A ja kupilem z orginalnym przebiegiem bo wole wiedziedziec na czym stoje niz potem swiecic oczami jak auto o przebiegu 150 tys. bedzie chodzic gorzej niz inne co ma na liczniku 350:D
Printable View
A ja kupilem z orginalnym przebiegiem bo wole wiedziedziec na czym stoje niz potem swiecic oczami jak auto o przebiegu 150 tys. bedzie chodzic gorzej niz inne co ma na liczniku 350:D
Ostatnio byłem po A3 w niemczech rocznik 99 silnik ALH. Przebieg 213 000. Cena takiego samochodu to ponad 4tys euro. Rocznik 2000 patrząc na mobile.de kosztuje od 5tys nawet do 6tys euro. Można sobie włączyć allegro i popatrzeć na "bezwypadkowe" A3 po lifcie w cenie 20tys zł, rocznik 2001. W takim razie lepiej jest dla kogoś, kto ma kasę i chce kupić szybko np. A3 w polsce za 19000zl 2001 "bezwypadkowe" czy jechac do niemiec trudząc się trochę więcej i kupic za te same pieniadze rok lub dwa lata starszy? Jedynie ludzie, którzy kupują samochód nie na handel tylko dla siebie mogą powiedzieć, że sprowadzanie z niemiec jest opłacalne...
Kolega ostatnio sprowadził golfa V kombi 2.0 Tdi z 2008 roku końcówka i miał przelot 190 tys. km :P piekna igiełka, troche nim pośmigałem , pojezdzone po giełdach .. ale był problem ze sprzedażą przez przebieg...
dopóki go nie skorygowali troche :P potem poszedł w mgnieniu oka
Auta na zachodzie robi? duzo wiecej km, to chyba nie jest tematem tabu, mo?e by?o tematem tabu kilka lat temu jak jeszcze ludzie nie wierzyli w to (lub nie chcieli wierzyc, to mo?e bardziej).
Ponizej w linku przebiegi skody dwuletnich, przykuwa uwage jedna octavia dwuletnia z 307 ty? przebiegu, kt?ra kosztuje 40 ty? PLN, ale to nie jest odosobniony przypadek.
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/m...tring=&lang=pl
Z kolei na allegro dwuletnie skody maja max 162 ty?, a ponad 150 ty? sa tylko teraz 3 wystawione.
http://moto.allegro.pl/listing.php/s...ttr=Poka%C5%BC
Albo Mercedes C klasy 2009 r z 240 tys przebiegu :-)
http://szukaj.pl.mobile.eu/pojazdy/s...8&pageNumber=1
Dokładnie jak koledzy piszą:) NA niemieckich stronach auta mają przebiegi po 400 tys km i niewiele odbiegają ceną od tych, które mają 300 tys przejechane. JA jeszcze nie widziałem na naszych stronach internetowych auta z przebiegiem 400 tys. km:)
Śmigamy do Niemiec już spory szmat czasu. Ostatnio przywieźliśmy A3 1.9 TDI. Na wypasie. Cena ~20 000 zł. Rok 2000. Diesele tak chodzą. Cenią się cholernie.
Fakt, że aut tam nie dają za darmo. I za dobre auto trzeba dobrze zapłacić. Ale wg mnie dalej się opłaca.
Ja za moją A3 zapłaciłem 1,800 €. Tylko, że benzyna i błotnik do malowania.
Dokładnie przynajmniej wiemy, że autko ma oryginalny przebieg i możemy zobaczyć, co trzeba ewentualnie poprawić. Zgadzam się z kolegą, że nadal się opłaca jeździć po takie samochody. Są one do końca serwisowane i nie ma co porównywać samochodu 10 letniego sprowadzonego z Niemiec do polskiej 10 letniej salonówki:)
Jak jechałem po swoją, to mijały mnie lawety wiozące tylko USZKODZONE fury. Najbardziej przerażające jest to że wśród nich były np. połówki aut !!!! o.O
Z resztą jak rozmawiałem z gościem, który pomaga sprowadzac indywidualnym klientom to mówił, że miał kilka propozycji od handlarzy proponujących 300 zł za samą informacje o tym gdzie można znaleźć powypadkową połóweczke na terenie Niemiec =]
ps. Jak mówie ile zapłaciłem za swoją znajomym to każdy mnei wyśmiewa że przepłaciłem itp =] Ja sie tylko uśmiecham z politowaniem bo nie ma co kijem Wisły zawracać.
hm, ostatnio gadałem z kolesiem, który ma A3, 1.8T polift chyba 2001. Kupił samochód ze 1,5 miesiąca temu. Zapłacił za niego 15k, a ja za swojego przedlifta 1998 w zeszłym roku prawie 18k... jak to jest możliwe? :D też się śmiał, że przepłaciłem...
Tez tak miałem za swoją A3 dałem 18,5K a kolega mowi mi ze w komisie widział A3 za 12k a rzeczywiście rok temu nie można było znaleść tańszej jak 16-17k