Printable View
Spotkalem sie z roznymi opiniami. Jedni mowia ze nie szkodzi inni ze to dobry sposob na zalatwienie skrzyni biegow. Jak to wkoncu jest? Mozna sobie czasem wrzucic na luz :mrgreen: podczas jazdy czy nie za bardzo? Czy ilosc obrotow silnika podczas wrzucania na luz ma jakies wieksze znaczenie w tym wypadku?
Ale po co na luz jak odpuscisz gaz i hamujesz silnikiem to auto nic nie pali wiec gdzie tu sens.
Kiedys jezdzilem z takim gosciem toyota tacoma v6 najpier bujal fure ze ciezko sie bylo od fotela odkleic a potem na luz i tak na okreta. Sprzeglo powiedzalo dosc szybko papa i to jest chyba element który najbardziej cierpi.
A skrzyni na moj rozum to chyba nie szkodzi.
Nie bardzo widzę,dlaczego akurat sprzęgło a nie skrzynia biegów... Rozumiem ,że jeżeli na luzie to naciskamy sprzęgło -wrzucamy luz - i puszczamy sprzęgło. Dla mnie jest to analogiczna sytuacja z każdym innym biegiem ,bo sprzęgło po zwolnieniu przenosi wciąż do skrzyni. No chyba ,że mając na myśli luz jedziemy na wciśniętym sprzęgle.
Moje zdanie jest takie ,że co byśmy nie zrobili wszystko się zużywa. Hamując silnikiem teoretycznie też go niszczymy,bo gdzieś ta energia hamowania musi być oddana.
Jednak z silnikiem z turbosprężarką nagły "zrzut" obrotów powoduje mniejsze ciśnienie oleju,a że turbo jest dość daleko oddalone istnieje ryzyko,że przestanie być smarowane. Czyli gdy się rozpędzamy turbo pracuje na bardzo wysokich obrotach,wydziela dużo ciepła i nagle obroty spadają do minimum ,turbo przestaje też ciągnąć ale jest rozgrzane i dopływa do niego bardzo mało oleju ,które ma za zadanie odebrać to ciepło. Rozgrzane turbo nie dość ,że traci obroty to przestaje być chłodzone. doprowadzi to do szybszego jego zatarcia.
to tak jest tylko w dieslach, w benzynkach wtryskiwacze ciagle daja dawke paliwaCytuj:
Oryginalnie napisane przez sparky
IMHO jazda na luzie nic nie bedzie szkodzic ale jest bardziej niebezpieczna
np jesli jedziesz z gorki na luzie kola nie maja zadnych oporow i moga wpasc w poslizg
a jak jedziesz na biegu to taka sytuacja nie bedzie miala miejsca, bo kola ciagle maja opor (silnika)
wiec jesli jest sucho to nie widze przeszkod zeby jechac na luzie
Mylisz sie i to bardzo. :PCytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
MiG25, z tym nie smarowaniem turbiny to nie bylbym taki zgodny do konca. Bo cisnienie na jalowym biegu musi byc w granicach 2 bar (czy tam inna jednostka), a to juz spokojnie wystarczy.
Olej raczej Ci za bardzo nie chlodzi turbiny.
A co bardziej chłodzi element który w porywach wiruje 120tys obr/min ?Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
Turbo musi być ciągle chłodzone olejem i jakakolwiek przerwa w dopływie to katastrofa.
W 1.8T płyn chłodzący chłodzi, olej smaruje.Cytuj:
A co bardziej chłodzi element który w porywach wiruje 120tys obr/min ?
A to też dobre :DCytuj:
Oryginalnie napisane przez Sai
Idąc dalej można by napisać ,że to chłodnica chłodzi ,a jeszcze dalej ,że to powietrze :D
Płyn chłodzący odbiera ciepło z silnika, ale czynnikiem który odbiera temperaturę z najbardziej rozgrzanych elementów silnika jest właśnie olej. Wyrównuje on temperaturę w całym silniku oraz oddaje ciepło do płynu chłodniczego przez blok silnika.
MiG25, no dobra niech ci bedzie, ze chlodzi ale nie wiem w jakim przypadku moze nastapic przerwa w smarowaniu.
Tylko i wylacznie jesli nawali pompa olejowa.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez MiG25
Na forum TDI czytałem ,że w turbo potrafi się gromadzić nagar z oleju . Również samo turbo jak się rozpędzi i nagrzeje potrafi palić olej tworząc nagar. Wszystko to powoduje zapychanie i mniejszy przepływ.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
Nie lekceważyłbym smarowania i jednocześnie chłodzenia tego wrażliwego elementu.
nie wydaje mi sieCytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
patrzylem na komputery benzyn i diesli
benzyna zawsze bedzie podawac paliwo (no moze inaczej jest w tych nowyh silnikach FSI)
a ty jakie masz dowody ze mowisz ze ktos kalmie lub nie????
Ale pytanie dotyczy chyba benzyniaków :roll:
Sam jestem ciekaw czy w 1.8T po wrzuceniu luzu auto przestaje pobierać paliwo czy już odpuszczenie gazu wystarczy (tak jak w TDI).
Nie mam FISa więc nie mam jak tego sprawdzić, stąd prośba do posiadaczy 1.8T z kompem, jak się to ma :| ew. kiedy mniej, jeśli mniej pali, na luzie czy na biegu bez gazu??
Ostatnio jechalem reno megan i spalanie bylo 0.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
Tak samo koledzy z forum A4 ktorzy maja benzyny mowia, ze benzyny nie spalaja paliwka i inne auta.
Jak bedziesz chcial to ci podam link do tematu jak nie wierzysz. :P
Ale moze ktos sie wypowie kto robil logi albo ma fisa.
[ Dodano: Wto 05 Gru, 2006 16:34 ]
Widzisz dzwonia ale nei wiesz, w ktorym kosciele. :twisted:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez MiG25
Nagars ie robi ze spalanego oleju ale w goracej czesci i przez wydobywane spaliny.
Wiesz co by to bylo jakby jakims cudem w kanalach smarnych powstawal nagar :?:
Jedna wielka kicha i zatarte silniki i padniete turbiny.
Dodam moje 3 grosze...
Mam FIS-a (rok 98) wiec wcale nie nowy i jak hamuje biegami to spalnie wynosi wedlug kompa 0!
A co do oleju to on ma wlasciwosci smarujace i chlodzace... natomiast przerwa w smarowaniu turbiny oznacza jej smierc i to juz po paru sekundach wiec teoria ze na jawolym nie ma smarowania oleju jest wyssana z palca.
Nie nadaremno nalezy turbine chlodzic po ostrej jezdzie pozostawiajac silnika na minutke na jalowym.
Jazda na jalowym zwieksza zurzycie paliwa i niebezpieczenistwo wpadniecia w poslizg.
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
kolega ma fiata stilo z 2002, stilo jest jednym z najbardziej wyposazonych w elektronike samochodow w swoim segmencie
komputer pokazuje doslownie wszystko, (nawet jak spali sie zarowka w tablicy rejestracyjnej to komp powie ktora i gdzie)
i jego komp takze na hamowaniu silnikime pokazuje iles litrow
dodam ze wskazania z komputera VW nie koniecznie musia byc prawdziwe
sprzetowo moze byc poprostu ze jak nie ma gazu to komp ma pokazywac 0
zreszta podam ci na przykladzie
przed wymiana swiec i kabli autko czasmi mi przerywalo
i jak na biegu hamowalem silnikiem czasem zadzylo sie ze zaczal szarpac
czyli jaki wniosek???
ze ciagle dostawal dawke paliwa, bo gdyby takowej nie dostawal to silnik by nie szarpal
mo bo jakim cudem :)
widzimy to.. :wink:
No chyba tak napisałem ...Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
Niech ktos zrobi vag-iem loga dla benzynki.
Tak wyglada to w moim TDI http://upload4.postimage.org/1044166/photo_hosting.html
chester A3, zobacz co kolega wyzej napisal. :P \
MiG25, no napisales, ze zbiera sie nagar w kanalach smarnych, a nie w czesci goracej na lopatkach itp.
Nagar wlasnie powoduje zacieranie sie kierownic spalin w turbinie.
Skasowales posat i teraz sie wykrecasz. :twisted:
no i dla diesla sie zgadzam w 100%
ale nie jestem pewien czy to ma cos wspolnego
ale w dieslu odlacza sie benzynke(ropke) i nic sie nie dzieje, autko hamuje cisnieniem w cylindrach
a w benzynce zostaje swieca, nie wiem czy to bylo by zdrowe jesli iskra ciagle by skakala i nic by nie buchalo w cylindrach
jutro postaram sie popytac specjalistow jak to jest
[ Dodano: Wto 05 Gru, 2006 17:45 ]
po za tym niezly OT sie zrobil :twisted:
prosze nie porownyac fiata z Audi :lol:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
:mrgreen: a we fiacie sa prawdziwe?Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
w dzisiejszych autach praktycznie nie nie ma juz gaznikow a diesel maja e-gas wiec obojetnie czy diesel czy benzyna elektyka stawia pompe paliwa na 0 ! pod warunkiem ze obroty nie spadna w benzynie ponizej ok.1500 dieslu ok.900 ( w zaleznosci od auta) ponizej tych wartosci znowu zostaje wtryskiwane paliwo (bardzo ladnie widac na FIS-ie).w benzynie z tego co wiem dalej sie iskrzy ale nie wiem czemu mialoby to szkodzic?
Tu już Pikuś przegiąłeś :!: Nie kasowałem żadnego posta ani nic w nich nie kasowałem :!:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
Takie uwagi zachowaj dla Siebie jeśli nie jesteś pewien :twisted:
W jednym poście wkurzyłeś już dwóch ludzi, oby tak dalej...
MiG25, sorki z tym kasowaniem to moj blad ale piszesz i chyba sam dokonca nie wiesz co.
Nie mialem zamiaru nikogo wkurzyc i nie zauwazylem nic takiego.
Skoro prawda boli to trzeba ja przyjac, a nie sie obrazac. :evil:
Sorki za OT.
Pisalem co wiem i tyle, wiec nei rozumie jak mozna tym kogos wkurzyc.
No oprocz tego co napisalem do Ciebie.
Sorki.
Wez na luz. :wink:
Akurat tego nie wiedziałeś ,czy kasuje posty a napisałeś....Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Pikuś
Poza tym takie podchodzenie w stylu "Nie wiesz w którym kościele dzwonią" , albo "piszesz i chyba sam do końca nie wiesz co" też nie jest najlepsze. Może moja polszczyzna i sposób wysławiania (pisania) może nie być zrozumiały dla wszystkich ale to nie powód żeby się czepiać. Napisałeś co wiesz i ja też i to powinno wystarczyć.
Więc podsumowując moim zdaniem lepiej jest jak się hamuje silnikiem przy silnikach z turbo ponieważ przepływa przez sprężarkę dużo więcej oleju smarując je ,chłodząc ,a także większy strumień oleju powoduje mniejsze odkładanie się w nim nagaru. Może to powinienem napisać na samym początku...
Powiedz mi jakiego Ty oleju uzywasz, ze tak Ci sie ten nagar odklada :?:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez MiG25
Wyczytales na forum poswieconym TDI, ze odklada sie nagar.
Zgodze sie z tym ale ten nagar odklada sie na łopatkach i kierownicach jak to wczesniej juz opisalem.
Masz TDI wiec wez rozkrec i zajzyj do kolektora ssacego to bedziesz wiedzial o co chodzi.
Koncze wypowiedz w tym temacie bo to bez sensu.
Przepraszam jesli kogos urazilem.
Tak ,wyczytałem ,że odkłada się nagar i to właśnie z oleju. Oczywiście,że ze spalin na kierownicach się też osadza,ale to jest oddzielna sprawa. A co do oleju to niezależnie jaki jest używany,w dieslu po przejechaniu 4tys km. jest już nieźle zasyfiony i to raczej nie jest tylko mój problem ,ale każdego diesla.
nagar w kanałach smarnych.. LOLCytuj:
Tak ,wyczytałem ,że odkłada się nagar i to właśnie z oleju.
Ale sie porobilo :mrgreen:
Zdecydowanie nie szkodzi. Jest natomiast niebezpieczna z uwagi na brak pelnej kontroli nad pojazdem. Ilosc obrotw silnika nie ma znaczenia, poniewaz walki kreca sie luzno, bez obciazenia.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Silver
Generalnie nagar tworzy sie w komorze spalania, na denkach tlokow i w okolicach zaworow. Powstaje z produktow niecalkowitego spalania i utlenionego oleju, ktory jest przedmuchiwany do komory spalania.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez MiG25
Nagar w turbinie jest efektem koksowania sie oleju, ktory nie jest juz tloczony przez pompe, co ma miejsce podczas przedwczesnego wylaczenia silnika po dluzszej jezdzie.
W trakcie jazdy, odpowiednio dobrany olej musi dac rade z chlodzeniem nawet jezeli wirnik osiaga 2 predkosc kosmiczna ;)
Chcialbym powrocic jednak do motywu przewodniego:
"Jazda na luzie szkodzi?"
Wiec jeszcze raz NIE, natomiast szkodzi nadmierne hamowanie silnikiem !
Pomijajac kwestie bezpieczenstwa zdecydowanie bardziej oplacalna jest jazda na luzie i czestsza wymiana klockow czy tarcz niz wymiana kompletnego sprzegla.
Nadmierne dlawienie obrotow silnika sprzeglem zdecydowanie przybliza nas do jego szybkiego zuzycia. Sprzeglo jest liczone tak, aby maxymalny moment przeniesc z silnika na mechanizmy napedowe, a nie odwrotnie :idea:
ale sie temat rozpedzil
Pisalem o sprzegle z przypadku ktory jest mi znany. Poprostu facet mial taki styl jazdy ze rozpedzal auto i wrzucal na luz puszczal sprzeglo i tak ciagle. Wiec ilosc cykli pracy sprzegla byla spora i to wplynelo na jego zuzycie wiadomo ze jak dotoczymy sie do swiatel na luzie czy w innej sytuacji gdzie i tak musimy zwolnic to niema to znaczenia.
Pozatym i tak chyba wiekszosc z nas jezdzi dynamicznie a nie na luzie ;)
To dobrze ze choć jedna osoba z 1.8T się wypowiedziała :D , bo przez Klekoty :wink:(Pozdrawiam kolegów :D ) to się niezły OT zrobił.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez hanluk
Kolega hanluk napisał ze na biegu bez gazu 1.8T pali 0,
ale jak wygląda sytuacja na biegu jałowym czyli tzw luzie, jak zwiększa zużycie to o ile dokładnie (proszę o wartości) :roll:
co sie tak cicho zrobilo tutaj? dawac chlopaki! hehe
specjalnie dla Ciebie Bielkins sprawdzilem dzisiaj ;) moje wartosci wahaja sie na jalowym miedzy 1,6-3l.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Bielkins
moze jeszcze ktos zobaczyc u siebie dla porowniania?
u mnie jest podobnie :wink:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez hanluk
i co sie niby dzieje z tym paliwem... uwazasz ze benzynowce to tak wala niespalonym paliwej w wydech :roll:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
wskazania fuel consuption sa podawane na podstawie dawek paliwa ktorymi steruje mapa w ECU... skoro za 0 tzn cze wtryskiwacz w tym momencie nie postaje syganly do otwarcia sie i ilosci wtryskiwanego paliwa wynosi 0 (slownie: zero)
http://www.turboworld.pl/a3-club/fuel.jpg
czemu uwazasz ze nie spalonym?? swiece sie wylaczaja???Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mach
no coz widocznie audice maja troche inny sposob hamowania
moj blad :|
Hehe...chester A3 czemu inny sposob? Kazdy samochod na wtrysku odcina doplyw paliwa kiedy puscisz gaz, w przeciwienstwie do tego gdybys jechal "na luzie"Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
Mach, czy te wyniki zebrane w tabelce uzyskales VAG'em czy w jakis inny sposob?Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Mach
macfisto, VAG-iem na 100% procent. Blok pomiarowy 015 przynajmniej w dieslu.
macfisto, to sa logi z VAGa, oczywiscie wycinek tylko na potrzeby tej dyskusji.
Twoj blad jest takie ze rozumujesz jakby auto bylo zasilane gazniekiem a nie wtryskiem sterowanym z ECU.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez chester A3
no i wszystko jasne :)
a tak BTW to ciekawe jak sie ma sprawa z zerowym spalaniem przy hamowaniu silnikiem w przypadku zasilana LPG... przypuszczam ze to moze zalezec od typu komputera zastosowanego w instalacji gazowej, ale to tylko moje przypuszczenia.
Moge prosic o wiecej informacji?Cytuj:
Oryginalnie napisane przez GRAWER
Nadmierne czyli zbyt czeste czy redukowane do zbyt wysokich obrotow?
Hehe, a mozna ten fragment tak bardziej po ludzku :)Cytuj:
Oryginalnie napisane przez GRAWER
Dzieki :)
Chodzi bardziej o redukowanie z wiekszych szybkosci czyli niski bieg i wyzsze obroty.
Co do drugiego to jak hamujesz silnikiem to energia jaka posiada jadacy samochod jest wytracana przez obciazenie silinka i sprzegla rowniez ktore musi przeniesc wiekszy moment.
Czyli normalnie napedzasz silnikiem mechanizmy napedowe przy hamowaniu silnikiem to mechanizmy "napedzaja" silnik a elementem je laczacym jest sprzeglo ktore najbardziej cierpi.
to tak na chlopski rozum ;)
troche ot
moze ktos kto kojarzy cos z ciezarowek wytlumaczy jak dziala hamulec gorski bo zdaje sie ze zamyka sie odplyw spalin zeby zwiekszyc mozliwosci hamowania silnikiem o ile sie nie myle.
Mnie się wydaje że sama jazda na luzie nie szkodzi, tzn nie wpływa negatywnie na żadne podzespoły. Bo przecież gdy auto chodzi na postoju na wolnych obr. to wszystkie elementy muszą mieć zapewnione odpowiednie ciśnienie smarowania itd. itp. które producent przewidział. Problem może zacząć się wtedy 'gdy' i 'jak' przechodzimy w czasie jazdy na 'luz' czy też hamujemy silnikiem. Wiadomo że największe przeciążenia powstają na sprzęgle i to chyba jedyny element na który może negatywnie wpływać 'sposób hamowania silnikiem'. Ale sama jazda na luzie nie szkodzi. Kwestja zgaszenia silnika podczas jazdy na luzie. To jest bardzo niebezpieczne bo wtedy wszystkie układy tracą wspomaganie i ciśnienie. Spotkałem się z opinią że do 60km/h można spokojnie wyrzucać na luz ale powyżej to już zaczyna być troszke niebezpieczne w razie zgaśnięcia silnika no i wiadomo ciśnienie w układach spada. A teraz się zastanawiam nad tematem wogóle bo jeśli przez wyrzucanie na gaz kolega chce zaoszczędzić paliwa to już odpowiadam. Nie tędy droga. Nie zaoszczędzi się na tym. Zbyt częsta jazda na luzie wyziębia silnik w efekcie zimniejszy silnik pali więcej paliwa. A hamowanie silnikiem to dobra praktyka ale nie przy redukcjach w granicach 5000obr/min i nie gwałtownie. Trochę się rozpisałem mam nadzieję tylko że choć troche z sensem. Pozdrawiam;-)
Nie mylisz sie :) Zwiekszone cisnienie spalin tuz u wylotu stawia opor poruszajacym sie tlokom, wspomagajac tym samym hamowanie silnikiem.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez sparky
W ciezkich pojazdach stosuje sie tez retardery, ktorych efekt dzialania jest niemalze identyczny, natomiast zasada dzialania inna - w zaleznosci od typu zastosowanego ukladu. Stosuje sie retardery hydrodynamiczne, ktore swa zasade dzialania opieraja na tlumieniu przeplywu oleju, ktory porusza sie miedzy lopatkami kol zamknietych w szczelnej obudowie. Jedno kolo jest nieruchome, a drugie obraca sie rownoczesnie z kolami pojazdu.
Innym przykladem moze byc retarder elektryczny: zespol tarcz metalowych, jedna nieruchoma wyposazona w cewki indukcyjne, a pozsotale na wale napedowym. Doprowadzenie pradu do cewki w wyniku wlaczenia ukladu powoduje powstanie pol magnetycznych, ktore sie wzajemnie przyciagaja, a tym samym hamuja obroty walu :)
[ Dodano: Sob 09 Gru, 2006 18:33 ]
Ciekawe czy ktos wogole zamierza to czytac :mrgreen:
To ja sie Coolfon, z Toba nie zgodze,ok ? :wink:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Coolfon
Tylko obciazony silnik nagrzeje sie optymalnie - to prawda, jednak "wrzucenie na luz" w celu przejechania, powiedzmy, kilkuset metrow, nie wplywa znaczaco na temperature w silniku, a na pewno nie do tego stopnia by zawuazalnym stalo sie zwiekszone zuzycie paliwa.
Okazuje sie, ze w wyczynowym oszczedzaniu paliwa ( tzw. sportowa jazda ekonomiczna) wogole nie hamuje sie silnikiem, a wlasnie jezdzi na biegu jalowym :idea: Technika takiej jazdy polega na dosc dynamicznym rozpedzeniu samochodu w zakresie maxymalnego momentu obrotowego (wowczas spalanie godzinowe jest najmniejsze), a nastepnie jazdy na luzie do chwili, gdy znow trzeba przyspieszyc.
Mysle, ze jest to spowodowane faktem, ze choc podczas jazdy na 'luzie' paliwo jest podawane w minimalnym stopniu (dawka jest 'akuratna') to jednak jest to bardziej oplacalne niz hamowanie silnikiem, a wiec przejechaniu odpowiednio krotszego dystansu niz na 'luzie' a nastepnie rozpedzanie z niekoniecznie optymalnym dozowaniem paliwa. Sadze, ze to czestsze 'nadrabianie' oplaci sie mniej niz stabilna jazda na luzie :)
zazwyczaj jest a raczej byl ( bo dzisiaj to juz raczej zadkosc) to przycisk na na podlodze pod siedzieniem i sluzyl w niektorych modelach nie tylko do hamowania ale rowniez do zgaszenia auta wlasnie przez zamkniecie odplywu spalin i "dlawil" silnik.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez sparky
retader hydrodynamiczny czy elektryczny umieszczany jest jako wajcha na kierownicy i jest duzo skuteczniejszy. mozna nim nawet do 0 wyhamowac tylko trwa to troche dluzej niz pedalem hamulca.
zyczylbym sobie cos takiego w moim A3 :mrgreen:
Jasne GRAWER, masz prawo :wink: nie jestem ekspertem piszę tylko co mi się wydaje logiczne. Z tym wyziębianiem to masz rację ja trochę przesadziłem (ale nie dużo bo podpieram się swoim doświadczeniem). Przejechałem tak w sumie może z 10 km na luzie w drodze Kraków- Rzeszów teraz tam roboty są więc do 80km i na luz do następnego remontowanego odcinka. Niunia się wyziębiała o ok 5st co jakiś czas na odcinkach ok 400m a na obroty też nie wchodziłem max 2500-3000rpm. Nie zaoszczędziłem spaliła średnio 8,6l/100. A z hamowaniem silnikiem też wydaje mi się że to dobra praktyka, spójrz choćby na tabelę którą przygotował Mach kilka postów wyżej.Cytuj:
Oryginalnie napisane przez GRAWER
P.S.
No ale zgodzisz się chyba że nie szkodzi w znaczącym stopniu jazda na luzie ?
A no wlasnie, blok silnika benzynowego z racji zasady dzialania jest wykonany z aluminium o wysokim wsp. przewodnosci cieplnej, zeby dobrze odprowadzac nadmiar ciepla.. w przeciwienstwie do zeliwnego 'diesla' :wink:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Coolfon
Zgadzam sie jak najbardziej :) Co wiecej, wyrazilem swoje zdanie na ten temat - polecam lekture 26 postu w tym watku :mrgreen:Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Coolfon
Mnie osobiście wykres przedstawiony przez Macha i wcześniejsze dane przedstawione przez hanluka przekonują, gdyz są zbiezne.
A jak to jest w przypadku hamowania, np. z biegu 4. i stopniowego wciskania sprzęgła.. czy trzymacie nogę na sprzęgle dopóki auto nie stanie czy zwalniacie już na "luz" przy jakichś 10km/h ?
Bo tych kierowców co widzą czerwone światło i dają od razu na jałowy, to nawet nie pytam.
Kolega powiedział mi, że w dieslach hamowanie silnikiem daje po dupie sprzęgłu i kołu dwumasowemu, no ok, jesli nawet, to przecież przy hamowaniu tylko nożnym, trzeba więcej tak na prawdę jeździć na pół sprzęgle, żeby auto nie szarpało przy wolniejszej prędkości. A wtedy można szybciej spalić sprzęgło nie?
Jak to jest? Mam dylemat, bo nauczony jestem hamować silnikiem, tylko do 3 biegu, nie niżej.
jeżdżąc na pół sprzęgle zakatujesz je szybciej niż później;)
generalnie hamujesz silnikiem wspomagając się (lub nie w zależności od okoliczności) hamulcem i jak już jest czas na wciśnięcie sprzęgła (bo obroty silnika są już bardzo nisko) to w zależności czy jeszcze musisz podjechać dużo czy nie, robisz odpowiednio redukcję lub wrzucasz na luz... przy redukcji kółko się powtarza...;)
w mojej ocenie tak to powinno wyglądać ;)
Taki właśnie mam styl, tylko teraz mam TDI noi stąd to pytanie.. że niby w TDI hamowanie silnikiem szybciej niszczy ten drogi dwumas..
ja jezdze wyluzowany codziennie i jakos jeszcze sie nie rozchorowalem ;]
a tak na powaznie:
jak zjezdzam z jakiejs gorki to oszczedniej wrzucic na luz, dalej (czyt. taniej)dojedzie sie niz na biegu,
hamowanie biegiem tez nie wyglada tak ze zbilzamy sie do roonda z predkoscia 70km/h a my na dwojke bo trzeba hamowac biegiem,
na dlugiej trasie dobrze nawet czasem jak sa gorki wrzucic na luz, aby silnik na wolnych troszke pochodzil, nie mowie tak samo aby ktos wrzucal przy 180km/h na luz,
Z górki to wrzuca się raczej na 5 albo 6 a nie na luz. Ale co do hamowania silnikiem, niech się wypowiedzą obeznani TDI userzy :) Zużywa to szybciej dwumas? Bo sprzęgło na pewno..
http://www.technikajazdy.info/quiz-m...nie-silnikiem/
Ps. rychoo odebrałeś swój bolid od mechaników?