-
No to miło powitać nieznajomego ze znajomego auta :)
Teraz auto sie pozmieniało więc mozesz tak szybko nie poznac :)
Opony niby z 2007...
bieżnika jeszcze jest ale ten ubytek mnie matrwi bo zebym nie mial gdzies ladowania w rowie bo mi opona puści...
Jak je dobrze sprawdzić jak po nie pojade ???
-
Ja bym się umówił z gościem, że jedziecie do stacji diagnostycznej. Jeśli test wykaże naruszenie konstrukcji, niebezpieczeństwo opony czy cokolwiek innego niepokojącego - on płaci, a Ty opon nie bierzesz. Jak wszystko ok, to Ty płacisz i bierzesz opony ;] Prosty deal.
-
Taki test można wykonać w każdej stacji diagnostycznej która daje przeglądy na auta czy to są jakieś specjalne zakłady ??? Nigdy nie robiłem takich badań :)
-
Nie wiem czy w każdej, ale napewno w zakładach wulkanizacyjnych i innych ogumieniach, bo tam muszą wyważyć koła itp. A gdzie indziej jak tam, najrzetelniej dostaniesz informacje na ten temat ;) Plus tego jest taki, że nawet jeśli bedzie im zależeć tylko na kasie, to i tak nie Ciebie to boli - bo jak stwierdzą że trzeba wymienić, to gość płaci (za wizyte), a nie Ty ;] Potem oponę (albo lepiej opony, żeby przynajmniej na oś było) kupujesz sobie sam ;]
-
-
Hm... lekko nie będzie, a po własnoręcznych zabiegach, felga nie będzie tak dobrze wyglądać. Na zdjęciach nie będzie różnicy. Ale live, każdy zobaczy ze coś było robione, bo będą inaczej odbijać światło. Faktycznie nie są to aż milimetrowe wgnioty, dałbym im raczej jakieś 4-7mikronów, ale zpiaskowanie tego oraz wypełnienie, z późniejszym pomalowaniem nie da takiego efektu ajk był w orginale. Z czarnymi elementami jest napewno prościej ;) A ponieważ do renowacji nie można oddać 'trochę' felgi (żeby to taniej było) to prościej od razu oddać całą do zakładu - napewno zrobią to lepiej i lepszymi środkami ;) Jeśli jednak nawet ze świadomością, że samowolka tutaj nie przywróci życia felgom (tzn nie tego które miały do tej pory) a dalej chcesz się za to brać, to at-your-own-risk :P
-
Ale myślicie że zakład je odpicuje na tip-top ??? :)
Tak do 400zł za usługę przeżył bym za komplet :)
-
Hm... jak znajdziesz dobry zakład, uśmiechniesz się do kierownika, a przy wychodzeniu poklepiesz go po plecach opowiadając jakiś krótki dobry żart, z którego się będzie śmiać, to felgi może nawet będą lepsze niż pierwszego dnia ich eksploatacji :P
-
Felgi nadaja sie tylko do malowania, chyba ze bedziesz jezdzil na takich, z racji tej ze felga jest dwukolorowa to zabieg odnowy bedzie chyba drozszy no albo pomalujesz w jeden kolor je np. na bialo cale (i powiem szczerze ze jak by byly inaczej pomalowane to napewno beda ładniejsze). Jesli oddasz do dobrego magika to te felgi beda jeszcze ladniej wygladac niz wygladaly w oryginalne. Widze tez ze jeden dekielek jest polamany trzeba nowy. Szukaj jakiegos lakiernika w okolicy i ile sobie liczy za taka usluge, felgi to chyba tylko proszkowo trzeba malowac bo taka technika jest najtrwalsza (moze masz jakiegos kolege ktory pracuje w jakims zakladzie gdzie tak sie maluje)
-
Wiem o dekielku bo jak znalazłem tą aukcję to pierwsze co cisneło mi się na oczy to właśnie ułamany dekiel :)
Co do malowania to również myślałem żeby dać je na jeden kolor... takich raczej jednokolorowych nikt nie ma wiec bedzie unikat :)
Oczywiście jak dojdzie do finalizacji transakcji :)
Na dzień dzisiejszy szukam dobrego zakładu w okolicach Łodzi do tego zabiegu (temat w odpowiednim do tego dziale) bo nie znam żadnego ani nie mam znajomych którzy by pracowali przy czymś takim...
Interesuje mnie raczej malowanie proszkowe na czarny połysk...
Tylko jak to będzie wyglądać ???
Może ktoś coś wymodzi w jakimś Photoshopie jak by to wyglądało :) ???
Było by miło :)