-= odszkodowanie auta za kolizje z ... dziura =-

Witam

Nie wiedzialem gdzie to wrzucic....ale to chyba bedzie dobre miejsce ;)
Wiedza wszyscy w jakim stanie sa nasze polskie drogi.....przez co cierpia nasze auta...

W poniedzialek skrzywilem lekko dwie felgi z prawej strony wjezdzajac w wyrwe w jezdni i postanowilem napisac roszczenie o odszkodowanie do Zarzadu Dróg Miejskich


Sprawa jest banalna i dla tych ktorzy sie wczesniej zastanawiali jak to zrobic krok po kroku wyjasnie..

1) wjechalismy w dziure....(PEWNIE ZAGAPILISCIE SIE NA JAKAS LASKE... :shock: )
nastąpilo uszkodzenie auta (felg, zawieszenia...itp)

2) zatrzymujemy sie zaraz za dziura ale PAMIETAJCIE!!!! ze trzeba sie zatrzymac w dozwolonym miejscu (Bo niebieskie smerfy :smurf: jak beda nie w sosie to sie przyczepia....

3) dzwonimy pod 112 z koma i prosimy drogówke (wyjasniamy ze doszlo do kolizji drogowej auta z dziura) :P i czekamy......(od ich "widzimisie" mozemy nawet czekac dwie godziny)

4) Przyjezdza drogowka...pamietajcie zeby zachowywac sie grzecznie :roll:

5) Idziemy z policja pokazac im dziure, nastepnie pokazujemy uszkodzenia w aucie.....policjant sporzadza notatke z miejsca kolizji i tyle (czeka nas oczywiscie badanie alkomatem wiec --- NIE PIJCIE PRZEDTEM NA ODWAGE :alien: ) to tyle jezeli chodzi o miejsce kolizji..

* WARTO ZROBIC "DZIURZE" ZDJECIA KOMEM"

6) Teraz mamy 7 dni na zlozenie wniosku do ZDM-u a wiec potrzebujemy...
- ROSZCZENIE
- ZDJECIA DZIURY
- KSERO DOWODU REJ, PRAWA JAZDY, POLISY UBEZP.
- DODAKOWO MOZNA DOLACZYC WSTEPNY KOSZTORYS SPORZADZONY PRZEZ JAKIS TAM SERWIS (w naszym wypadku AUDI)

7) Jedziemy do ZDM-u i dajemy im wszystkie swistki
* PAMIETAJCIE ABY MIEC KSERO WNIOSKU DLA SIEBIE I MIEC GO PRZY SOBIE

8 ) ZDM w ten sam dzien wysyła nas do swojego ubezpieczyciela z naszym ksero wniosku

9) U ubezpieczyciela dostajemy dokumencik do wypelnienia z przebiegiem zdarzenia oraz info. o danych wlasciciela pojazdu, kierujacego pojazdem, ubezpieczeniu itp. nalezy rowniez narysowac szkic z przebiegu kolizji (tu przydadza sie lekcje plastyki z podstawowki) :mrgreen:

10) Dajemy wypelnione kartczki ubezpieczycielowi i teraz czekamy na tel od jakiegos WYPIERDKA z ubezpieczalni, ktory bedzie chial sie z nami spotkac i oszacowac szkody w naszym autku... (porobi zdjeica itp)

11) przyjechal Pan z ubezpieczalni...porobil zdjecia...wlasciwie to zrobil dwa zdjecia felgom i chyba z 10 Audicy :P (na zewnatrz...w srodku...normalnie jak sesja), wypelnil maly protokol opisujacy szkode ktoremu zrobil zdjecie a ja go dostalem i tyle :)

12) Czekamy na decyzje..........JA JESTEM NA RAZIE NA TYM ETAPIE, CO DALEJ DAM ZNAC :D

ODZSZKODAWANIA C.D. :)

13) dzisiaj (czekalem 3tyg-znosny czas) zadzwonil do mnie Pan z ubezpieczalni i poinformowal mnie ze przyznano mi 400zl odszkodowania...reszte (nie wiem jeszcze ile) dostane jak przedstawie im rachunki za prostowanie felg i geometrie......

* mysle ze to niezla cena skoro jedna felga jest tylko lekko do prostowania a druga prawie w ogole nienaruszona :)

Reasumujac jestem jak na razie 200zl do przodu...i to jeszcze nie koniec wyplat :mrgreen:

14) KONIEC 8)



DALEJ CHLOPAKI I DZIEWCZYNY RUSZAC SMIALO PO ODSZKODOWANIA!!!!!!!!!



POTRZEBNE DOKUMENTY I INFORMACIE:

1) strona z inforamcjami ZDM-u
http://www.zdm.poznan.pl/howto.php?no=2

2) WIOSEK O ODSZKODOWANIE
http://rapidshare.com/files/42732927...dszko.doc.html

Szkoda ze w styczniu nie zrobilem czegoś takiego, byłbym 1,2 tys zł do przodu

swietnie opisane,na pewno sie przyda tym razem im nie popuszcze...

gdzie sa najwieksze dziury w pl bo nowe felgi by mi sie zdaly :lol: ...

Mam nadzieję że wydobędziesz z nich całą kasę a nie z jakimś udziałem własnym Powodzenia i dobry pomył że to wszystko opisałeś.

michael21j, Wpadnij na kolejnego spota do Wrocka :wink:

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez wawjack

michael21j, Wpadnij na kolejnego spota do Wrocka

---

najbardziej dziurawe miasto w Polsce :(

Ja miałem jakiś rok temu nieprzyjemną sytuację, bo wpadłem w pół otwartą studzienkę kanalizacyjną... Na moje nieszczęście było to w czechach, a ja do tego nie miałem AC wtedy jeszcze... Aktualnie sprawa jest w toku, bo jeszcze głupi pomyliłem się w papierach odnośnie miesiąca zdarzenia... Ale obawiam się że się przedawni i nic z tego nie wyjdzie... A uszkodzenia w autku były spore :( Tak czy siak należy walczyć, odwoływać się... Nie wygrywa ten kto ma rację, ale ten, kto jest bardziej uparty przy swoim :) Dlatego też czekam teraz na odzew z czech, dosłałem im jeszcze zeznania świadków i sprostowanie... jak uda mi się coś wyciągnąć, to jeszcze napisze coś podobnego... Mam nadzieję chociaż...

Mialem kiedys podobna sytuacje - ZDM poprosil o przedstawienie rachunkow za opony i naprawe felg - felgi nie mialem uszkodzonej ale w koszta ich wrzucilem wywazanie 4 zimowek, 4 letnich, wymiane kol i pompowanie azotem + nowa opona (lacznie okolo 900zl) takze oplaca sie.

Nie wiem jak wasz ZDM, ale ZDM Gliwice placi tylko pierwsze 500 zlotych cala reszte pokrywa ich ubezpieczalnia - calosc zajela mi niecale 3 tygodnie, ale oplacalo sie :wink:

jak na razie skonczyla sie POZTYWNIE moja przygoda z ZDM-em :)

A wam drodzy koledzy i kolezanki radze tez upomniec sie o swoje

Pozdrawiam

A ja wczoraj w Wwie na ul. Łopuszańskiej, nie wpadłem w dziurę, tylko najechałem na hopę (przed tym wzniesieniem było obniżenie nawierzchnie drogi) :evil: i uszkodziłem miskę olejową, która wypluła cały olej :evil:
Oczywiście od razu zadzwoniłem po Policję i sobie poczekałem ponad 3 godziny, żeby panowie z Ruchu Drogowego przyjechali. Na miejscu spisali mnie, dmuchnąłem w alkomat i pojechali. Zdjęć nie robili, obejrzeli jedynie to miejsce, w którym nastąpiło uszkodzenie. A i spytali się mnie czy niższego auta to się nie dało kupić? :twisted:
Ja porobiłem zdjęcia swoim aparatem. Mam też świadka zdarzenia.
Tylko teraz myślę czy uznają mi wogóle taką szkodę. Pewnie będą się tłumaczyć, że auto niskie albo inne pierdoły wymyślą.

Czy ktoś coś wie na temat zmian procedur zgłaszania kolizji samochód dziura. Niestety w niedzielę zdarzył mi się przykry incydent. Wpadłem w spora wyrwę w drodze sterem zaczęło rzucać zatrzymałem się. Zobaczyłem że z koła znika powietrze na oponie widać nieprzyjemny ślad. Mam podejrzenia że felga jest uszkodzona, opona raczej na pewno, zbieżność pewnie też jest do ustawienia po takim łupniu. Mam tylko nadzieję że nic się nie stało z tylną felgą bo niestety tez się załapała i że nic nie uszkodziłem w zawieszeniu. Dodam że nie jechałem szybko bo ani miejsce nie pozwalało ani ruch na drodze. Na drugiej fotce w dziurze siedzi telefon SE750 żeby pokazać jak głęboka była dziura. Policja odmówiła przyjechania na miejsce tłumacząc że to nie ich sprawa. W pobliskim komisariacie (200m od miejsca kolizji) policjant stwierdził że może tylko zapisać że byłem i zgłaszałem taki incydent ale to nie jest jego sprawa i obowiązek żeby iść i zobaczyć stan faktyczny auta. Ponadto mimo że sporządził notatkę że byłem na komisariacie to nie udostępnił mi ksera notatki tłumacząc że jest to tylko dla niego informacja a przebadać mnie na zawartość alkoholu tez nie może bo nie mają na komisariacie alkomatu. Zadzwoniłem na 112 lecz dostałem tylko info że mam zadzwonić do Zarządu Dróg (oczywiście nie pracują w sobotę o godzinie 14:30).
http://images39.fotosik.pl/81/be389cdaa0ddb1b2m.jpg http://images49.fotosik.pl/85/2c9023a2639bee7cm.jpg http://images42.fotosik.pl/81/6e4b479805c9a1f4m.jpg http://images45.fotosik.pl/85/e93eea9aca9d0521m.jpg http://images36.fotosik.pl/81/c158e363233c05dfm.jpg

strikerbest musisz isc do zarzadcy drogi i sie z nim sadzic najprawdopodobniej.
Jezeli chodzi o policje to oni sie dogaduja i notatki sa przesylane na zyczenie.
Za duzo takich sytuacji sie zrobilo i wiem, ze masz male szanse zeby cos wskorac.
Jakbys spowodowal jakis wypadek i slady hamowania by byly ze wpadles w dziure to moglbys sie ludzic.
Ja bym sobie darowal, ale jak masz duzo zaciecia mozesz walczyc.

Z nikim się nie musisz sądzić. Zgłaszasz sprawę do zarządcy drogi, a oni z kolei swojemu ubezpieczycielowi. Przychodzi likwidator i robi wycenę. Masz zdjęcia szkody, zdjęcia dziury - jest ok. Nie musisz nawet czekać na werdykt likwidatora, tylko od razu idź naprawiać felgę i robić zbieżność. Przy okazji możesz podjechać do jakiegoś warsztatu - niech przejrzą czy nie masz np. zerwanych tulei w zawieszeniu, czy przekładnia nie dostała etc. Najważniejsze oczywiście żebyś zbierał kwity - faktury, paragony itd.
Przerabiałem w zeszłym roku identyczną sprawę w Gdańsku, zatem pisząc ten post opieram się na własnym doświadczeniu. Będzie dobrze! :thumbright:

Akurat jeśli chodzi o dziury to ponoć nie ma problemu, chociaż to zależy od miasta. Znam 2 przypadki, jeden w Pruszkowie, drugi w Warszawie - w obu udało się w miarę bezboleśnie odzyskać kasę.

tak jak jest napisane w 1 poscie tego wątku
dzonisz na milicje i zglaszasz kolicje, a dopiero na miejscu mowisz ze z dziura!
po czym policjat musi opisac uszkodzenia Twojego samochodu.
to bardzo pomaga w uzyskaniu odszkodowania.
Ja uzyskalem i jestem b.zadowolny z wyplaconej kwoty.

Łukasz ja Cię wdziałem jak jechałeś wtedy ale nie sądziłem, że to Ty... Teraz już wiem, że CP to twoja :)
Armi krajowej jest usłana dziurami ostatnio... Taki sam problem ma Gothika z AFK więc dogadaj się z nią jak załatwia w ZDiT. JAk będzie potrzebny świadek to możesz mieć dowolną ilość audimaniaków z Łodzi za świadków :)

Koledzy mam uszkodzoną przekładnie czy mogę zwalić winę na nasze drogi i czy mogę liczyć na odszkodowanie? Pięć dni w tygodniu dojeżdżam do pracy strasznie dziurawa droga czy to może być przyczyna zepsutej przekładni ? Dziękuje za pomoc pozdrawiam z Kotliny Kłodzkiej .

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez tazman_78

Koledzy mam uszkodzoną przekładnie czy mogę zwalić winę na nasze drogi i czy mogę liczyć na odszkodowanie? Pięć dni w tygodniu dojeżdżam do pracy strasznie dziurawa droga czy to może być przyczyna zepsutej przekładni ? Dziękuje za pomoc pozdrawiam z Kotliny Kłodzkiej .

---

Mi sie zużyły opony napewno szybciej przez nasze dziurawe drogi, moge liczyc na odszkodowanie? :):) W sumie jeszcze mi drzwi koroduja od tej soli

he he a mi psuje się wzrok od wypatrywania dziur w drodze. Wystąpimy z pozwem zbiorowym.

Odkopię temat:
Dzisiaj miałem właśnie bolesną sytuację... przy wyprzedzaniu wpadłem w zaj.....cie wielką dziurę, została uszkodzona felga, oczywiście Policja itp. Po wszystkim powiedzieli mi żebym jechał do zarządcy drogi... Pojechałem ale nikogo nie było, po rozmowie tel. mam zrobić opis zdarzenia i kwotę jaką bym chciał dostać- i tutaj teraz pytanie-
Jaką kwotę im napisać? wiadomo że chciałoby się na tym zarobić... ale też zeby się nie przestraszyli:)
Jeszcze w dodatku mam na to chyba 7 dni... w których mnie nie będzie
Oczywiście także pojechałem do ubezpieczalni i znów nikogo nie było, po rozmowie z jakimś tam pośrednikiem ubezpieczalni, powiedział że felgę mogę jechać naprawić tylko muszę zrobić fotki (miałem już z miejsca zdarzenia) i wysłać zgłoszenie online ( tym bardziej że jutro jadę na urlop). Felga naprawiona 100zł- dojazd 30zł, sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej 20zł ( zawieszenie ok.).

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez toma126

Odkopię temat:
Dzisiaj miałem właśnie bolesną sytuację... przy wyprzedzaniu wpadłem w zaj.....cie wielką dziurę, została uszkodzona felga, oczywiście Policja itp. Po wszystkim powiedzieli mi żebym jechał do zarządcy drogi... Pojechałem ale nikogo nie było, po rozmowie tel. mam zrobić opis zdarzenia i kwotę jaką bym chciał dostać- i tutaj teraz pytanie-
Jaką kwotę im napisać? wiadomo że chciałoby się na tym zarobić... ale też zeby się nie przestraszyli
Ma ktoś wzór takiego wniosku? szukam po necie i nie mogę znaleść coś konkretnego...
Oczywiście także pojechałem do ubezpieczalni i znów nikogo nie było, po rozmowie z jakimś tam pośrednikiem ubezpieczalni, powiedział że felgę mogę jechać naprawić tylko muszę zrobić fotki (miałem już z miejsca zdarzenia) i wysłać zgłoszenie online ( tym bardziej że jutro jadę na urlop). Felga naprawiona 100zł- dojazd 30zł, sprawdzenie auta na stacji diagnostycznej 20zł ( zawieszenie ok.).

---

kolego a nie wyszedl ci balon na oponie?? ja jak wpadlem to zalatwilem 2 opony i dwie felgi:( naprawa felg wyniosla 450zl i dwie opony nowe, nie pamietam ile, najlepiej jakis rzeczoznawca cos takiego. w poznaniu zupelnie inaczej sie to zaloatwia

właśnie oponki całe:) na szczęście:) tylna felga też cała... najbardziej dostał przód, owa dziura miała długość ok. 1.30m, szerokość ok. 0.50m, i najgorsze głębokość 25cm:shock: wg. pomiarów "władzy".

a ja miałem taki przypadek że wpadłem w dziure przy czym rozwaliłem opone i jeszcze nie wiem co z felgą oraz zawieszeniem, po zdarzeniu zadzwoniłem na policje a policja przekierowała mnie do straży transportu miejskiego do którego nie moglem się dodzwonić przez ponad godzine, co w takiej sytuacji? moge jakos odzyskac kase za kolizje dzien po zdarzeniu??

raczej będzie ciężko... nie wiem dlaczego przekierowali do straży... oni są od tego... nawet potem w oświadczeniu jest pytanie- czy była policja na miejscu zdarzenia

ps. ja swoje odszkodowanie dostałem , fakt- minęło ok 2 miesięcy ale zawsze warto:)

takie rzeczy pewnie tylko u nas :D

http://www.youtube.com/watch?v=ysoeE9ILEIw

może i nie powinienem tutaj zadawać tego pytania ale: w listopadzie ubiegłęgo roku miałem kolizje z dziurą rozwaliłem opone i felgę niestety nie załatwiłem tego z policją z przyczyn niżej już napisanych ale wpadłem na mały pomysł bo znalazłem mega dziurę i zastanawiam się czy ... sami się domyślcie ;) co o tym myślicie jaki jest % mojego powodzenia że mogę jeszcze ubiegać odszkodowania ? oczywiscie opone razem z felga cały czas mam w garażu

fajne zadajesz pytania na ogólnym forum. I tak na marginesie to jest oszustwo.

bez kituuuuuuuu zapomniałem że policja śledzi a3-club.net i czeka na takie posty !!! jaki ja głupiii........... heh brechtam :) oszustwo? zastanów się co piszesz wpadłem w dziurę tamtego roku i uszkodziłem auto ! a zarząd dróg przez godzinę nie odbierał telefonu ode mnie tego dnia przeczytaj parę postów niżej za nim coś napiszesz :)

a nie wiesz, że w takich przypadkach nie dzwoni się do zarządu dróg tylko na POLICJĘ??? A to że zgapiłeś sprawę rok temu nie obliguje Cię teraz do zakładania " zepsutej" felgi i udawania że wpadłeś właśnie w dziurę. To jest ok??

p.s. Zawsze dzwoni się na policję, a później ustalasz kto jest właścicielem drogi kolego.

W przypadku szkody, w której dochodzi do uszkodzenia pojazdu w wyniku wjechania w dziurę należy dopilinować dwóch rzeczy. Na miejsce zdarzenia należy wezwać policję, która musi sporządzić notatkę, również niezbędna jest szczegółowa dokumentacja zdjęciowa z miejsca zdarzenia, ze względu na fakt, że na drogach prowadzone są prace remontowe. Innymi słowy jednego dnia dziura jest a nstępnego dnia może już jej nie być. Wezwanie na miejsce policji i świadczenie nieprawdy oraz późniejsze wyłudzenie odszkodwania podchodzi pod kodeks karany. Pytanie czy warto ryzykować tyle dla felgi i opony?

lawina ! no co Ty ?????????????? policje trzeba wezwać? jaa nie wiedziałem :/// weź się ogarnij i zacznij czytaj ze zrozumieniem ! dzowniłem na policję i skierowali mnie do straży zarządu dróg bo Oni u nas podobno się takimi sprawami juz zajmują ! Rydzio:) prostowanie felgi 150zł opona 350zł łożysko + wymiana 300zł e tam co to jest 800zł... :P

Widać warto ;)
Dodano:

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez ishi

niestety nie załatwiłem tego z policją z przyczyn niżej już napisanych a czas mam w garażu

---

to w końcu załatwiłeś to z policją czy nie bo już nie ogarniam??

No ishi, jak 800 pln to faktycznie warto świadczyć nie prawdę ;);):P:P

p.s
Aha że dzwoniłeś ale nie przyjechali bo to niby nie ich działka?? To troszkę Cie zlali i dałeś się zbyć.

możliwe chociaż mówiłem mu że doskonale wiem że to policji brocha ale upierał się że w szczecinie takimi sprawami zajmuję się już straż zarządu dróg i oni przyjeżdżają na miejsce i sporządzają raport

ishi po co ta ironia ?
przeciez lawina chce Ci pomoc...

Jak dla mnie teraz jest już pozamiatane, bo gdyby to było np wczoraj to spokojnie można wrócić na to miejsce i kontynuować temat. Ale w rok to mogli tam załatać 40 dziur a powstać na nich mogło 100 kolejnych. Podejmujesz świadome ryzyko i wybór należy tylko i wyłącznie do Ciebie. Ja by na Twoim miejscu odpuścił, gra nie warta świeczki.

Tak na przyszłość, jeśli policja odmawia przyjazdu na miejsce warto poprosić o imię i nazwisko dyspozytora, który odmawia przyjazdu na miejsce. Obojętnie czy jest to policja, czy zarząd dróg. Wówczas samemu robi się dokumentację zdjęciową i po wymianie koła trzeba podjechać samemu (najlepiej tego samego dnia) na policję lub do zarządu dróg z prośbą o sporządzenie protokołu lub udanie się na miejsce zdarzenia. Jeśli odmówią, należy poprosić o pisemną odpowiedź wraz z uzasadanieniem. Te wszystkie zabiegi zwiększą prawodopodobieństwo uzyskania odszkowania z OC dyrekcji dróg.

Bo nie dzwoni się na policję i nie mówi się "wpadłem w dziurę - przyjedźcie szybko" tylko "dzień dobry chciałem zgłosić kolizję drogową tu i tu" - przetestowane :)

Zadzwoniłem przed chwilą na policję z pytaniem czy policja faktycznie ma obowiązek pojawić się na miejscu kolizji auta z jezdnią Pani odpowiedziała mi że nie ma obowiązku i może przekazać to innym służbą..jeżeli ja nie mogę się dodzwonić do innych służb wtedy muszę ponownie zadzwonić na policję i muszą interweniować, szkoda że feralnego dnia później już policja nie odbierała ode mnie tel więc nie miałem możliwości załatwienia sprawy tak czy siak..