|
Tylko musisz pamiętać, że jeżeli znak jest przed tamtym skrzyżowaniem to obowiązuje on do najbliższego skrzyżowania o ile mnei pamięć nie myli, chyba.. Jakby miął obowiązywac na tym skrzyżowaniu, to musiałby być za poprzednim skrzyżowaniem, ale takowego znaku nie ma..
Też pisałem o tym, ale niestety znak odnośnie drogi osiedlowej jest duży kawałek dalej i dopiero zaczyna się, gdy się skreca w rejon skąd nasz kolega wyjeżdzał, ale z kolei nie ma w miejscu zderzenia znaku, ze droga osiedlowa się kończy..
A co dokładnie podpisałeś?
Dla mnie to wygląda trochę inaczej ;]
Jakbyś skręcał w prawo to raczej lewa część auta była by bardziej wysunięta a ty masz uszkodzony prawy róg samochodu.
Wiec wygląda jakbyś jechał na wprost na parking a nie w prawo.
Skoda ma bardzo krótkie uszkodzenie wiec nie mogła jechać szybko.
Wygląda jakby była na skrzyżowaniu a ty byś w nią puknął wszystko przy małej prędkości.
Mnie tam nie było i tylko pisze co ja widzę na tych zdjęciach.
Walcz i przywracaj audi do stanu używalności.
Powodzenia
Małe prawie czarne: http://www.a3-club.net/forum/showthr...a-quot-by-GZyl
Podpisalem oswiadczenie ze przyznaje sie do wspolwiny bo policjant mi powiedzial ze dlugo sie sprawa bedzie toczyla jak tamten bedzie sie upieral przy swoim. Skrecalem w lewo koles juz byl na skrzyzowaniu z mojej lewej ja nie popatrzylem drugi raz i tak wyszlo. To na 100% jest rownorzedne tutaj nie ma watpliwosci. Jedyna moja nadzieja ze tamten bedzie upieral sie przy swoim i nie podpisze wspolwiny to wtedy moge wyjsc z tego calo.
Chyba oświadczenie można zmienić chociaż się nie znam, tak j/w znak przestaje obowiązywać po skrzyżowaniu także on Ciebie miał po prawej i music wygrać, po drugie ile on jechał w tej strefie ? na pewno nie 20-30
Sluchajcie, znak D-1 droga z pierszenstwem jako jeden z niewielu nie jest odwolywany przez skrzyzowanie, wiec wystarczy jeden na poczatku ulicy, chyba ze po drodze jest znak D-2 czyli odwoloanie D-1.
Panowie nie ma co sie klucic to bylo rownorzedne policjanci sami to powiedzieli .
Może ten co Ci wyjechał, zna tego policjanta ? Nie bez powodu zaproponowali współwinę pomimo, iż to równorzędne i musiał Ci ustąpić
sorki że trochę OT, ale z doświadczenia wiem, że wieeeeeeeeeeeeeeele niestety zależy od policjanta który ocenia zdarzenie. I od tego jakie znajomości ma sprawca.
Trzy lata temu miałem wypadek, w którym gość zajechał mi drogę przecinając podwójną ciągłą "bo chciał sobie zawrócić do sklepu". Uderzyłem podobnie jak Ty, (gość jechał starym Clio 3 drzwiowym) trafiłem w prawy bok tuż za drzwiami pasażera i tylne prawe koło. Wiecie co usłyszałem od naszego kochanego stróża prawa? "jak się ma przeszkodę na swoim pasie, a jest podwójna ciągła to się wjeżdża w przeszkodę czy się ją omija?". Sprawca zdarzenia był emerytowanym policjantem ...
Ja oczywiście mandatu nie przyjąłem, nie zgodziłem się na współwinę, sprawa do sądu, pierwsza rozprawa, wygrałem, wszystko dzięki przypadkowemu świadkowi który zeznał, że ewidentnie tamten kierowca zajechał mi drogę mimo podwójnej ciągłej. Więc u Ciebie cała siła w pasażerze z którym jechałeś
życzę Ci chłopie stalowych nerwów w walce o swoje, bo wygrać u nas w Polsce, z kimś kto ma znajomości u władzy, to tak jakby mieć różowego słonia na łańcuchu ..
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)