Likwidacja szkody z OC życia prywatnego?

Witam.

Pech mnie jakoś nie opuszcza, ledwo autko od lakiernika wyjechało a już musi do niego wracać. Otóż miałem kolizje z psem! Niby nic ale zderzak, plastik halogenu wraz z jego trzymaniem oraz maskownica spryskiwaczy poszły się pokochać.

Właściciel psa został odnaleziony, policja była na miejscu i wręczyła odpowiedni mandat. Koleś ma OC życia prywatnego w PZU i twierdzi, że można likwidować szkodę z tegoż produktu.

Pytanie do znawców OC... Da się likwidować czy od razu kierować sprawę cywilną? Koszty naprawy to ponad 2 tyś więc jest o co walczyć.

Z góry dzięki

pozdrawiam

Weź od niego numer polisy i zgłaszaj sprawę do PZU. Jeżeli jego OC obejmuje także szkody wyrządzone przez posiadane przez niego zwierzęta to nie ma problemu. Dopiera jak dostaniesz odmowę od ubezpieczenia kieruj sprawę na drogę cywilną.

Cytuj:

---

Oryginalnie napisane przez sxgn

Dopiera jak dostaniesz odmowę od ubezpieczenia kieruj sprawę na drogę cywilną.

---

Dzięki za szybką odpowiedź. Tak właśnie myślałem aby wpierw poczekać do odmowy lub potwierdzenia tudzież zgody na likwidacje.

Drążyłem temat z kolegą od ubezpieczeń ale w innym towarzystwie jak PZU... Mówi, że to wszystko kwestia zgłoszenia bo OC życia prywatnego jest dość szerokim zakresem ubezpieczenia. W moim przypadku zawinił rodzic jak i dziecko, które nieopacznie wypuściło psa na drogę... Pies poleciał dziecko rodzic zdążył złapać. Czy to jest szczęście w nieszczęściu nie wiem. Wiem tylko tyle, że kolizja z pieskim jest na 100% mniej bolesna niżeli z tfu-tfu nie daj boga z dzieciakiem.

No i udało się !!! Temat do zamknięcia ale jeżeli ktoś miałby kiedyś zapytania jak zgłaszać szkodę to zapraszam na PW.

Rozliczenie bez gotówkowe czyli mam nowy zderzak, halogen oraz grill !!! Resztę gratów wystawie na naszym forum po zrobieniu autka.