Kolizja na skrzyżowaniu równoRZędnym proszę o pomoc

[Jaro_222]

Witam miałem kolizję na skrzyżowaniu w kształcie litery T ja jechałem z dołu z zamiarem skrętu w lewo drugi kierujący jechał z mojej lewej na wprost podczas dojeżdżania do skrzyżowania popatrzyłem w prawo i w momencie skręcania w lewo i właśnie wtedy doszło do uderzenia uderzyłem moim od rejestracji w prawą stronę w moim aucie a w drugie od końca drzwi prawych przednich aż zatrzymałem się na tylnych policja stwierdziła, że to jest moja wina ponieważ powinienem przepuścić to drugie bo to on już wjechał na skrzyżowanie przypominam że miał mnie po prawej sprawa trafiła do sądu proszę o radę jak ewentualnie miałbym bronić swoich racji ze mną jechał pasażer w drugim aucie tylko był kierowca.

[yezozwierz]

Średnio rozumiem, zgubiłeś kolego interpunkcję. Rozumiem że stres, nerwy etc ale opisz sprawę, podaj lokalizację, zobaczymy jak to wygląda. Daj najlepiej nazwy ulic, sprawdzimy sobie na street view i podpowiemy ci coś. I opisz te uszkodzenia, pokaż może zdjęcia.. Z twojego chaotycznego opisu nic nie rozumiem. Na spokojnie

[Jaro_222]

Więc tak kolizja na skrzyżowaniu równorzędnym miejsce zdarzenia ( https://www.google.pl/maps/@51.66491...4LwPTSWvfw!2e0 ) ja jechałem od starego miasta w lewo, Lidla miałem po prawej stronie. Drugi kierowca jechał z mojej lewej na wprost. Podczas dojeżdżania do skrzyżowania popatrzyłem kątem oka w lewo nie było nikogo następnie w prawo i zacząłem skręcać i bum koleś według mnie nie ustąpił mi pierwszeństwa miał mnie po swojej prawej stronie. Razem ze mną jechał kolega w drugim aucie jechał sam kierowca. Oczywiście zero świadków brak kamer czyli wychodzi moje zeznania przeciw jego. Po przyjechaniu policji jeden zaczął ze mną rozmawiać mówiąc, że znajdowałem się na pierwszeństwie itd itp. Drugi rozmawiał z drugim kierowcą po krótkiej konsultacji stwierdzili, że to jednak jest moja wina bo niby miałem przepuścić ten samochód bo był już na skrzyżowaniu. Moim zdaniem był na tym skrzyżowaniu właśnie dlatego, że nie ustąpił mi pierwszeństwa dodam,że miał fotelik dziecięcy na przednim siedzeniu który mógł mu zasłonić widok, przełożył go na tył przed przyjazdem policji. Myślę że teraz bardziej to będzie zrozumiałe. zdjęcia http://pokazywarka.pl/gehuuv/

[sxgn]

Po uszkodzeniach samochodów wydaje się, że to jednak jest Twoja wina. Ty uderzyłeś w jego lewy bok, więc wygląda tak jakby on już był na tym skrzyżowaniu a Ty w niego wjechałeś.
Wydaje mi się, że gdyby było na odwrót, to jego uszkodzenia były by bliżej przodu auta lub sam przód był by uszkodzony a nie tylne drzwi.

[szparag]

Patrząc na krzyżówkę nie ma znaków, więc niby faktycznie jest równorzędna i reguła prawej dłoni powinna tutaj mieć miejsce. Najlepiej w miarę dobry i ogarniety policjant z drogówki i go podgadać o to miejsce, a później na świadka go do sądu
Patrząc na uderzenie, to gość musiał mega szybko jechać albo nei wiem, bo uderzenie jest w tylne drzwi, a nei np. przednie pasażera gdzie tutaj by bardziej pasowało, że wymusił. Tutaj mi się nastawia pytanie gdzie ten gośc był, jak Ty wyjeżdzałeś, skoro go nie zauważyłeś. Faktem jest, że od strony drugiego kierowny jest lekki łuk i tutaj pewnie ten pies jest pogrzebany, ale jak tak to On na pewno nie jechał 50km/h..
Przyjąłeś mandat?

[Jaro_222]

Dzięki za szybką odpowiedź tylko dlaczego on wjechał na skrzyżowanie skoro miał mnie po swojej prawej on miał prostą drogę i jak większość ludzi myśląc, że są na głównej drodze nawet nie patrzą w na prawo i nie zwalniają ja jechałem wolno bo przecież miałem skręcać.Moim zdaniem nie powinno go tam być. Mimo to dzięki.

[sxgn]

Teraz pozostaje pytanie, jak sąd to zinterpretuje. Czy tak jak policjanci, że ty wjechałeś w niego jak on już był na skrzyżowaniu, czy tak, że on pierwszeństwo wymusił.

[Jaro_222]

Patrząc na krzyżówkę nie ma znaków, więc niby faktycznie jest równorzędna i reguła prawej dłoni powinna tutaj mieć miejsce. Najlepiej w miarę dobry i ogarniety policjant z drogówki i go podgadać o to miejsce, a później na świadka go do sądu
Patrząc na uderzenie, to gość musiał mega szybko jechać albo nei wiem, bo uderzenie jest w tylne drzwi, a nei np. przednie pasażera gdzie tutaj by bardziej pasowało, że wymusił. Tutaj mi się nastawia pytanie gdzie ten gośc był, jak Ty wyjeżdzałeś, skoro go nie zauważyłeś. Faktem jest, że od strony drugiego kierowny jest lekki łuk i tutaj pewnie ten pies jest pogrzebany, ale jak tak to On na pewno nie jechał 50km/h..
Przyjąłeś mandat?

Mandatu nie przyjąłem sprawa do sądu jest to skrzyżowanie równorzędne ponieważ jest to strefa zamieszkania i wszystkie skrzyżowania są takie.

- - - Aktualizacja postu - - -

Teraz pozostaje pytanie, jak sąd to zinterpretuje. Czy tak jak policjanci, że ty wjechałeś w niego jak on już był na skrzyżowaniu, czy tak, że on pierwszeństwo wymusił.

Właśnie przydał by mi się świadek który widział czy ten koleś zwolnił jak powinien przed skrzyżowaniem czy jechał na pewniaka.

[skrzypul]

Kurcze, nie zazdroszczę sytuacji.
W sądzie sprawa będzie wyrównana. Wygra... lepszy adwokat.
W takich właśnie sytuacjach przydaje się prosty videorejestrator....
Powodzenia

[szparag]

Kurcze, nie zazdroszczę sytuacji.
W sądzie sprawa będzie wyrównana. Wygra... lepszy adwokat.
W takich właśnie sytuacjach przydaje się prosty videorejestrator....
Powodzenia

Własnie tutaj plusem jest fakt, że kolega jechał z pasażerem, który także może poświadczać.

Jaro, idź do jakiegoś dobrego adwokata i pogadaj z nim o tym (koszt konsultacji to 150-300pln), i ja na Twoim miejscu poszukałbym świadka czy np w LILDu zapytał o nagrania z tamtego dnia, moze gdzieś coś będzie widoczne