A3 8L 1.9tdi ASZ, 01r Grzeje się i grzeje i nie chce przestac.... zajrzyj, podpowiedz
Witam wszystkich forumowiczów, jestem już trochę na tym forum ale szczerze mówiąc nigdy zbytnio tutaj nie pisałem, raczej przeglądałem utworzone już tematy jeśli czegoś potrzebowałem lub nierozumialem. No więc opiszę moją sytuację...
Jestem w posiadaniu a3 jak w temacie z silnikiem ASZ od jakiś 2 lat, od tego czasu autko sie grzeje. Swego czasu mialem takie sytuacje ze przejechalem 500m i na liczniku potrafilo zrobić się 110'C albo i więcej (nawet w zimie). Sporo szukalem, googlowalem i wiem ze te polifty mają trefne liczniki(mam jeagera), pada procesor jak mnie mam i pozniej oszukuje (u mnie tak jest, temp wariuje i wskaznik paliwa a zwłaszcza w zimie). Na poczatku to olewalem bo mówie węże są chłodne a narazie nie ma kasy to ten licznik odpuszcze... No i co, pojezdzilem troche zauwazylem ze wywala mi plyn z ukladu przez zbiorniczek, wystarczylo odkrecic korek i czulem ze wali spalinami nawet nie musialem testu CO2 robic, dolewalem tylko wody bo z czasem tyle wywalalo ze glowa mala...
w styczniu tego roku wymienilem glowice na drugą bodajże z t5 ale tez z asz.
Wymienilem też chlodnice (wydawala mi sie zapchana kupilem ori w niemczech bo kumpel ma znizki)
sprawdzilem wszystkie węże razem z nagrzewniczką - drożne,
wymieniony czujnik g62 ten zielony przy glowicy,
W październiku robiony rozrząd (INA),
Wymieniony duzy wentylator chlodnicy (czasem sie zawieszal a zabralem ze szrotu za grosze)
termostatow to juz nie licze bo chyba z tuzin lekko kupilem przez te 2 lata, aktualnie mam zalozony termostat i wywierconą jedna dziurkę na 1 mm czy 2 (nie pamietam dokladnie ale jest skierowana do góry, na wypadek gdyby coś się tam nie chcialo odpowietrzyc[tak wiem tutaj uklad odpowietrza sie sam])
jakis czas jezdzilem tez ze sciagnietymi kapturkami od swiec do podgrzewania wody mowie moze przekaznik jakis sie zawiesil i caly czas ją grzeje - aluminiowy króciec ze swiecami (nie mam tzw "chlodniczki spalin" tylko to pod pompą vacum)
licznik dawalem do "naprawy" wtedy nie bylem zbytnio ogarniety i zalatwialem to przez znajomego dalem go gosciowi ten mnie skasowal 3 setki bez gwarancji i okazalo sie ze jedyne co zrobil to na nowo go skalibrował(pozdrawiam goscia)...
dzis wsiadam w auto przejechalem 3km~ i zas temperatura wskoczyla na 105C~ nie slyszalem zeby wlaczyly sie wentylatory, ale dotykam chlodnicy i chlocnica zimna, gorny waz goracy i twardy jak cholera a na dole lekko cieply (goraca woda nie doszla nawet do czujnika zeby wlaczyc wentyle) auto zostawilem i nie mam narazie zamiaru nim jezdzic bo nie chce kolejnej glowicy zakladac
dodam ze przez ten czas sprawdzalem tez temp na climatronie, wiec powiedzcie mi czy on pokazuje temp z licznika? czy temp bezposrednio z czujnika przy glowicy?(bywalo tak ze mialem temp na climatronie 80 a nagle puff 120 wskoczylo)
Brakuje mi już pomysłów i sily co do tego samochodu, ale jest zadbane i targalem je z niemiec i co najwazniejsze jest to moje 1sze auto i mam wobec niego wieksze plany, dodatkowo zaczal padac mi wtrysk ale nie wydaje mi sie zeby mialo to jakies znaczenie z przegrzewaniem..
Takze proszę jakiegoś guru od ASZ'tów o pomoc, co by tu mozna jeszcze zrobic? w czym moze lezeć problem?:confused::confused::confused:
Pozdrawiam :)
@ wymienialem tez korek zbiorniczka ale zapomnialem dodac ;P