nie zaznaczyles jak byla wczesniej?kurde nie pamietam dokladnie ale tym wybrzuszeniem do kola chyba,sprawdz z drugiej str jak jest nie musisz nawet kola sciagac
Printable View
Witam,
Mam problem. Zabrałem się za wymianę gum stabilizatora, z lewej strony poszło gładko natomiast z prawej okazało się, że gwint w miejscu w które wchodzi śruba mocująca obejmę gumy jest zjechany i za cholerę nie da się odręcić śruby. Próbowałem ja, próbował znajomy w Norauto. I nic.
Czy kogoś spotkała podobna "przyjemność" albo czy ktoś ma jakąś dobrą radę? Po pierwsze żeby wyciągnąć śrubę, a po drugie żeby jakimś sposobem wkręcić nową żeby trzymała obejmę.
Nie wygląda to wesoło bo śruba wchodzi w gwint który jest "przymocowany" na stałe:
http://img245.imageshack.us/img245/3294/zawieszenie.png
nie wiem do konca o co Ci chodzi.czy masz klopot z sruba w wahaczu(http://img84.imageshack.us/img84/6834/99132683.jpg)
czy z sruba ktora przykreca/mocuje drazek stabilizatora poprzez metalowa obejme do sanek(http://img84.imageshack.us/img84/3488/54728071.jpg)
?chodzi o srubke fi 8 czy fi12?w przypadku gdy chodzi o ta mniejsza to bedzie bardzo duzy klopot jednka na wszytsko jest sposob.
Chodzi o śrubę M8 którą zaznaczyłem na rysunku z ETKI (nr. 23).
Chwyta ona obejmę od gumy stabilizatora:
http://img28.imageshack.us/img28/3317/guma1.jpg
Najgorsze że śruba wchodzi w taki "kołnierz" zintegrowany z "blachą" do której jest przykręcana, a więc nie ma nakrętki z drugiej strony. Widać to tutaj (zdjęcie zapożyczone):
http://img28.imageshack.us/img28/4743/guma2.jpg
mam pytanie:co to jest za pierscien na grazku stabilizatora i jaka pelni funkcje?no to jest klopot i to powazny.najlepiej bylo by wymontowac caly wozek bo tam jest bardzo malo miejsca,ciezko jest kluczem krecic a gdzie gwintownik wkrecic.ja np wyciagnalbym caly wozek,wcale nie ma duzo rozbierania ale jest czasochłonne.musisz sam zdecydowac co dalej, a jak rozwiazesz problem napisz bo ja tez wszystkiego nie wiem
Ten pierścień z tego co wiem to pełni rolę ogranicznika (blokuje możliwość przesunięcia drążka :) )
A co do piszczących gum stabilizatora to też mi się to przytrafiło :( Założyłem ori FEBI i po miesiącu zaczęło coś mi piszczeć z przodu. Diagnoza - piszczą gumy stabilizatora - rozebrałem i nie było żadnych widocznych uszkodzeń. Zapadła decyzja o założeniu ich z powrotem (przed założeniem posmarowałem tawotem do łożysk). Po miesiącu znowu powtórka z rozrywki (woda wypłukała tawot) więc zapadła decyzja o powtórnej rozbiórce i tym razem posmarowałem tawotem GRAFITOWYM (najlepszy do takich rzeczy).
Od tej pory minęły 2 miechy i mam spokój.
Kluczem da się kręcić tylko co z tego skoro śruba kręci się w miejscu:(
Skoro nikt nie ma innych pomysłów to na razie chyba odłożę temat i zostawię starą gumę:neutral: Zresztą nawet nie ma pewności czy to gumy skrzypią (przy dużym nacisku na koło np. przy ostrym skręcaniu z górki) bo po wymianie lewej gumy skrzypienie nadal występuje:confused:
pytam bo gdy wyminienailem u siebie to nie przypominam sobie zeby byl taki ogranicznik,aczkolwiek ludzka pamiec bywa zawodna.a moze to poduszka/lozysko na teleskopie Ci piszczy bo jak wiadomo teleskop przy skretach wykonuje tez jakis ruch
Panowie,czy ktos moze sprawdzic z jaka sila powinno sie dokrecic srube dolna lacznika stab.ta co wchodzi do wachacz,z gory dzieki.Mam tam lekko gwint uszkodzony i nie chce go przekrecic.Wprawdzie luzu nie ma jak targam za lacznik,ale wole sie upewnic czy aby nie za lekko dokrecilem.
Koledzy mam pytanie odnośnie tego tematu ,Mechanik powiedział mi ze mam jakieś luzy na tuleji stabilizatira czy chodziło mu o gumy czy są tam jeszcze inne ?