<anettka_20> czesc fajny nick
<gumbas> no dzięks
<gumbas> :P
<anettka_20> skad klikasz
<gumbas> z klawiatury
<anettka_20> ale ja sie pytam o miasto
<gumbas> zielona góra a Ty??
<anettka_20> no ja tesz
<anettka_20> a uczysh sie gdzies czy pracujesh
<gumbas> pracuje sobie
<anettka_20> a mozna wiedziec gdzie
<gumbas> wykładam włoszczyznę
<anettka_20> ooo włoskiego uczysh?
<anettka_20> zawsz echcialam pojechac do wloch
<gumbas> wykładam w warzywniaku
<anettka_20> jak w warzywniaku ty jakis dziwny jestes
<gumbas> oj no normalnie ale mniejsza z tym
<anettka_20> to umiesz wloski czy nie umiesh
<gumbas> nie umiem a co?
<anettka_20> a nic myslalam ze umiesz to bys mnie nauczyl
<anettka_20> a angielski znasz
<gumbas> no toche znam, a co???
<anettka_20> bo gadam tera z z jendym anglikiem i nie wiem co mam mu pisas
<anettka_20> jak mam zapytac ile ma lat
<gumbas> no to proste
<gumbas> how old are you
<anettka_20> ok
<anettka_20> a jak napisac ze ja mam 20
<gumbas> ale po co skoro masz w nicku??
<anettka_20> a racja :)
<anettka_20> JA NIE ZNAM DOBRZE ANGILSKIEGO DLATEGO TAK DZIWNIE PISZE
<gumbas> jasne
<gumbas> napisz mu
<gumbas> I DON'T KNOW ENGLISH GOOD, BUT MY WET PUSSY WAITING FOR U
<anettka_20> ok dzieki
<anettka_20> a co znaczy
<anettka_20> TELL ME ABOUT YOURSELF
<gumbas> no chce zebys mu npisła cos o sobie?
<anettka_20> aha :)
<anettka_20> ale co mu napisac
<gumbas> no nie wiem, napisz mi jaka jestes a ja Ci bede tlumaczyl oka?? :P
<anettka_20> niom
<anettka_20> wlosy ciemny blad
<gumbas> pisz I'M DUMB BLONDE
<anettka_20> dumb to ciemny
<gumbas> oj tak... uwierz mi... naprawde :)
<anettka_20> jestem wysoka i szczupla i mam zielone oczka
<gumbas> pisz I'M SHORT AND THIN, AND I HAVE TWO EYES
<anettka_20> oka kochany jestes
<anettka_20> a co znaczy I HAVE GOOD BODY
<gumbas> no chyba gosc mowi, ze sprzedaje damska bielizne
<anettka_20> napisz mi, ze by cos napisal po poslku
<anettka_20> polsku
<gumbas> napisz TELL ME SOMETHING NASTY BOY
<anettka_20> co znaczy oral
<gumbas> oral?? hmmm :P
<gumbas> on chyba chce żebys go pocałowała...
<anettka_20> ale to po polsku
<gumbas> nie po francusku :)
<anettka_20> czyli jak z jezyczkiem
<gumbas> no mozna i z jezyczkiem :P
<anettka_20> a co znaczy I WANNA STICK MY COCK INTO U
<gumbas> hmmm koles mówi ze lubi konie
<anettka_20> oooo to super napisz ze tez bardzo je lubie :)
<gumbas> YES STICK YOUR COCK INSIDE MY PUSSY
<anettka_20> cock to konik?
<gumbas> nooooo
<anettka_20> fajnie juz troche umie anglika hihi
<gumbas> no bo bystra jestes :)
<anettka_20> no
<anettka_20> dobra misiek ja musze spadac
<anettka_20> busssska
<gumbas> no pa
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
<tuba> powtarzales cos na mature?
<bontas> tak , bedzie dobrze ... bedzie dobrze ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
<boogeyman> I pomyśleć, że Artur się dziś żeni... a jeszcze wczoraj raczkowało to na czworakach po podwórku, taplało się w kałużach, gaworzyło...
<presto> czyli wieczór kawalerski miał udany ;P
Dodano:
Ogłoszenie studenta AGH wirtualnej bazie ogłoszeń:
Kawałek raju: plaża, laski w bikini itd. 20.02.2009
Jajaja, xxx@o2.pl, tel: 000-00-00
Pokój w mieszkaniu post-studenckim, okolice Zwierzynieckiej
A więc...
Poszukuję czegoś, kogoś na wzór współlokatora - na coś w stylu... bo ja wiem - mieszkania studenckiego. Ja formalnie powinienem być już co najmniej profesorem, doktorem albo innym wampirem, ale użeram się jeszcze tym poprzednim etapem całej zabawy. Dlatego "post-studenckie".
Mieszkanie składa się z dwóch pokojów - większego z aneksem kuchennym, wyjściem na świat (zwanego też gdzieniegdzie "polem", patrz "na pole") i portalem do łazienki - oraz mniejszego. Mniejszego, ale tylko jak na warunki pałacowe - jest to i tak niezłe bydle i spokojnie możnaby tam zmieścić ze 100 osób (80 Amerykanów).
Całość znajduje się w ekskluzywnej kamienicy w centrum miasta, czyt. okolice owianego mgła PRL-owskiej legendy Domu Handlowego Jubilat. Więc jest gdzie zaopatrzyć się w wodę, papu i papier toaletowy. Kamienica znakomicie maskuje swój wykwintny status udając starą ruinę pełna bumelantów. Co prawda ostatnio kilku z nich odleciało do ciepłych krajów (ach, opieka społeczna, czy jak to się zwie), ale przynajmniej dwóch egzystuje sobie w okolicy. To naprawdę poczciwe i niegroźne osoby (szczepione), fani starożytnej muzyki wychwalającej taki tryb życia, której nurt uwidacznia się silnie w twórczości np. kapeli zwanej Dżem - będą w siódmym niebie.
Lokum zaopatrzone jest w wodę. Bieżącą, ale krakowską - więc ja do ust nigdy bym jej nie wziął. Mamy prąd, czasami kopie, ale da się znieść. Jest też Internet. Z kolei bliskie sąsiedztwo Wisły gwarantuje różne bryzy - ergo - w miarę świeże powietrze (jak na plugawy Kraków). W łazience jest pralka, niestety dorosły może mieć problemy ze zmieszczeniem sie w bębnie, "kabina" prysznicowa, a nawet taka muszla, na której się siedzi i z człowieka wychodzą różne złe rzeczy.
Ogólnie jest, jakby to napisał poeta, "nieźle odwalone". Sufit jest wysoko, sprzyja to myśleniu i ciężko na niego napluć. Ściany są otynkowane i pomalowane - nie posiadam niestety stworzonego do odróżniania kolorów mózgu kobiety, więc dla mnie wyglądają ok, nawet w dotyku są "wporzo".
Haracz, który płacimy właścicielom kamienicy - złowieszczej korporacji w której znikają ludzie i która planuje opanować świat ("pole")- prezentuje się następująco: czynsz 450 zł + opłaty. Możliwe, że ten zmaleje do 425 zł przez pierwsze sześć miesięcy roku bieżącego (jeśli tylko nasz Administrator wejdzie pewnej, głaszczącej kota, osobie odpowiednio głęboko w miejsce, gdzie plecy tracą to i owo). Opłaty to 60 zł daniny na Internet (pozwala na skuteczne mordowanie ludzi w grach sieciowych, więc jest ok) - daninę tę dzielimy na cztery, co zaokrągla się do 15 PLN. Do tego w zimie czasami grzeję, by zupa nie zamarzła, a także nałogowo używam prądu. Z 50 złociszy miesięcznie trzeba w najbardziej krytycznych miesiącach z kieszeni wysupłać.
Wychodzą więc kwoty relatywnie: niemałe, albo groszowe - jeśli spojrzeć przez pryzmat wszystkich mieszkaniowych atrakcji.
W obliczu czego - ucieszyłbym się niezmiernie z osoby potrafiącej pozyskiwać już mamonę. Czasami trza tu w coś zainwestować (np. w srajtaśmę) i byłoby mi miło w sposób niewysłowiony, gdyby ten wydatek złączył nas i tylko wzmocnił naszą przyjaźń.
Sam jestem osobą odrobinę ekscentryczną. Pracuję w sposob nienormowany, brnę w te dzienne studia - na mieszkaniu bywam więc nieregularnie, jednak w praktyce - mimo wszystko często.
Przede wszystkim nie chciałbym zamieszkać z idiotą i niemową. Stukroć bardziej wolę, a masochistą nie jestem, usłyszeć słowo-klucz "k***a", zostać uderzonym w gębę i wysłuchać bolesny monolog dotyczacy kontrowersyjnego tematu (np. "czemu nie zamykasz drzwi jak wychodzisz!") - niż użerać się z kimś skrywającym swoje mroczne myśli w najdalszych czeluściach umysłu. Miło byłoby też, gdyby trafił się ktoś nie będący nudziarzem. Zabawy z bronią, pirotechniką, sportami ekstremalnymi, skłonność do podróży, poszukiwań świętych Graali, zginania łyżeczek, wysyłania pieniędzy Ojcowi z Torunia, wyciągania ludzi z Matriksu, bycie osobą, o której małe, zielone karły mówią "Moc jest w nim silna" - właściwości to bardzo w tych ścianach cenione.
Siłą rzeczy będziemy na siebie wpadać, więc zależy mi, by były to chwile przepełnione "dobrą karmą". Nie mam absolutnie żadnych preferencji co płci, koloru skóry, wyznania i jak tam jeszcze się ludzików szufladkuje. Możesz zabijać koziołki, sypiać z Madonną, kroić psychopatów na plasterki, te pakować do foliowych worków, wypływać swoją łodzią na ocean i wyrzucać - póki nie śmierdzi i jest posprzątane - cacy.
Jeśli byłoby coś, czego niestety nie przepuszczę przez mój system kontroli jakości - będzie to bycie tzw. gejem. Niestety - chodzi tylko o mój komfort psychiczny. Takie tam zboczenie - proszę o tolerancje dla niego.
Omawiane cudo będzie do wzięcia od końca lutego, jak tylko "mój były" teleportuje stąd swoje rzeczy.
Wszelkich informacji udzielam pod numerem telefonu: 000-000-000; numerem komunikatora gg: 000000; adresem emaliowym: xxx@o2.pl.
Pozdrawiam,
M. eee?
Dodano:
:D:D:D:D:D:D
<lukas> ***** znowu mi nie działaja te *******one nowe emotki, a juz ktorys raz dostałem ta wiadomosc żeby ja wysłać to bede miec nowe!
<ernest> ta z niebieskim słoneczkiem?
<luskas> ta... a co, tobie działa?
<_XaL_> Nam wszystkim działa, cos musiałeś spaścić. Jaki masz system?
<lukas> intel
<_XaL_> ...co ci sie wyświetla jak włączasz kompa?
<lukas> windows xp home edition i taki zielony pasek
<ernest> hm... powinno ci działać, my z Xalem tak mamy.
<_XaL_> no, ale moze on nie robił /quit 3 razy z włączonymi 5 oknami gg?
<ernest> lukas, odpaliłeś 5 okien gg naraz wysyłając tamtą wiadomość a potem wpisałeś magiczny /quit 3 razy w ircu?
<lukas> nie... a mam tak zrobic?
<_XaL_> No teraz to juz pewnie bedzie trzeba z 5 razy i bedziesz musiał całą liste otwierać pojedynczo, ale powinno działać.
<lukas> jak mam 58 osob na liscie to też?
<ernest> tak
<lukas> ok, a co robi ten /quit?
<_XaL_> zobacz, ale najpierw odpal wszystkie okna gg, po kazdym /quit musisz wyłączyc wszystkie i właczyć jeszcze raz, potem znowu /quit i tak piec razy
<lukas> ok
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
<_XaL_> lol.
<ernetst> myślisz że wróci?
<_XaL_> a co, myslisz ze bedzie sie piepszył z samym niepołaczonym klientem irca?
<ernest> ile mu dajesz czasu na powrót?
<_XaL_> nie wiem, poczekamy
-!- lukas connected
<_XaL_> i jak?
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
<ernest> *****, przez tego idiote musze iść po szmatke bo sobie monitor herbata poplułem
-!- lukas connected
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
<_XaL_> jakbyś wrócił, to daj znać
<ernest> nie moge, próbuje herbate wypić, wole sie tu chwilowo nie patrzeć.
<_XaL_> k
-!- lukas connected
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
-!- lukas connected
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
-!- lukas connected
<lukas> ej. nie działa
<_XaL_> a resetowałeś kompa po każdym wyłączaniu okien gg?
<lukas> aa... nie, dobra, teraz sie poprawie
-!- lukas disconnected (connection reset by peer)
<_XaL_> Dżizus chrajst... ile on może mieć lat?
<ernest> nie wiem, ale i tak dobrze że wpadł na to że trzeba sie znowu połączyc przed /quit
<_XaL_> gdzie w windzie jest konsolka? i pisze sie format C:\ czy format C:/ ?
-!- lukas connected
<ernest> ... pisz format C:\
<lukas> ok, dzieki
-!- lukas disconnected (ping timeout)
<_XaL_> pożycz tą szmatke...
Dodano:
:D:D:D:D:D:D:D
<rrarch> wczoraj pisze do mnie student na gg kiedy moze przyjsc na konsultacje
<rrarch> pytam z czego no to mowi, ze projekt domku jednorodzinnego
<rrarch> napisalem by wyslal na maila
<rrarch> wyslal plik autocada wiec otwieram i patrze, w sumie wszystko ok, troche wymiarow brakuje
<rrarch> nagle partze na okno warstw a tam - ******sty dach
<rrarch> nic, wlaczylem manadzera warstw a tam
<rrarch> wyczesane sciany
<rrarch> ***owe podlogi
<rrarch> szafy na ******
<rrarch> lozka do ruchania
<rrarch> i teraz najlepsze: piwnica na tesciwa
<rrarch> za to ostatnie dam mu 4
Dodano:
:D:D:D:D:D:D:D
<baRRel> niemcy myślą o stworzeniu komunikatora podobnego do naszego Gadu Gadu
<baRRel> pierwotna wersja ma się nazywać Sprechen Sprechen w skrócie SS
:D:D:D:D nie moge juz :D:D:D:
Dodano:
<G3j> Jak tam po ostatniej imprezie?
<Niebieski> Nie no spoko... Poznałem nowy przypadek
<G3j> Heheh no jaki?
<Niebieski> Wymiotownik (po czym? po ilu?)