Czujnik zmieniłem i jest superowo.
Printable View
Czujnik zmieniłem i jest superowo.
Cześć! Prosze o porade. Wiem że napewno w tym wątku jest odpowiedz na moje pytanie ale naprawde nie mam zbyt duzo czasu na przegladanie go, moze ktos bedzie laskawy i szybko mi odpisze. Dzisiaj jak jechalem do pracy (na dworze okolo 15stopni) temperatura utrzymywala sie w granicach 90 stopni poczym nagle skoczyla do 110 - 120 stopni. Zatrzymalem sie i zgasilem auto i powoli temeperatura spadala, lecz gdy juz wracalem do domu po pracy temperatura znowu wskoczyla na 110stopni(odcinek 4km). Czy to termostat ?
może to być albo termostat ( nigdy ci sie nie otwiera i nie daje obiegu na chłodnice i temp caly czas rosnie) a moze to byc czujnik temp chłodnicy ( jest walnięty i nie daje sygnału do uruchomienia wiatraka w chłodnicy). Zrób tak:
1. odpal auto pod domem pogazuj mu troche zeby doszło do temp 70-75 stopni podnies maske i sprawdz grubą rure doprowadzającą ciecz do chłodnicy, powinna byc zimna, nie ciepła
2. jak bedziesz mial ponownie sytuacje zagrzania ok 100 st to otworz mache i zobacz czy wiatrak od chłodnicy pracuje
pisz co i jak moze ci pomozemy
- - - Aktualizacja postu - - -
ja mam ten sam silnik i miałem dokładnie to samo. kilka dni temu wymieniłem termostat na wahlera i jest cacy. prawie na sto procent masz to samo
Ja juz po naprawie, jakiś zaśniedziały bezpiecznik pod maską był od wiatraków.. wie ktoś dokładnie co to?
Mam taki objaw w moim 1.6 AVU: na VAGu temp 105*, na wskaźniku 90* (licznik jaeger - walnięty, tzn. pokazuje w cały świat stan paliwa, wychodzi na to, że temp też). Wiatraki się nie właczają a chłodnica zimna. Kiedy włączę na full grzanie kabiny temp. cieczy na vagu spada do 87*. Myślicie, że mam problem z zaciętym termostatem? Chyba wskazuje wszystko na to, bo dolny wąż chłodnicy nawet po dłuższej trasie zimny:/
Koledzy mam problem z moim tdi asz. Pare dni temu zauważyłem że temp silnika na wskażniku wychyla się jedną kreske za połowę (ok 100st) , póżniej wracało do normy. Kiedy zaczęło się to pojawiać coraz częściej podniosłem maskę i zobaczyłem że górny wąż do chłodnicy jest gorący a dolny zimny. Nawet kiedy temp na zegarach była na 90st. Wentylatory się nie włączały nawet jak było 100st. Dziś auto zaczęło sie mocniej grzać , wentylatory się włączyły. Auto odstawiłem i myślę jakie części kupić do wymiany. Czy to termostat czy coś więcej?
ps temp na 49 kanale klimatronika pokrywa sie z tą na zegarach
Jeśli to termostat to czy ktoś ma instrukcje wymiany?
Przy takiej temperaturze to już dolny wąż powinien być też gorący, bo duży obieg tym skutkuje. Osobiście obstawiam termostat, ale niech się wypowiedzą inni..
troszke dziwnie opisane. dolny i górny waz przy chłodnicy to sprawdzaj po uruchomieniu silnika i dogrzaniu do 80 stopni. wtedy górny i dolny powinny byc zimne. Jezeli gorny jest cieply znaczy ze termostat daje wode na duzy obieg od razu. jezeli auto ci sie bedzie WYRAZNIE grzało, ponad 100stopni, to zatrzymaj sie i sprawdz dolny waz. jezeli nadal bedzie zimny to znaczy ze zacioł się termostat i jest do wymiany( sprawdz od razu czy wichura chodzi wtedy). Co do wichury to roznie sie ona włącza i rózne sa tego przyczyny, najczęściej czujnik. ale skoro sie w końcu włączają to znaczy ze sa ustawione na wysoka temperaturę i to może być problem schładzania cieczy bo jak stoisz w miescie a nie ma pędu powietrza to bebechy mu sie gotują, a wichura sie jeszcze nie włacza a powinna. I jezcze sztuczka o której czesto sie zapomina, podczas tych czynosci (oprócz wtedy kiedy sie przegrzeje bo sie poparzysz) otwórz zbiornik z płynem. Tam sie czesto tworzy cisnienie, mozliwe ze uklad jest zapowietrzony (malo prawdopobne, ale).
Wczoraj się dowiedziałem od mechanika że padł mi wskaźnik temperatury silnika w moim dieselku 90KM 2000r. Na kompie temperature pokazuje dobrze także jeżeli chodzi o czujnik to jest ok tylko na liczniku wskazówka stoi. Niedługo wybieram się na wakacje i w te upały wolałbym nie jechać nie znając temperaturki mojego dieselka na bieżąco. Samochód stoi aktualnie u mechanika, robiony jest pod wyjazd ale on nie zajmuje się elektryką i mnie z tym odesłał do elektryka. Problem w tym że każdy jeden w mojej okolicy próbował mnie przewalić na kasę przy naprawach i poskreślałem ich generalnie z listy. Brak mi zaufanego teraz na szybko a na elektryce się znam średnio na jeża. Chodzi mi o orientacyjną cenę naprawy czegoś takiego i ewentualnie diagnozę na odległość co trzeba wymienić/co padło w takiej sytuacji. Nie chcę znowy pakować się w jakieś burdy pod ich zakładami jak ostatnio byłem u jednego matki cienkolem i mnie frajerzyna próbował wykasować na dwie bańki za wymiane przełącznika nadmuchu i wkręcenie jednej śruby do mechanizmu wycieraczek żeby się nie wykleszczał. I do tego jeszcze połamali niektóre zaczepy w desce rozdzielczej grrrr... banda. ;/ Inny z kolei przy Golfie Mk2 miał powiedziane że radio bierze prąd to się uparł że się nie znam i grzebał we wszystkim prócz radia i też wywalił cenę z kosmosu, a radio prąd dalej brało, do dziś mu kasę niby wiszę.
W swoim 1.6 AVU miałem podobną sytuację. Temp. była robocza a na blacie (wskaźnikach) pokazywało 95-97 stopni. Padł Ci najprawdopodobniej silniczek krokowy, napędu wskazówki temperatury cieczy. Za pierwszym razem pomogło wyczyszczenie tego silniczka. Teraz znowu zaczął wariować i został wymieniony, bo trupa drugi raz nie dało by się reanimować. http://allegro.pl/silniczek-tem-i-pa...332324471.html
Przejeździłem na walniętym silniczku jakieś 2000 tyś km, i się nie grzał. A jeżeli boisz się o temperaturę, to na climatronicu kanał 49 i kontroluj podczas jazdy.