Ok, nie mam więcej pytań. Wszystko jasne i perfekt wytłumaczone. Jak wymienie wężyki to napisze co i jak, czy poprawiły się osiągi (odczuwalnie).
Pozdrawiam i pozwolę sobie przydzielić Ci MiG25 pkty "pomógł" za prowadzenie fachowe całego wątku.
Printable View
Ok, nie mam więcej pytań. Wszystko jasne i perfekt wytłumaczone. Jak wymienie wężyki to napisze co i jak, czy poprawiły się osiągi (odczuwalnie).
Pozdrawiam i pozwolę sobie przydzielić Ci MiG25 pkty "pomógł" za prowadzenie fachowe całego wątku.
Tak jakby ktoś ten temat czytał kiedyś. To wymieniłem przewody na nowe. nie ma różnicy, ale warto było bo te poprzednie miały oplot zewnętrzny pozdzierany i pewnie niedługo by się przetarła też guma. Koszt 8zł za metr - średnica 3,2 lub 4mm.
Ja sobie pozwolę dorzucić swoje 3 grosze. Pęknięcie lub przetarcie jednego z dwóch wężyków ciśnieniowych idących w dół za silnik do turbosprężarki (w silniku AGR) powoduje tylko i wyłącznie przeładowanie turbo czyli silnik ma dobrą dynamikę z początku obrotów ale po przekroczeniu około 3000 RPM (przyspieszając ciągle na jednym biegu - najczęściej jednym z najwyższych) wpadnie w tryb awaryjny z powodu przeładowania i będzie klapa np. podczas wyprzedzania. Tymi wężykami jest podawane ciśnienie do siłownika turbosprężarki aby w przypadku przeładowania uchylić zawór upustowy w turbo i każda nieszczelność będzie powodowała, że zawór upustowy się nie uchyli by zmniejszyć rzeczywiste ciśnienie doładowania.
Warto poczytać, może się przyda temat jak pozbyć się zaworu N18, do tego są schematy: http://www.a3-club.net/forum/showthr...&highlight=n18
Zgadza się - potwierdzam. Tylko u mnie nadal po wymianie jest jakby przeładowanie Turbo powyżej 3000rpm. Wężyki na pewno dobrze osadzone i dodatkowo na zaciskach. Ale ten mój problem to znasz.
Czekam nadal na VAG'owanie - może w weekend 13 tygodnia się uda zrobić logi dynamiczne.
Panowie ostatnio jadąc przez jakieś 4km z obrotami w okolicach 3500 (robiłem to w celu "przedmuchania" turbiny bo ostatnio tylko po mieście) nagle usłyszałem głośny świst powietrza pod maską, zero mocy, dodanie gazu równało się z głośnym świstem i chmurą dymu. Okazało się, że gumowa rura wychodząca z turbo rozłączyła się w miejscu łączenia z tą plastikową rurą karbowaną o dziwnym kształcie od intercoolerem. Na załączonym zdjęciu widać to miejsce w lewym górnym rogu (zdj. zapożyczone z forum vw). I teraz moje pytanie, dlaczego tak się stało? Zapchany katalizator? Odnośnie samej rury to wystarczy, że ją wepnę z powrotem (zakładając, że nie jest pęknięta), opaska i oring zostały na miejscu, czy ten oring wymienić od razu?
http://images66.fotosik.pl/863/54dcfdbc10347a41m.jpg
te opaski samozaciskające to pomyłka daj tam opaskę przegubową np http://eurobolt.com.pl/!de/465,opask...n-3017-c1.html i będziesz miał św spokój
Też tak kiedyś miałem w AGR ,rure założyłem ścisnąłem opaską nową i lata do dziś ,Wyrwało ją jakby za dużę ciśnienie się nazbierało.
Ok, dzięki za porady, w takim razie wymienię opaskę. Tylko czy wtedy nastepnym razem zamiast wypiąć to ten przewód się nie urwie? A ten oring wymieniać czy zostawić, ew. wiecie jaki jest jego nr?
Witam
Muszę wymienić Przewód Turbo Intercooler-a ponieważ dotychczasowy jest nie szczelny. Szukałem w Aso cena 500 zł, zamiennik z allegro firmy Turborury 270 zł lub też SKV za 77,50 zł. Co Byście polecali ?