Oryginalnie napisane przez
tomek_cichy
uzx nie zgodzę się z Tobą.
Sam miałem przypadek kiedy wjechałem z kursantem kolesiowi w tył i to była jego wina.
Zaraz po kolizji wysiadł i powiedział "młody, szybko napisz mi tu oświadczenie sprawcy kolizji bo ja się bardzo śpieszę".
Wiedząc co nieco o przepisach i będąc mocno podkurw.ony. określeniem "młody" postanowiłem wezwać policję.
W międzyczasie złapałem świadka i czekaliśmy na patrol.
Jakież było zdziwienie kolesia gdy policjant uznał jego winę.
Otóż razem z kursantem i tym świadkiem opowiedzieliśmy jak wyglądała sytuacja.
Koleś nas wyprzedził na skrzyżowaniu, wcisnął się nam na pas i dał po hamulcach. Wcześniej trąbił na nas, że na ograniczeniu do 30 jechaliśmy 28 (yaris) więc postanowiliśmy jeszcze trochę zwolnić(tak do 24 ). No to postanowił się zemścić i... mu nie wyszło
Także nie zawsze wjeżdżający w tył jest sprawcą