Oryginalnie napisane przez
bycio7
Witam. Mam taki problem który opisywałem w innym temacie, ale widzę ze ten temat też ejst prawie taki sam wię piszę : Do rzeszowa mam 25 km i byłem tylko tam dosłownie tam i z powrotem, wysadziłem żonę i spowrotem do domu dalej 25 km. Fakt bylo dość mrożno bo około -15. Ale teraz jechałem pod górkę dość dłuższy czas to wskazówka wychyliła się do około 65 stopni (bo 70 to napewno nie było) i kiedy wyjechałem na równa drogę dalej spadła na sam dół a na polu było -2 stopnie. Pomijając to miałem problem z nagrzaniem silnika nawet przy dosc wysokiej temp +10 i więcej, a wskasówka ruszała do góry tylko właśnie podczas pod obciążeniem, czyli pod górkę albo na wysokich obrotach, bądż jazdy w korku, ale kiedy tylko jazda stała się jednostajna czyli prędkość około 90 km/h na 5 biegu wskazówka odrazu leci do punktu wyjścia. Raz udało mi się w mieście przy +20 na polu dojśc do tem 90, ale kiedy tylko pojawiło się 90 odrazu spadło do około 75-80 i później juz ruszyłem z pod świateł i wskazówka poleciała na sam dół jak zwykle...Dodam tylko ze ogrzewanie działa. No i pytanie termostat, któryś z czujników, czy jeszcze cos innego powiedziało papa?