Printable View
Witam mam następujący problem , w listopadzie mialem malowany zderzak przedni z powodu rys i odprysków po kamieniach , teraz zauważyłem ze łuszczy sie lakier bezbarwny z niego tzn ok 5cmx7cm . Ostatnimi czasu nie myłem auta na myjniach i jakimis tam myjakmi o wysokim cisnieniu. I mam pytanie czy konieczne jest malowanie całego zderzaka? W piatek jeszcze skocze do tego "matajki" i zobacze co on powie .
ja bym reklamował usługę, ewidentnie została źle położona warstwa bezbarwnego lakieru.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez marchucik88
A dokladnie wygląda to tak:/ :
http://img175.imageshack.us/img175/2426/p1010064c.jpg
http://img13.imageshack.us/img13/8853/p1010065rhm.jpg
w tym tyg podjade tam , gdyby mi tego nie chciał uznać? do malowania całosc?
ale fuszerę gość odstawił. Ja też kupiłem swoją a3 w takim stanie, zderzak wyglądał identycznie. Malować musiałem cały od nowa i teraz jest malina. Ogólnie gość musi Ci to ogarnąć od nowa, kłóć się z nim.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez marchucik88
Tylko problem ze po pół roku to sie dzieje ? to jest normalne? nie powinno gdzies odrazuu siełuszczyc? tzn nie znam sie takie moje gdybanie co, dlaczego itp :)
Jedź do nich niech ci poprawiają lub oddadzą kasę - to oni są ekspertami i powinni zrobić wszystko tak jak trzeba. Nie ma tu żądnych zewnętrznych zarysowań więć nie powinni kręcić.
Daj znać co i jak ;) jak już ich odwiedzisz (jestem ciekawy ich wersji).
właśnie nie. Kolega na a3 miał właśnie tak że, po około 4-5 miesiącach powychodziły takie jak by "ukłucia szpilką", po prostu powychodziły jakieś dziwne kropki, reklamację oczywiście uznano.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez marchucik88
myślę że koło piątku max soboty to załatwię i mam nadzieje ze pozytywnie:P następnie napisze co i jak :P
pozdr:D
Eh... wróciłem od lakiernika i powiedział mi że to jest od myjki wysokociśnieniowej:| ze jak mialem odpryski od kamieni przystawiłem myjke i zdarło warstwe lakieru bezbarwnego , Sam nie zgadzam sie z nim ale co zrobic.... 300zl w plecy bedzie:| a były by przeznaczone na coś innego:|
Trzeba się było kłócić, a nie poddawać. Nie obraź się, ale przez takich jak Ty lakiernicy myślą, że mogą odstawiać fuszerkę, bo klient i tak im nic nie zrobi. Lakier bezbarwny NIE MIAŁ PRAWA odejść podczas mycia.
hmm wiem ze trochę z tym zawaliłem:| ale no cóż każdy uczy się na błędach... wiem tylko by tego pana omijać przy następnych poprawkach:| po za tym dużo na głowie teraz : powodze , sesja , praca lic itp .
Witam.
Odświeżę trochę temat. U mnie również zaczął łuszczyć się ten bezbarwny lakier ale moim zdaniem to nie wina lakiernika(wiem że kiedyś samochód miał przygodę) lecz jak by jakiś płyn dostał się na maskę w czasie jazdy. Zacieki wyglądają tak jak by opór powietrza przesuwał je w stronę szyby ścieżka idzie przez cała maskę. W miejscach tych lakier jest miękki że można go łatwo paznokciem zdrapać. Wiadomo że już nie obejdzie się bez lakiernika lecz jestem ciekaw co mogło spowodować takie zjawisko. Płyn od sprysku i mocne słońce? Szczerze wątpię... Może ktoś z Was miał podobny problem.
Ja w mojej AGNieszce też mam ten problem nie wiem czy wcześniej auto było z wizytą u lakiernika... później wrzucę kilka fotek, u mnie atakuje maskę i błotnik... Być może coś żrącego to zrobiło swego czasu używałem jakiegoś "fista" do odtłuszczania podobno żrący...
Ja mam to samo u siebie. Podobno przyczyny mogą być dwie z tego co słyszałem: klar położony za pózno i nie związał dobrze z kolorem bazowym lub położyny w złej temperaturze. U mnie są małe kropki na masce, jedna na klapie bagaznika i powiem że chyba będzie szło dalej. Znacie może jakiś fajny sposób na to, słyszałem coś o polerowaniu maszynowym i kładzeniu klaura jeszcze raz z uzyciem plastyfikatora.
moze to byc winna lakieru bezbarwnego ze jest tani albo winna bazy znaczy farby bardziej stawiam na 1 ;p
źle położony lakier to jest przyczyna
jezeli lakier zaczyna odchodzić płatami, to został za późno położony klar (bezbarwny), zazwyczaj powinno odbyc sie to do około 15 min po bazie. zalezy jak zaleca producent lakieru.
Też chciałem wrzucić fote ale na szczęście nie jest to jeszcze takie widoczne ale za rok już tak fajnie nie będzie.
Witam, ja mam troszkę inny problem, lecz też związane z lakiernikiem, więc nie chcę zakładać nowego tematu ;)
Otóż, mój zderzak przedni jest trochę porysowany oraz posiada jedno małe pęknięcie... Mam okazję za ok 300-350zł oddać go do lakiernika, podobno jest dobry i oferuje też jego regeneracje. Widziałem, jego robotę i naprawdę ładnie to wyglądało. I tak się zastanawiam, czy warto, bo na allegro można za 300zł dostać nowy element wraz z jego malowaniem, a mój stary zawsze sprzedać chociaż za 100zł. Jakaś firma wykonuje plastikowe elementy do różnych aut. Czy ktoś się z tym spotkał? Chodzi o to, czy materiał, z którego tworzą jest wytrzymały oraz czy lakier nie będzie odpadał po pierwszym myciu?
Jak myślicie? Co powinienem zrobić? Lakiernik, czy nowy element? Pozdrawiam
kupujesz zamiennik tzw wysokiej jakosci... który nie pasujeCytuj:
Oryginalnie napisane przez dziurki
a lakier jest dobierany w/g kodu a nie w/g stanu faktycznego jaki masz na aucie
Ale sprzedawca gwarantuje to, że będzie on idealnie pasował kolorem i rozmiarami... Tylko chodzi o to, czy jest to trwałe wykonanie. Bo w planach również mam renowację lakieru na całej karoserii, zbliżając się do koloru jaki był fabrycznie. Zawsze mam prawo zwrócić towar, jeżeli będzie odbiegał od poprawnego wykonania. Jest to rozwiązanie tańsze o conajmniej 100 zł, niż usługi lakiernika... Ale jeszcze chyba pojeżdżę i popytam, tych fachowców od lakieru...
kup i wróćisz na forum z zapytaniem dlaczego przy lampach nie dolega dobrze albo nie trzyma sie ślizgów :)
a dobrać lakier ciekawe jak przez internet
10 lakier ma wypłowiały kolor
każdy lakiernik który ma troche pojęcia jedzie autem do mieszalni a jak nie ma takiej możliwości do wymontowuje klapke wlewu paliwa
nie szukaj oszczędności bo stracisz 2 razy tyle
Okey, masz rację... Na ten element nie udzielają gwarancji, a nie wiadomo w jakim stanie będzie lakier za 6 miesięcy, o ile jeszcze tam będzie ;)
Jednak zabiorę, swój oryginalny zderzak do lakiernika, będę pewnie bardziej zadowolony z tego wyboru. Dzięki za pomoc !
Dokładnie jak kolega napisał.Miałem na sklepie mieszalnik z PPG i czasem nawet jak dobrze dobrali lakier to lakiernik dowalił do pieca i były pretensje...
Lakier to raz ale a dwa to zawsze staraj się dobierać oryginalny zderzak. Czy tak jak mówisz swój popraw lub kup inny oryginalny. Ja też się naciąłem kupiłem zamiennik i rewelacji nie było. Lakiernik narzekał na problemy z jego montażem.
Witam. Panowie niecały miesiąc temu oddałem lakiernikowi zderzak do pomalowania. Wszystko Pięknie do teraz. Zauwazyłem ze po 2 myciach zderzak jest cały zarysowany. Przejechałem delikatnie paznokciem po lakierze i zrobiło ryse do białego, zaznaczam delikatnie. Nawet opuszkiem probowalem i tez zarysowałem. Lakier jest miękki. To chyba nie jest normalne. Co robic z tym fantem? Miał ktoś tak?
Jedź na reklamację. Pytanie też jak myłeś samochód i jakiej chemii używałeś.
Po założeniu był myty 2 razy. Raz na myjni własną pianą aktywną z shine garage i na to wet protector również z shine i po tym normalne spłukanie oraz drugi raz pod domem spłukane wężem ogrodowym potem woda z ludwikiem i potem spłukane . Tyle. Lakier wygląda jakby w ogóle nie był twardy.
Gratuluje pomysłu. :thumbright::cheers:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Josephe
tzn??przecież to bdb sposób na odtłuszczenie auta stosowany miliardy razy z rewelacyjnym skutkiemCytuj:
Oryginalnie napisane przez Spider004
Nie polecam myć ludwikiem regularnie, aczkolwiek jednorazowe mycie raczej nie ma wpływu na to że twój lakier jest miękki :)