-
w końcu ten 1.1 się ujawnił!
-
Tuning z sercem
To się nazywa tuning robiony z "sercem".
Widać, że kocha swoje autko :thumbright:
-
Święte słowa, podobno pierwsze objawy "zakochania" pojawiają się jak nadajesz swojemu autu imię (Clouded Leopard). Co prawda od 2 lat cały czas narzekam, ze brak 400KM, ze brak 4x4. Ale to tak naprawde jedyne wady tego samochodu, ciągle dobrze jest nam razem :-).
-
Wyedytowałem pierwszy post. Okazało sie, ze Mirass zrobil mi miłą niespodzianke. Marudzilem mu by zamontowal mi wylacznik ABS i odblokowal hamowanie lewa noga. Jak wreszcie spadl snieg i wybralem sie wyprobowac wylacznik ABS'u to okazalo sie, ze wylacznik sluzy do odblokowywania hamowania lewa noga :). Myslalem, ze na poczatek zamontowano mi zwykly wylacznik ABS'u. ABS na razie wylaczam poprzez wyciagniecie bezpiecznika - poprosze o zamontowanie przelacznika przy najblizszej okazji ;).
Jesli chodzi o przelacznik odblokowywujacy hamowanie lewa noga to ponizej info z jakimi wiaze sie to konsekwencjami, bo pare osob sie interesowalo. Po pierwsze odblokowanie hamowania lewa noga w ogole nie wplywa na tempomat - ten nadal dziala tak jak dzialal. Nie wplywa tez w zaden sposob negatywnie na prowadzenie czy hamowanie pojazdu. Ot, mozemy podczas hamowania nadal operowac gazem, jak w starych dobrych samochodach :). Sa jednak skutki uboczne. Po pierwsze wylaczone zostaje ESP i ASR (zapali sie kontrolka po glebszym wcisnieciu hamulca). ABS, EDS i inne podsystemy nadal dzialają. Zeby je wylaczyc potrzeba albo miec osobny przelacznik albo wyciagnac bezpiecznik o czym pisalem wczesniej. Nie dzialaja tez swiatla stopu, wiec bawienie sie w hamowanie lewa noga na zatloczonych publicznych drogach raczej odpada. Zeby przywrocic ESP i ASR niestety trzeba wylaczyc auto i ponownie zapalic. Samo przecykniecie wylacznika przywraca czujnik hamulca tj. odcinanie gazu przy nacisnieciu hamulca. Nie dam glowy, ale powinno tez przywrocic swiatla stopu - sprawdze to dam znac.
Zeby w pelni cieszyc sie hamowaniem lewa noga i nadsterownym poslizgami warto przy okazji wylaczyc ABS. Ja poki co radze sobie wyciagajac bezpiecznik, ale drugi przelacznik na pewno u mnie zagosci. W kazdym razie polecam takie zabiegi jesli ktos nie jest tylko amatorem ślizgania się na ręcznym (zwlaszcza gdy do dyspozycji ma sie jedynie naped na przód).
-
Chciałem odświeżyć wątek :).
Z S3 1.1 TDi "rozstałem" się w 2016 roku. Piszę w cudzyszłowie, bo jest to rozstanie tymczasowe. Auto sprzedałem mamie i za kilkanaście lat wróci do moich synów. Ot, w mojej rodzinie przyjaciół się nie sprzedaje... w każdym razie nie na zawsze ;).
1.1 TDi ma się znakomicie, nadal wyprzedza większość tego co jeździ po polskich drogach. Nie psuje się i jest tanie w eksploatacji. Zanim je oddałem zrobiłem w nim jeszcze:
- wyłącznik ABS'u,
- wstawiliśmy twardsze amorki gazowo-olejowe KBY,
- OZ Ultralaggery poszły do piaskowania i lakierowania,
- Na zimę doszły 16'' z Seata,
- Oczywiście zawitał komplet nowych gum na zimę i lato,
- Zrobiono trochę detalingu i dokupiono nowe dywaniki = auto wygląda lepiej niż nowe, a przynajmniej jeździ lepiej :).
Jak pisałem w pierwszym poście doskwierał mi brak Quattro i 450KM, więc przesiadłem się do rodzinnej limuzyny S4 B8. Auto jest wstępnie zmodzone w ECU Project i celujemy w 500+, bo jestem "fanem" i beneficjentem tego rządowego programu ;). S4 1.1 TDi Snow Leopard nie nie zrobiło na mnie takiego wrażenia jak dodanie S3 1.1 TDi Clouded Leopard, ale 7-biegowy S-Tronic w połączeniu z Quattro i sportowym tylnym dyferencjałem oraz 3.0 TFSI robią robotę. Teraz na spokojnie mogę wozić chłopaków do żłobka i przedszkola ;). Skończymy modzić to się pochwalę. Na pewno jednak się pochwalę jak coś w S3 1.1 TDi zrobimy!