Temat trochę odświeżam gdyż od kilku dni zauważyłem jeszcze coś, a mianowicie jak ruszam bez użycia gazu to obroty spadają bardzo nisko, do około 200-400 obr. (prawie do zgaśnięcia) i później się stabilizują. To chyba nie jest normalne?
Printable View
Temat trochę odświeżam gdyż od kilku dni zauważyłem jeszcze coś, a mianowicie jak ruszam bez użycia gazu to obroty spadają bardzo nisko, do około 200-400 obr. (prawie do zgaśnięcia) i później się stabilizują. To chyba nie jest normalne?
VAG prawdę ci powie...
Podepnij i może to pójdzie w stronę uszkodzonego czujnika wału korbowego...
Kable sprawdzałem wg porad na forum czyli spryskać wodą przed uruchomieniem. Do świec kiepskie dojście dlatego jeszcze czekają na sprawdzenie.. A czy przepuszczająca uszczelka pod pokrywą zaworów może mieć wpływ na takie zachowanie auta? Bo ostatnio zauważyłem że auto poci mi się w tych rejonach jak i pod wlewem oleju..
Dzisiaj nowy objaw. Zgasł mi przy ruszaniu i dodatkowo wystąpiły problemy z odpalaniem. Zaskakuje dopiero za 3-4 razem. Wszystkie poprzednie kończą się tylko syczeniem przy próbie odpalenia.
EDIT:
Podpiąłem vaga i nie ma błędów :/
Dzisiaj wymieniłem czujnik ciśnienia oleju wspomagania na nowy. Spoko obroty falują tylko jak kręcę kierownicą.
Jednak mam duże problemy z odpaleniem, nawet zgasł mi jak dojeżdżałem do świateł.
Na VAGu wywaliło błąd (na odpalonym silniku i nie można skasować):
O który dokładnie czujnik halla chodzi? Bo jest rozbieżność jak czytałem na forum. Przy rozrządzie czy w cewce zapłonowej?Cytuj:
00515 - Camshaft Position (Hall) Sensor (G40)
03-00 - No Signal
Sprawdź świece.. Dojście nie jest takie złe tylko kilka śrubek do odkręcenia... Zacznij od tego... A potem sprawdź przepływke i przepustnice nieraz taki objaw pojawia się przy ich zabrudzeniu a dojście do nich też nie jest trudne...