"Rwanie" auta

Witam,
Piszę z dość nietypowym problemem. Otóż podczas wczorajszej jazdy moją A3 poczułem jakby "rwanie" auta. Pojawia się ono gdy na biegu nie wciskam pedału gazu. Wówczas gdy schodzi z obrotów czuć gwałtowne rwanie lub rzucanie auta (nie wiem jak to do końca nazwać). Dodam jeszcze, że podczas cofania przy lekkim wciśnięciu gazu strasznie gazuje (praktycznie nie jedzie do tyłu) i z wydechu pojawia się olbrzymia chmura czarnego dymu. Ta druga przypadłość ma miejsce tylko podczas cofania.
Szukałem rozwiązania na forum ale niestety nie znalazłem nic podobnego. Na początku myślałem, że mi sprzęgło padło, ale podczas jazdy samochód przyśpiesza wraz ze zwiększeniem obrotów. Miał ktoś podobny problem lub ma może ktoś jakąś poradę co to może być?

Może już za niskie obroty.. ? ;) w jakim zakresie obrotów pojawią się problem?

Sprzęgło można łatwo sprawdzić - zaciągnij ręczny i powinieneś dać radę spokojnie pociągnąć zablokowane tylne koła lub mocno próbować ruszyć przy stosunkowo niewielkim puszczeniu sprzęgła. Jeśli się nie uda lub będzie problem to sprzęgiełko mówi papa :P lepszy test niż przyśpieszanie ;)

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez jo_jacek

Może już za niskie obroty.. ? ;) w jakim zakresie obrotów pojawią się problem?

Sprzęgło można łatwo sprawdzić - zaciągnij ręczny i powinieneś dać radę spokojnie pociągnąć zablokowane tylne koła lub mocno próbować ruszyć przy stosunkowo niewielkim puszczeniu sprzęgła. Jeśli się nie uda lub będzie problem to sprzęgiełko mówi papa :P lepszy test niż przyśpieszanie ;)

---

o ile pamietam to slyszałem o takim tescie ale chyba z 2 albo z 3 biegu,
;p moge sie mylic

Test na sprzegło jest o wiele prostszy.
Wrzucasz czwórke dodajesz gazu i puszczasz sprzęgło. Jak sie zdławi to wszystko ok, jak ruszy i bedzie widocznie sie ślizgał to sprzegło sie kończy.

Niemniej nie wygląda mi tutaj na sprzęgło, bardziej coś z zapłonem/dawkowaniem paliwa/falowaniem obrotów etc... na klekotach sie nie znam wiec tylko sugeruje ;)

Otóż tak, zrobiłem szybki test sprzęgła i to (nie wiem czy na szczęście czy nie) okazało się, że działa OK. Podpiąłem autko pod VAGa i wywaliło mi błąd w sterowniku silnika

1268 Nastawnik objętości-N146
różnica dorególowania - BŁĄD SPORADYCZNY

Czy ktoś wie o co chodzi dokładnie? Nastawnik objętości? w czym tkwi problem i jak go rozwiązać?

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez Kam1kaze

Wrzucasz czwórke dodajesz gazu i puszczasz sprzęgło

---

a sprzeglo powoli odpuszczam czy tak nagle ?;p bo chce sprawdzic u ojca w VW bo cos mu cyka.

Od razu puszczasz. Jak sie ślizga to auto nie zgaśnie i bedzie probowalo ruszyc, jak działa ok to samochód powinien zgasnąc (zdławić sie).

nie tak tez zupełnie nagle, nagle to i bez ręcznego zgaśnie ;) a faktycznie umknęła mi informacja o tym że nie z jedynki :o przepraszam ;)

no własnie nagle. obroty jakieś 2000 - 2500 rpm i puszczasz sprzęgło. Jak jest zdrowe to powinno zdławić silnik, jak sie kończy to sie bedzie ślizgac. EOT z mojej strony.

http://a3-club.net/forum/showthread....988#post461988

blad ten wskazuje na uszkodzenie pompy
nastawnik chyba,kiedys czytalem ze wtedy sie konczy pompa mechanicznie...ale to gdybanie

blad sporadyczny, wiec czasami (przycina sie nastawnik) raczej gdybys mial uszkodzona pompe to caly czas i migala by kontrolka swiec zarowych (silnik przechodzi w tryb awaryjny)
czyli bledy sterowania silnikiem.

ale moze byc tez zabrudzony wtrysk, mozesz sprobowac przeczyscic specjalnym preparatem do paliwa , jest o tym temat na forum , ale nie wiem czy to pomoze bo ten blad faktycznie wskazuje na ten nastawnik

generalnie szeroko znany problem w starych tdi z duzym przebiegiem (o N146)

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez michalm8

1268 Nastawnik objętości-N146
różnica dorególowania - BŁĄD SPORADYCZNY

Czy ktoś wie o co chodzi dokładnie? Nastawnik objętości? w czym tkwi problem i jak go rozwiązać?

---

01268 Nastawnik dawki N146 - Różnica w regulacji.

Przyczyny:
- uszkodzona pompa wtryskowa (lub nastawnik)
- przerwa w ciągłości przewodów lub zwarcie w instalacji do pompy

Objawy:
- świeci się lampka sygnalizacyjna
- nieprawidłowa praca silnika
- problemy z uruchomieniem silnika
- nie można uruchomić silnika

Sposób naprawy:
- sprawdzić nastawnik dawki paliwa N146
- sprawdzić przewody i instalację do pompy wtryskowej

Sprawdzanie czujnika drogi przesuwki regulacyjnej i nastawnika dawki
Nastawnik dawki jest elektromagnetycznym nastawnikiem obrotowym, który sterowany jest przez komputer sterujący na podstawie określonego współczynnika trwania impulsu. Wałek mimośrodowy nastawnika dawki porusza przesuwkę regulacyjną na tłoczkach wysokiego ciśnienia i przez to zostaje ustalona dawka wtrysku paliwa.
Czujnik przesuwki regulacyjnej zwraca komputerowi sterującemu informację o położeniu nastawnika dawki N146 i ustala wielkość dawki paliwa.

Diagnostyka VAG: [01] > [08] > [001]
– sprawdzić temperaturę płynu chłodzącego w polu wskazań 4. Wymagana minimum 85oC
Przeprowadzić sprawdzanie dopiero, gdy jest osiągnięta temperatura płynu chłodzącego.
– sprawdzić wskazanie w polu wskazań 3 (napięcie czujnika przesuwki regulacyjnej).

Wymagane wartości:
silnik AGR 1,45 do 1,85 V

– jeżeli nie zostanie osiągnięta wymagana wartość, sprawdzić wiązkę przewodów od pompy wtryskowej, złączkę 10-cio pinową a następnie czujnik przesuwki regulacyjnej i nastawnik dawki.

Tu jest opis czyszczenia nastawnika gdyż możliwe, że w Twoim przypadku pękł lut przy ścieżce na płytce nastawnika i czasami nie przewodzi impulsu :
http://forum.tdi-tuning.pl/viewtopic.php?t=1741

pytanie tylko czy błąd po wykasowaniu powraca czy nie bo jeśli nie to nie zaprzątaj nim sobie na razie głowy.

Otóż tak,
wykonałem test diagnostyczny, wynik: przy temp. 85,5 stopnia C wartość napięcia wynosiła 1,520V. Czyli teoretycznie z tym nie ma problemu. Po wykasowaniu błędu pojawił się ponownie i do tego doszły nowe objawy. Otóż czasami dzieje się tak, że pomimo wciśniętego sprzęgła auto samo wchodzi na wysokie obroty. Zdarzyło się nawet tak, że doszło do 4500 rpm i musiałem szybko wyłączyć silnik i widziałem we wstecznym lusterku, że strasznie zadymił z rury wydechowej. Dodatkowo czuć że przy przyśpieszaniu jest słabszy niż było to poprzednio. Zastanawia mnie jeszcze fakt biegu wstecznego. Praktycznie nie mogę cofać. Zamiast jazdy jest ostre wycie silnika i straszne kopcenie z rury wydechowej. Czy ktoś ma jakiś pomysł co do tego?
Wtryski, nastawnik, pompa a może jeszcze coś innego?
Zastanawiam się nad diagnozą u mechanika ale pierw chciałem zaczerpnąć Waszych rad nim mechanik zedrze ze mnie ostatnią złotówkę i wymieni pół samochodu.

Dodam jeszcze, że jazda do przodu (oprócz spadku mocy przy przyśpieszaniu) z wciśniętym pedałem gazu odbywa się normalnie. Dopiero gdy puszczam gaz a auto jedzie na sprzęgle zaczyna strasznie rzucać (i dla ciekawostki gdy delikatnie puszcze pedał gazu to nie zawsze są takie objawy).

nikt nie powiedzial ze nie koncza Ci sie dwie rzeczy na raz, nastawnik na pompie i sprzeglo, niestety musi zobaczyc Ci to ktos ograniety.
jestes z 3miasta wiec polecam wizyte w Tune-UP, maja nawet u nas odpowiednie podforum, zaprzyjazniona z klubem firma, postawia konkretna diagnoze i powiedza co robic.
tak to zaczyna sie robic kolejny temat na kilka stron z gdybaniami, trzeba dzialac

Dla mnie nastawnik pompy kuleje....ale zapraszam na wizyte bo w tym przypadku tylko podmiana na drugi sprawny bedzie miala sens

A więc tak...
To nie był nastawnik, to nie była również pompa wtryskowa. Okazało się, że poprzedni właściciel auta miał "bombę" od strony kierowcy i kable, które się tam znajdują zostały lekko uszkodzone. I z czasem po prostu odmówiły posłuszeństwa. Szkoda tylko, że to okazało się po czyszczeniu nastawnika i wymianie pompy. Ale lepiej późno niż w cale.

To i ja się podłączę pod temat, bo dziś miałem dość dziwne i całkiem podobne zdarzenie. Otóż podczas jazdy zmieniam po kolei biegi 2-3-4-5, może nieco "dynamicznie" i nagle silnik wszedł na bardzo wysokie obroty, samochód nieco się zatrząsł dając głośne wycie i z rury wydechowej wydobył się szary dym tak, że widoczność spadła do 5m i nie widziałem samochodu jadącego za mną. Wcisnąłem skrzęgło, puściłem gaz i wszystko już było normalnie. Czy to może być podobny przypadek do opisywanego w tym wątku?

ja miałem podobne objawy. u mnie jednak zdarzało się, że jak autko wchodziło na wysokie obroty, leciał szary kopcący dym i strasznie trzęsło, to czasami musiałem wyłączać silnik bo nawet wciśnięcie sprzęgła już nie pomagało.