To jest ten LongLife? 5W40?
Printable View
Tak. Ale wiadomo long life pomijamy :thumbright:
https://sklep-oleje.pl/pl/p/Millers-...-5W-40-5L/1769
long lify można lać, ale zmiana nie po 30k tylko 10k ;)
dokładnie.
LongLife to chwyt marketingowy.
Gdzieś czytałem, że oleje LL mają lepsze właściwości cierne i lepiej trzymają parametry bo jak wiadomo, wraz z przebiegiem olej czarnieje czyli zbiera się w nim "syf"
dobrze stosować LL do aut z bezpośrednim wtryskiem FSi ale zmiana co 10tys max i wtedy pewność, że nasze daily pojeździ długo.
Do jazdy torowej tak jak kylo pisze:
Najlepiej zmieniać przed kazdym track day'em i wtedy oleje typowo wyczynowe które z żywnością mają niewiele wspólnego za to znoszą dużo wyzsze temperatury.
Wysłane z Galaxy S6 edge przy użyciu Tapatalka
Chłopaki mieli już na podnośniku meśki, wieśki, gdzie silniki zeszły przed 100 tysiącami. A w mojej firmie padło turbo w szwedzie za 400 koła od LL,
nawet do regeneracji sie nie nadawało i to przy 96 tysiącach na liczniku
Kup płukankę LM i zalej, daj popracować z 15 minut silnikowi na wolnych i na podnośnik
Leje tygodniowo chyba z kilkadziesiąt litrów Longlife castrola 5w30 do głownie do aut flotowych tdi, czasem i do benzyn, jakoś tam jeżdżą a wymiana średnio 25-30tys, niektóre przeloty maj sporo ponad 200tyś, lałem ten sam olej do dupowoza HDI po mapie gdzie 4 lata był gaz-hamulec i nic nie kleknęło.Tak że złą sławą owiany castrol coś tam smaruje ale w benzyniakach na longlife sporo się nagaru zbiera, parę misek już ściągałem w autach z zagranicy po serwisach aso longlife do czyszczenia smoka i syfu było sporo. 1.8T których miałem kilka sztuk i obecnie do TFSI lałem i leje motula 5w40 i też się nic nie dzieje, wymieniam ok co 10-12 tyś, jak dla mnie motul ma niezłe właściwości myjące, ale chyba wszystkie syntetyki droższe tak mają. Na Pennrite o którym piszecie ostatnio w pomodzonym TFSI zauważyłem że ładnie trzyma temperaturę po spałowaniu, a poza wymiennikiem ciepła żadnej chłodnicy tam nie ma. Nie jestem fanem Valvo VR1 bo ma słabą bazę mieneralną + dużo dodatków trzymającuch go w wyższej klasie. O olejach estrowych (czyli obecnie dość drogie formuły) rozmawiałem z osobą siedzącą w laboratorium w firmie ze smarami i opinia była taka że to trochę chwyt marketingowy bo poza tym że lepiej bio-degradowany ma lepsze właściwości do mieszania dodatków, czy lepiej chroni silnik? Wąpię. Podsumowując ja leje motula cena dobra, włascicowsci też ok:) Oczywiście jestem przeciwny serwisowi LL ale niestety takie czasy, gdzie np firmy leasingowe nie pozwalają np w busach na wymiane oleju częściej niz 40tys co dla mnie jest abstrakcją:/
Siema, poświęcicie chwilę na rozwiązanie ankiety. Robię prezentację na studia na temat zadowolenia z pracy.
Link do ankiety:
https://docs.google.com/forms/d/e/1F...g/formResponse
Z góry dzięki.