkręca aby wymienić żarówki lub kable
Ja rozwiazałem ten problem nie uszczelniajac lampe a przeciwnie :) Nie ma wtedy różnicy tęp. miedzy środkiem lampy a tęp. na zewnątrz. Zdjałem wszystkie korki jakie tylko były na lampie do odpowietrzania i nawet tylnie klapki. Efekt ? Desczowe dni - brak efektu parowania lampy. Ciepło które nagromadzi się z zarówek szybko się ulatnia :)
Też próbowałem tak robić z poprzednimi lampami i nic nie dawało.
Dzisiaj zatkałem wywietrzniki od spodu lamp i zostawiłem tylko otwarte klapki z tyłu (te co sie otwiera do wymiany zarówek). Po trasie 30 km w deszczu róg lampy bardzo lekko zaparował ale po 3 min odparował i było cacy. Wiec chyba wystarczy tylko sama klapka z tyłu. Nie wiem jak to bdzie działało jak bedzie gorąco w lecie :/
Nie zostawiaj sobie otwartych calych tych saślepek od tyłu na stałe. Zakurzą ci się lampy w środku i problem bedzie większy. Otwórz je tylko do odparowania- możesz nagrzać je suszarką- a po wysuszeniu zamknij swiatła tak jak powinny być. sprawdz czy oba te kanaliki masz drożne- jeśli jest przelot to światła same powinny odparowywać.
Może i powinny... niestety u mnie uparcie paruje lewy xenon, mimo tego, że był na nowo klejony, uszczelniany już ze 2 razy i nawet oklejony z zewnatrz folią bezbarwną, którą naciągnałem troche na czarny plastik, zeby wyeliminować ew. nieszczelności na łączeniu klosza z plastikiem, czy też delikatnie popekany ("pajączki") klosz przy wpustach na śrubki...
nic nie pomaga, po myjni albo kilku deszczowych daniach reflektor jest zaparowany, jakby ktoś z łyzke wody wlał do środka... Oczywiście suszyłem go z 500 razy w piekarniku, suszarką, opalarką...
Póki co zakleiłem dolny wywietrznik, bo to najprawdopodobniej on jest winowajcą...
Jak na razie jest spokój, ale boje sie jechać na myjnie :/
Gdyby ktoś miał jeszcze jakieś sugestie byłbym dźwięczny.
Lampa to ORI Xenon Hella.
[edit]
Dodam jeszcze, że wszelkie wtyczki i inne miejsca gdzie kable wchodzą do lampy też są już uszczelnione.
wrzuć do środka pochłaniacz wilgoci :P