-
W ZOO:
- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?
- Uspokój się synku, to dopiero kasa ...
Bandyta wpada do tramwaju i krzyczy :
- Nie ruszać sie , to jest napad
Jakiś pasażer z ulga"
- qurwa ,aleś mnie pan wystraszył , juz myślałem ze to kanary
- Kochanie! Chciałbym dziś pójść z kolegami na mecz, potem na kręgle, a później wpadlibyśmy do knajpki...
- A idź, idź... Czy ja cię za rogi trzymam...?
Najlepszym lekarstwem na wszystkie dolegliwości jest zwykła woda.
Dwie krople na szklankę wódki i wszystko jak ręką odjął...
Szef na spotkaniu z pracownikami:
- Kryzys, moi drodzy, wszędzie plajty, bankructwa i komornictwo zębate się panoszy... A u nas, moi drodzy, pensje w mijającym roku były wyższe aż o 50%!!! tak, tak o 50%....
- ????....w stosunku do którego roku, dyrektorze nasz najmilejszy???
- ...w stosunku do nadchodzącego, kochani..
SENNE RODZAJE UPOJENIA ALKOHOLOWEGO
1. Kopciuszek - przyjść do domu w jednym bucie
2. Królewna śnieżka - obudzić sie w łóżku z siedmioma facetami
3. Czerwony Kapturek - obudzić sie w łóżku babci
4. Śpiąca Królewna - przez 100 lat niczego nie pamiętasz
5. Myszka Miki - opuchnięte uszy, białe rękawiczki, ale nie masz fraka
6. Krzysztof Kolumb - nie wiesz gdzie jedziesz, jak już przyjedziesz to nie wiesz gdzie jesteś, ale za przejazd I tak płaci państwo.
7. Rekso - obudziłeś sie w budzie dla psa
8. Władca pierścieni - obudziłeś sie na komisariacie w kajdankach
9. Ogniem I mieczem - obudziłeś sie w kotłowni na koksie
10. W pustyni I w puszczy - obudziłeś sie w parku miejskim na grządce z różami
11. Na Rejtana - obudziłeś sie przed własnymi drzwiami z rozdarta na piersiach koszulą
12. Wakacje z duchami - obudziłeś sie na strychu zawinięty w prześcieradło
13. I pamiętaj - nie jesteś naprawdę pijany, jeżeli jesteś w stanie leżeć na podłodze bez trzymania!!!
-
Przychodzi Borubar do dietetyka. Siada przygnębiony na krześle i ze smutkiem w głosie prosi o radę:
- Panie doktorze. Proszę na mnie popatrzeć. Jestem strasznie roztyty. Ciągle jem. To moja obsesja. Byłem juz u psychologa, byłem u seksuologa, ale stwerdzili, ze wszystko ze mną jest OK. Nie wiem co robić. Proszę mi pomóc!
Lekarz popatrzył, pociamkał, pomyślał i mówi:
- Panie Borubarze, odkryto nową fantastyczną metodę na walkę z nadwaga. Poprostu jeśli pan będzie chciał cokolwiek zjeść, o jakiejkolwiek godzinie, proszę to zaaplikować doodbytniczo. Nie musi sie pan ograniczać - slodycze, golonka, litry piwa, żarcie z fastfoodów, wszystko. Tylko proszę pamiętać: zawsze doodbytniczo!
Borubar się troche zmarszczył, jednak posłuchał rady dietetyka. Po dwóch miesiącach przychodzi na wizytę kontrolną całkowicie odmieniony. Wysportowany, szczupły, usmiechnięty, jednak tak jakoś dziwnie podrygujący. siada na krześle i nie przestając się wiercić, mówi:
- Pana rada była fantastyczna. Od dwóch miesięcy przyjmuje wszystko doodbytniczo i prosze popatrzeć: zrzuciłem 20kg. jestem szczęsliwy.
Lekarz zadowolony, jednak po głowie ciągle chodzi mu pytanie, dlaczego Artur tak się wierci i kręci na krzesełku, więc pyta:
- Panie Borubarze, jestem niezmiernie szczesliwy, że Pan jest zadowolony, ale nie mogłem niezauważyć pana rozdraznienia. Obawiam się, że wpędziłem Pana w jakąś nerwicę. dlaczego Pan tak się wierci?
Na co rozbawiony Artur:
- Ależ panie doktorze, jaka nerwica, czuję się wspaniale, ja poprostu żuję gumę!
-
nie wiedzialem gdzie to wkleic tu czy do ciekawych zdjęc audi A3 :P
http://img257.imageshack.us/img257/351/17420777.jpg
Da sie da sie :)
-
- Doktorze! Już nie wiem co mam robić: sypiam z cudzymi żonami a potem od ich mężów dostaję po mordzie!
- Niech pan idzie do wojska. Ustatkuje się Pan...
Po dwóch latach:
- Dziękuję, doktorze! Dał mi Pan doskonałą radę!
- Już pan nie sypia z cudzymi żonami?
- Ależ skądże! Sypiam! Ale potrafię się już ubrać w 15 sekund....
***
Idzie sobie chłopak ulicą w Nowej Hucie.
Podchodzi do niego kilku gości w dresach i pyta:
- Wisła czy Cracovia?
- Spokojnie panowie, ja z Warszawy jestem…
***
Jasiu u spowiedzi:
- Sze ksiedza, uprawialem seks oralny.
- synu, to okropny i wielki grzech!! mow szybko z kim!!
- nie moge sze ksiedza
- mow!! z kaska od nowakow?
- nie
- to moze z zoska od kowalskich?
- nie
- mow, bo ci nie dam rozgrzeszenia!!
- ale ja sze ksiedza nie moge powiedziec
- wynocha, nie dostaniesz rozgrzeszenia.
Jasiu wychodzi przed kosciol, podchodzi do czekajacych kolegow:
- i co, jak poszlo?
- spoko spoko, mam kilka namiarow :D
-
Pewnego razu na Olimpiadę pojechał startujący w zapasach Jasio. ale pojechał przez przypadek, ponieważ kilkunastu zawodników przed nim miało jakieś kontuzje, albo zachorowali. wyszło na to, że nikt oprócz Jasia nie może jechać.
A na Olimpiadzie Jasio miał jeszcze większego farta. Jedną walkę wygrał walkowerem, drugą dzięki wolnemu losowi i tak dotarł do finału, w którym miał się zmierzyć z wielkim jak góra Rosjaninem, który wszystkich swoich przeciwników zwija w kabłąk.
Trener prosi Jasia: Jasio nie idź. on Cię zabije. i tak już jesteś bohaterem, masz srebrny medal, powiemy że masz kontuzję.
A Jasio jak to Polak, uparty: panie trener ja muszę, bo ja jestem Polak, mam swój honor. Idę i już
Trener poszedł do szatni, by nie widzieć tej masakry słyszy sygnał do rozpoczęcia walki, jakieś piski, krzyki i po chwili wnoszą Jasia na rękach jak bohatera, a on ściska złoty medal.
Trener patrzy na ekran, a Ruski leży nieprzytomny na macie, cały poturbowany. Pyta Jasia Jak to zrobiłeś
Panie trenerze - mówi Jasio, jak tylko się zaczęła walka, on mnie złapał i zaczął wykręcać w kabłąk, wykręca, wykręca, aż nagle patrzę, a na wysokości moich oczu jaja czyjeś widzę, więc się nie namyślałem długo i je ugryzłem z całej siły.
Trener zdziwiony pyta - i ten Ruski od tego tam leży
Panie trenerze Pan nawet nie wie jakie siły w człowieka wstępują, gdy się we własne jaja ugryzie.
-
-
Nauczyciel mówi do uczniów:
-Jeśli na jutrzejszej klasówce nie będzie kogoś z was to usprawiedliwi to tylko zwolnienie od lekarza
Odzywa się Jasiu:
-A jeśli ktoś przyjdzie zmęczony seksem?
Na to nauczyciel:
-No to Jasiu będziesz pisał lewą ręką
***
Trener popijając w gabinecie prezesa Arki Gdynia koniaczek marzycielskim tonem zwraca się do szefa:
- Ech, gdybyśmy mogli kupić Ronaldinho.
Prezes otwiera szufladę wyciąga z niej listę arbitrów dopuszczonych przez PZPN do sędziowania w sezonie 2008/09, dłuższą chwilę ją przegląda i mówi.
- Ale tu, ku*wa, takiego nie ma.
***
- Czemu wszyscy wymyślają temu facetowi?
- Bo rzucił w sędziego kaloszem.
- Ale przecież go nie trafił?
- Właśnie dlatego.
***
Podczas otwarcia olimpiady jedna z ważnych osobistości zaczyna czytać przemówienie:
- O, o, o...
Podbiega do niego asystentka i mówi:
- Panie prezesie, to są kółka olimpijskie. Tekst jest poniżej.
***
Putin, Bush i Kwaśniewski mieli możliwość spotkać się i porozmawiać z Bogiem. Bóg pozwolił każdemu na zadanie mu jednego pytania. Pierwszy pyta Bush:
- Boże, kiedy Stany Zjednoczone wygrają wojnę z terroryzmem?
Bóg odpowiada:
- Jeszcze dwie, góra trzy kadencje prezydenckie i terroryzm przestanie istnieć.
Drugi Kwaśniewski:
- Boże, kiedy w Polsce zniknie problem bezrobocia?
Bóg odpowiada:
- Jeszcze pięć, sześć kadencji prezydenckich i wszyscy Polacy będą pracować.
Trzeci Putin:
- Boże, a kiedy skończy się bieda w Rosji?
- To już nie za mojej kadencji - odpowiada Bóg.
***
Anglik, Amerykanin i Rosjanin zakładają się, kto opowie największą bzdurę.
- Dżentelmen z Londynu... - rozpoczyna Anglik - przepłyną Atlantyk w zwykłej wannie.
- Dżentelmen z Bostonu... - przebija Amerykanin - skoczył z otwartym parasolem z dachu wieżowca i cały czas paląc cygaro wylądował bezpiecznie na ziemi.
Zabiera głos Rosjanin:
- Dżentelmen z Moskwy...
- Wygrałeś - mówi Anglik.
- Wygrał - zgadza się Amerykanin.
***
Lekarz do pacjenta:
- Mam dla pana dwie wiadomości: dobrą i złą.
- To najpierw tę złą poproszę...
- Jest pan nieuleczalnie chory. Zostało panu kilka miesięcy życia.
- A ta dobra?
- Wchodząc tutaj, widział pan tę laskę, moją nową sekretarkę?
- Taaak....
- Wczoraj ją dmuchnąłem!
***
Na przystanku tramwajowym:
-Jaki sen ma wywieszanie rozkładu jazdy, jeśli i tak się wszystkie spóźniają?!
-A skąd byś wiedział, że się spóźniają...
***
Żona do pijanego męża:
-tym razem co za okazja?!
-Na rybach byłem z Witkiem, siedzimy łapiemy, a tu flaszka podpłynęła..
-???
-No i otworzyliśmy, a tam ...
-Dżin?!!!
-Dlaczego dżin?! Wódka...
-
"Thomas Edison. To przez niego mamy te wszyskie ćmy w pokoju."
Spotykaja się dwaj panowie z problemem alkoholowym. - Ty ja mam taki kłopot. Jak się urżnę w trupa to mnie żona nie chce wpuścić do domu, otwiera tylko na chwilę, jak widzi że jestem na gazie to zamyka na 4 spusty i stoję całą noc pod drzwiami. - Spoko, ja mam na to sposób. Jak następnym razem się schlejesz to zanim zapukasz do drzwi, rozbierz się do golasa, zapukaj i jak otworzy drzwi to szybko wrzuć ciuchy do przedpokoju. Gołego cię nie zostawi, sprawdzałem to z moją żoną. No i poszli do baru spili się i gościu wraca do domu i powtarza sobie w myślach "rozebrać się i wrzucić ciuchy, rozebrać się i wrzucić ciuchy…" Dociera do drzwi.. rozbiera się do golasa.. Naciska przyciski.. Drzwi się otwierają i gość migiem wrzuca wszystkie ciuchy do środka….. I słyszy: BIP! BIP! BIIIP! Następna stacja: Pole Mokotowskie
Spotykają się dwaj przyjaciele elektrycy.
- Ożeniłeś się? - pyta pierwszy.
- Nie, jeszcze nie. Szukam trójfazowej żony.
- ?
- W kuchni - pani domu, w łóżku - dziwka, w gościach - piękność.
Po kilku miesiącach spotykają się znowu, ten drugi z obrączką na palcu. Pierwszy pyta:
- I co? Znalazłeś trójfazową kobitkę?
- Znalazłem, tylko ma przesunięcie w fazie. W kuchni - piękność, w łóżku - pani domu, w gościach - dziwka...
-
-