Jeśli chodzi o kabarety to mój ulubiony skecz to niebo(z wpadką:D)
http://www.youtube.com/watch?v=_UQN4PvUl88
http://www.youtube.com/watch?v=YrCGVpYxAIc
:D:D:D
Printable View
Jeśli chodzi o kabarety to mój ulubiony skecz to niebo(z wpadką:D)
http://www.youtube.com/watch?v=_UQN4PvUl88
http://www.youtube.com/watch?v=YrCGVpYxAIc
:D:D:D
Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu jeden dzień okresu próbnego żeby go przetestować.
Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:
- No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.
- Jedną, szefie.
- Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez cały dzień? A właściwie to ile pan utargował?
- Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.
Szefa zatkało.
- Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan sprzedał?!
- No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...
- Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?
- Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze żyłkę. Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą. Wdaliśmy się w rozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział, że na Missouri, dwadzieścia mil na północ. W związku z tym sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i rybackie gumowce, ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na brzegu ryby nie biorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową. Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.
- I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!
- Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej żony. Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może pojechałby przynajmniej na ryby...
Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzezu i chce popelnic samobójstwo. Widzi to mlody marynarz, podchodzi do niej i mówi:
- Nie rób tego! Zabiore cie na poklad naszego statku, ukryje, przemyce do Ameryki i zaczniesz nowe zycie. Przez caly rejs bede cie karmil, bede ci dawal radosc, a ty bedziesz mnie dawac radosc. Jeszcze nie wszystko stracone...
Dziewczyna, jeszcze pochlipujaca z cicha, postanowila dac sobie jeszcze jedna szanse i poszla z nim na statek. Jak obiecywal tak zrobil - ukryl ja pod pokladem, raz na jakis czas podrzucal jej kanapke, jakis owoc lub cos do picia, a cale noce spedzali na milosnych igraszkach. Sielanke przerwal kapitan, który pewnego dnia odkryl kryjówke dziewczyny.
- Co tu robisz? - zapytal surowo.
- Mam uklad z jednym z marynarzy. Zabral mnie do Ameryki, karmi mnie, a ja mu pozwalam robic ze mna, co chce. Mam nadzieje, ze kapitan go nie ukarze?
- Nie - odpowiedzial kapitan. - Chcialbym jednak, zebys wiedziala, ze jestes na pokladzie promu Wolin - Swinoujscie - Wolin.
Spotkały się stworzonka z Ludzkich Dolinek.
Opowiada Woskowinek:
- Do mnie zagląda czasami taka watka na patyczku i próbuje mnie wyciągnąć, wtedy chowam się głęboko w uszku i nie może mnie dostać.
Na to Próchniaczek:
- Do mnie wpada 2 razy dziennie szczoteczka i próbuje mnie za każdym razem wykurzyć, chowam się głęboko między ząbkami i nic mi nie może zrobić...
Dołącza się Pochewka:
- A do mnie zagląda czasami taki jeden łysol. Nie może się najpierw zdecydować czy wejść czy nie, a na koniec zarzyguje mi całą chatkę...
Na to wyrywa się Próchniaczek:
- O, o! Tego gnoja to ja też znam!
- Znalazłem fifkę pod szafą! Kiedy ty skończysz z narkotykami?
- Jakie narkotyki! Uwierz mi, od kiedy poznałem ciebie - zmieniłem się, zerwałem ze swoją przeszłością, jesteś jedyną, którą kocham.
- Jestem twoim ojcem..
Ksiądz przychodzi odprawić msze, no i widzi ze przed jednym obrazem klęczy babcia i sie modli. Ksiądz stwierdził ze spoko, niech sie modli. Odprawił msze wszyscy ludzie wyszli a babcia dalej przed obrazem. Podszedł do niej i pyta:
-Babciu co babcia tak klęczy?
-A prosze księdza za pokuta mam odmoowić 100 zdrowasiek do świętego Jana.
-Ale babciu to jest święty Piotr!
-O ***** 90 ZDROWASIEK JAK PSU W ****!
http://img142.imageshack.us/img142/8649/marzenie2.jpg
chcialabym byc Barbie:) ta suka ma wszystko:)
zajaczek i niedzwiadek poginaja przez las. Ida sobie, ida az w pewnym momencie zajaczek stwierdza ze musi udac sie na strone.
Oddalil sie nieznacznie i mis slyszy:
- raz....dwa... trzy... cztery.... piec... szesc...siedem....
Wrac a, a mis pyta:
- Te zajac, ja rozumien ze robienie siku to bardzo zajmujace zajecie ale jeszcze nigdy nie slyszalem zeby ktos przy tym liczył? Po co ci to?
- Bo widzisz misiu to jest tak ja jestem perfekcjonista i wszystko musi miec swoja kolejnosc. Dlatego wszystko numeruje, albo licze. I tak:
na 1. odpinam futerko
na 2. wyciagam fiucika
na 3. odciagam skorke
na 4. sikam
na 5. naciagam skorke
na 6. chowam fiucika
na 7. zapinam futerko.
Misiowi pomysl sie nawet spodobal i po pewnym czasie tez poszedl na strone i zajaczek uslyszal: raz... dwa... trzy... cztery...
piec .. trzy....piec...
trzy... .piec....
trzy....piec. ..
UWAGA!!!! GROŹI NIEPOHAMOWANYM ATAKIEM SMIECHU!!! :mrgreen: :mrgreen:
http://www.youtube.com/watch?v=8wGy9...embedded#t=446
o kuźwa normalnie prawie się posikałem :):):):) szczególnie jak skakała na tych wysuwanych z dołu "dźinksach", których zresztą się trzymała :):):):)
dobre , dobre :)
lookajci ena kolejne częsci :):):)
powinniśny w czymś takim wziąść udział :P:P:P
http://img193.imageshack.us/img193/7...251569136g.jpg
http://img24.imageshack.us/img24/6265/anpr8130.jpg
http://img199.imageshack.us/img199/5835/006512.jpg
Blondynka bierze udział w telewizyjnym quizie. Moderator stawia następujące pytania:
1. Jak długo trwała Wojna Stuletnia?
* 116 lat
* 99 lat
* 100 lat
* 150 lat
Blondynka korzysta z możliwości nieudzielania odpowiedzi na jedno pytanie...
2. Z którego kraju pochodzi kapelusz typu panama?
* z Brazylii
* z Chile
* z Panamy
* z Ekwadoru
...Blondynka prosi o pomoc publiczności.
3. W którym miesiącu Rosjanie obchodzą rocznicę Rewolucji Październikowej?
* w styczniu
* we wrzesniu
* w październiku
* w listopadzie
Blondynka korzysta z jokera telefonicznego i dzwoni do innej blondynki.
4. Jak brzmi właściwe imię króla Georga IV?
* Albert
* Georg
* Manuel
* Jonas
Blondynka korzysta z jokera pół na pół.
5. Od którego zwierzęcia pochodzi nazwa Wysp Kanaryjskich?
* od kanarka
* od kangura
* od szczura
* od psa
Blondynka odpada z gry.
P.S.
Jeżeli uznał-eś/aś perypetie blondynki za zabawne, to poniżej znajdziesz wlaściwie odpowiedzi:
* 1. Wojna Stuletnia trwała 116 lat - od 1337 do 1453.
* 2. Kapelusz panama pochodzi z Ekwadoru.
* 3. Rocznicę Rewolucji Październikowej obchodzi się 7 listopada.
* 4. Właściwe imię króla Georga IV brzmi Albert - zmienił je w 1936 r.
* 5. Nazwa Wysp Kanaryjskich pochodzi z łaciny, w której canis oznacza psa.
Pewnego razu policja przyłapała całą grupę prostytutek podczas dzikiej orgii w hotelowym pokoju. Policjanci wyprowadzili prostytutki z hotelu i ustawili w szeregu na ulicy. Pech chciał, że obok przechodziła babcia jednej z dziewczyn. Gdy zobaczyła swoją wnuczkę, od razu podeszła i zapytała:
- Dlaczego stoisz, kochanie, w tym szeregu?
Dziewczyna, aby ukryć prawdę, wymyśliła na poczekaniu kłamstwo:
- Policja rozdaje pomarańcze za darmo, a ja tu stoję, by parę dostać.
Babcia pomyślała:
- To bardzo miło z ich strony - też postoję, to może jakieś dostanę.
Jak pomyślała, tak zrobiła - ustawiła się szybko na końcu szeregu.
Tymczasem policjanci zaczęli spisywać dane prostytutek. Gdy jeden z nich doszedł do babci, strasznie się zirytował i zapytał:
- Pani ciągle to robi w tym podeszłym wieku? Jak pani daje radę?
- Oh, słodziutki, to jest bardzo proste - wyjmuję moje zęby, ściągam skórkę i wylizuję do sucha.
Kowalski pracuje w kostnicy i przygotowuje pana Rysia do pogrzebu.
Odkrywa jego ciało i widzi niesamowicie dużego członka.
Odcina go, aby pokazać zonie ten ewenement.
Chowa do teczki i przynosi do domu.
- Kochanie, patrz, co odkryłem!
Zona na to:
- O Boże, Rysiek nie żyje!
Pewnego dnia przed cesarzem Japonii stanęło trzech kandydatów na stanowisko shoguna.
Samuraj z Japonii, samuraj-Chińczyk i samuraj-Żyd.
Pierwszy zaprezentował swoje umiejętności samuraj z Japonii.
Wyciągnął zza pasa maleńkie pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem i mucha padła na ziemię, przecięta na dwa równe kawałki.
Jako drugi do zawodów stanął samuraj z Chin.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem dwa razy i mucha spadła na ziemię, posiekana na cztery części.
Trzeci w szranki stanął samuraj-Żyd.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem... a mucha dalej lata po pokoju.
Cesarz zmarszczył brew:
- Co to ma znaczyć? Nawet jej nie zabiłeś...
- Zabijać? Ale czemu od razu zabijać? Ja tę muchę obrzezałem...
- Dlaczego u was nie ma strajków? - pyta Nixon Breżniewa.
- Nasz naród zawsze popiera wszystkie uchwały partii i rządu! Jutro będzie mityng, zapraszam.
Na wiecu w obecności Nixona czytają nowe uchwały.
- Od jutra wszystkie zarobki będą obniżone o dziesięć procent!
Burzliwe oklaski.
- Co dziesiąty obywatel wyjeżdża jutro na budowę magistrali kolejowych na Dalekim Wschodzie.
Owacja.
- Jutro co dziesiąty obywatel zostanie powieszony!
Cisza. Nixon zatarł ręce z zadowolenia.
- No i co panie Breżniew?
Breżniew nie zdążył odpowiedzieć. Ktoś z tłumu zapytał:
- Sznurek swój przynieść, czy związek zawodowy zapewni?
Egzamin z biologii. Profesor pyta studentkę:
- Ile nasienia ma mężczyzna w czasie wytrysku?
- No, tak na pełną buzię.
- Nie, nie. Źle mnie pani zrozumiała, chodziło mi o ilość, nie o objętość.
- To będą w takim razie dwa łyki.
Elegancka pani pyta ekspedienta w sklepie z ekskluzywnymi wyrobami ze skóry:
-Powiedz mi, dobry człowieku,dlaczego te oto dwa portfeliki z krokodylej skóry tak znacząco różnią się ceną,skoro mają ten sam rozmiar?
-Łaskawa pani zechce przyjąć do wiadomości,iż tańszy został wykonany ze skóry wziętej z krokodylego grzbietu,natomiast droższy wykonano ze skóry pobranej z penisa zwierzęcia.
-Rozumiem że wysoka cena wynika z małej dostępności surowca.
-Łaskawa pani raczy się mylić. Ów portfelik odpowiednio pogłaskany zmienia się w walizkę podróżną.
Leciwy już Marian opowiada koledze o doskonałych kontaktach jakie ma z Bogiem.
-W nocy idę siku, otwieram drzwi.Puf! zapala się światło!
Zamykam-puf! gaśnie! Pomoc boska to jest to...
Kolega nie wierząc w to co usłyszał biegnie do żony Mariana.
-To prawda ,że Bóg zapala i gasi światło twojemu Marianowi,gdy ten idzie się odlać???
-No nie ten stary idiota znowu sika do lodówki!
Dlaczego wegetarianki źle znoszą orgazmy???
Trudno im zaakceptować, że uszczęśliwia je kawałek mięsa...
i na koniec:
http://www.youtube.com/watch?v=Ao4-F...layer_embedded
I moje ulubione:
http://www.youtube.com/watch?v=_Cqgn...layer_embedded