Jak widać pogoda się zmieniła i mamy ostatnie podrygi chyba w tym sezonie. Dlatego poszedłem na cało :)
Udało się zejść na kolano. Powiem Wam, że jak raz dotkniesz kolanem to już potem wydaje Ci się, że jest to banalne :) Ale uczucie niesamowite !
Do tego wytargałem nowy Vmax na poczciwej CeBRze. 269 km/h :) I spalanie 11l/100km :P