brrr - ścigacze.... :(
ja zakupiłem takie : UDUŚ
pzdr:D
Printable View
brrr - ścigacze.... :(
ja zakupiłem takie : UDUŚ
pzdr:D
malik-buty nie tylko maja wygladac ale i sprawdzac sie w okreslonych zadaniach na scigacza musza byc buty przystosowane do pozycji ktora jest inna niz np. w turystyku wyprofilowanie miejsc na biegi i hamulec profil buta dobra wentylacja,odpowiednia waga,wodoszczelnosc i oczywiscie wytrzymalosc zgadzam sie ze placi sie za firme i wiem ze firmy gonia z jakoscia ale przynajmniej wiesz co masz i masz pewnosc ze cie nie zawioda
Lol, Michal, a co ja napisalem wczesniej?! Wlasnie pisalem, zeby nie kupowac oczami a przeanalizowac, do czego beda nam potrzebne i tak dobrac but wlasnie! Poza tym, w tych kwestiach chyba nie musisz mnie uswiadamiac ;)
BTW. Pogoda sprzyja, ja od dzisiaj zaczalem juz dojezdzac na dwoch kolkach do pracy :)
Oczywiście Sidi, alpinestars-y jeśli masz kasę.
Jeśli troszkę mniej polecam Buse. Kupiłem takie w tamtym roku za 370zł, oczywiście naturalna skóra, idealne trzymanie kostki, i wygodne. Nawinąłem w nich 12tyś, i też coś pochodziłem i nie było źle.
Aczkolwiek teraz na jakieś krótsze wypady kupiłem buty Bates, typowe obuwie taktyczne i myślę że też się sprawdzi.
Co od opon, ja kupiłem teraz pilot sporty po dość dobrej cenie, czekam na przekładkę aż się zrobi cieplej.
10-12tys tyle mam na zakup moto
bardzo podobają mi się chopery, ale w tym przedziale cenowym nie znajdę nic ciekawego dlatego musi to być coś z szosowo turystycznych sprzętów. Co możecie polecić w tej cenie?
dodam że sprzęt ma służyć na wypady weekendowe ze znajomymi, nie będę wybierał się na tor
Polecam Bandita 650 2005 rok jezdzilem super motorek bardzo dynamiczny silnik
adamM a ja nie polecam bandita :) W tej cenie szukaj sobie fajnego nakeda lub cos z mała owiewka, wybor masz spory. Polecam SV650 (V fajnie brzmi), Horneta czy moze Fazera... Znajdziesz na pewno cos fajnego. A bandita nie polecam z prostego powodu... Jedyny plus to niezniszczalnosc silnika, ale wady to masa, ociezalosc, slabe osiagi w porownaniu do wyzej wymienionych.
Aha, zeby nie bylo... Smigalem Bandziorem troche, Hornetem na codzien i czesto Fazerem. A teraz bede mial okazje potestowac SV'kę... Bandzior z tych wszystkich to najgorszy syf jesli chodzi o frajde z jazdy.
Jesli bedzesz czesto latał za miasto, to mysle ze z tych wszystkich to Fazer (to taki troche kanapowiec). Wygodny, super kanapa, fajna owiewka. W sam raz, zeby wyskoczyc poza miasto. SV'ka tez ma owiewke i tez jest fajna, ale pozycja bardziej pochylona i na na dluzszy dystans moze zmeczyc.
O, dobrze wiedzieć, że bandzior nie jest najlepszym wyborem. Ja wprawdzie jeszcze nie kupuję, ale właśnie między Hornetem, a Bandziorem rozmyślałem. Tyle, że Bandzior jednak tańszy. No nic, trzeba się będzie przejechać i tym i tym ;]