no i teraz niech Ci się zwróci skrzynka za tysięce OJRO na 100zł
https://www.youtube.com/watch?v=Bj-3O6La23Y
Printable View
no i teraz niech Ci się zwróci skrzynka za tysięce OJRO na 100zł
https://www.youtube.com/watch?v=Bj-3O6La23Y
Widziałem też ten filmik. Na "rynku" dostępne są 2 wersje tych urządzeń, które wzmacniają sygnał w 2 strony tj. z auta do kluczyka i z kluczyka do auta czyli te tzw. walizki. Druga wersja to ta która wzmacnia sygnał tylko w jedną stronę z auta do kluczyka. To urządzenie najprawdopodobniej wzmacnia sygnał tylko w jedną stronę (ale to musiał by się wypowiedzieć autor filmiku) z auta do kluczyka a sygnał z karty jest bezpośrednio transmitowany do samochodu bez żadnego wzmocnienia. Średnio taki sygnał ma zasięg do 150m (jest to zasięg jaki może wygenerować kluczyk lub karta bez wzmocnienia oczywiście w zależności od terenu). Wspominając, że gdy karta (kluczyk) jest np. w domu to takim urządzeniem (które wzmacnia sygnał tylko w jedną stronę) ma raczej marne szanse, żeby coś zdziałać bo sygnał z kluczyka (tutaj z karty) jest za słaby żeby się przebić przez mur. Ogólnie ostatniego czasu dość mocno się interesowałem tym tematem i budowa takiego transmitera, który wzmacnia sygnał w jedną stronę jest dość prosta i jak się poszuka w internecie to są praktycznie gotowe schematy jak coś takiego zbudować. Urządzenie składa się z: mikserów częstotliwości, rezonatorów, anten 433MHz, wzmacniacza mocy, pętli rezonacyjnej i kilku filtrów. Nawet widziałem układy oparte na gotowych zestawach RC805 gdzie sygnał jest przesyłany 1:1 bez żadnej demulacji dołożony tylko wzmacniacz, cewki i filtry. Takie urządzenie, które działa tylko w jedną stronę ma kilka wad, przede wszystkim zasięg bo nie wyciągnie się więcej niż około 150m (zasięg sygnału kluczyka bez wzmocnienia). Po drugie można zapomnieć o tym, że będzie działało w pomieszczeniu typu pojazd na zewnątrz a karta z odbiornikiem w domu chyba, że kluczyk leży na parapecie okna. Co nie zmienia faktu, że tym wzmacniaczem można uruchomić pojazd i do celów naukowych czy pokazowych jest ok.
Druga wersja to te tak zwane walizki które wzmacniają sygnał w obie strony. Cena gotowego produktu podana w filmiku w tyś euro oczywiście jest ceną z kosmosu. Taką walizkę można też o wiele taniej zrobić. Oczywiście tutaj jest już wymagana znajomość programowania mikrokontrolerów uformowania pasma itp. bo praktycznie większość tych walizek jest zbudowana na oparciu środowiska Arduino lub podobnych. W tzw. walizkach wykorzystuje się moduły, który zapewnia komunikację w obie strony np. moduł: lora, który przy niewielkim poborze prądu i zasilaniu (3,3v) jest w stanie zapewnić komunikację i przesłać dane w obie strony nawet do 25km (oczywiście też zależy od terenu). Na jednym z filmików widziałem działanie takiej walizki na odległości 1km odległość między kluczem a samochodem. Przy zastosowaniu takiego modułu nie występuje problem typu ściany itp. Także osoby które znają się na programowaniu mikrokontrolerów itp., bez problemu coś takiego zbudują o wiele taniej.
Nie wiem ile jest w tym prawy ale żeby było śmieszniej to patent z walizką najprawdopodobniej z informacji które tam gdzieś wyczytałem wymyślił polak. Chyba najskuteczniejszą metodą ograniczającą kradzież w ten sposób jest zastosowanie klatki Faradaya umieszczając kluczyk w specjalnym etui tłumiącym wysyłanie fali i izolującym go.
dobrze napisane i trafne spostrzezenie.
Etui kosztuje grosze, baa. Ja się osobiście pokusilem o wszyte maty w kieszeniach spodni dla wygody.
W domu dodatkowy kluczyk leży wyłączony. A i tak, z przekory mam chociażby immo z pętlą indukcyjną plus immo na 2.4ghz z odcięciem kilku waznych finkcji OBD i wydaje mi się, że tymi bardzo prostymi mykami Ja i moje auto nie martwimy się szybką i bezproblemową kradzieżą.
Wysłane z Galaxy S6 edge przy użyciu Tapatalka
roztrzepanym ludziom na zatłoczonych parkingach również bo zamyka odchodzi a w tym czasie 2 lub 3 osoby robią swoje a delikwent jest 2 alejki od zaparkowanego pojazdu i nie zwraca już na niego uwagi
jak trzeba będzie to Sam oddasz auto...
Czy waszym zdaniem audi a3 z 2003 r. jest jeszcze mocno zagrozone?
tak szczególnie ostatnio idą na potęgę z tego co widzę
Da się bajecznie prosto ale w przypadku służbowego samochodu istnieje ryzyko, ze w firmie pojawi się komunikat alarmujący na wypadek kradzieży. Nie trzeba byc złodziejem zeby dostać mocny zagłuszacz GPS lub GSM. Może najnowsze auta maja coś mądrzejszego ale wątpię bo jakoś tez je jumaja.
Właśnie zastanawiałem się jak czy jest sens "przenosić" zabezpieczenia, jakie stosuje szef w służbowych autach, na grunt swojego prywatnego samochodu. Konkretnie mam na myśli https://www.gpsguardian.pl/, czy lokalizator oparty na GPS i wysyłający parametry jazdy do systemu.