[zajcev_25]

Witam forumowiczów Tracę cierpliwośc powoli do mojej Niuni... Problem opisywałem -pali prawie zawsze za drugim razem, do tego teraz falujące obroty... Podziałałem troszkę w temacie - na dzień dzisiejszy sprawa wygląda tak: Próbowali mnie zrobć na szaro w warsztacie twierdząc że samochód był sprawdzany komputerem - załatwiłem sobie program VAG-COm, niestety w wersji shareware, ale po podłączeniu znalazł dwa błędy : nr. 16486 - Masa lub obwód przepływu powietrza -niskie wejscie , tak znalazłem w jakimś spisie błędów. Drugiego nie pokazał ponieważ wersja z ograniczeniami itd.. Mniejsza z tym - byłem właśnie z reklamacją w tym zakładzie, panowie powiedzieli że błędy były - owszem, ale nie takie które wpływają na odpalanie, dlatego mnie nie poinformowali (sic!). Podłączyli kolejny raz, już za free i okazało się że u nich wskazał jakiś mały problem z przepływomierzem oraz przepustnicą... Pan przeprowadził jakieś ustawienia standardowe dla przepustnicy czy coś i ... błąd z wykazu zniknął - z przepływomierzem również. Po sprawdzeniu - doszedł jeszcze czujnik temp. silnika - został wymieniony. Przy sprawdzaniu napięcia sondy lambda, na biegu jałowym napięcie wynosiło między 0,030 - 0,045 po czym Pan stwierdził zę sonda nie żyje - ale samochody z gazem tak już mają i jak wymienię to pewnie zaraz poleci(gaz mam 1,5 miesiąca). Po tym wszystkim, samochód niby zaczął odpalać bez problemu, obroty tez ok. Zostawiłem więc kolejne 100zł, wyjechałem i ... po kilku km mam prawie to samo, obroty skaczą - ale nie tak bardzo, odpalanie powróciło do trybu "za drugim razem"...Nie mam już siły, czasu ani $ ... Czy to rzeczywiście tak jest? czy nie mogę bez problemu podróżować swoją NIunią na gazie? Instalacja sekwencyjna stag-300, ten sam zakład montował mi ją w 4-letnim clio 1,2 którym zrobiłem do tej pory 50 tys i wszystko jest super...W audi wymieniłem już : Kable Beru, Świece NGK, Czujnik temp. , płyn chłodniczy...suma ponad 600zł... Przepływomierz niby sprawdzony - dawki powietrza się zmieniały... pomocy

EDIT: Ok, z obrotami trochę się poprawiło podczas jazdy, jednak na biegu jałowym nadal słychać nierówną pracę i pozostał problem przy odpalaniu - zawsze łapie za drugim razem

[chester A3]

gaz bardzo watpie zeby wpywal na silnik w takim stopniu jak ci mechanicy powiedizeli
fakt ze swiec i kable trzeba czesciej wymieniac niz w aucie bez gazu ale na tym sie konczy lista
ja juz zrobilem na gazie BRC ok 35kkm i smiaga bardzo ladnie
tez mi troszke faluja obroty (a raczej szarpia zedu 50 obr/min (wedlug vaga) ale wydaje mi sie ze czas przepustnice przemyc bo jeszcze nigdy nie byla czyszczona

takze radze zmienic mechanikow

[marti]

Skoro pokazał błąd przepustnicy i masz Vag to masz na forum opisane jak przeczyścić i zaadaptować. Zrób to. Sprawdź autko vagiem i wtedy dalej szukaj. Bo skoro falują obroty to wg mnie na 99% przepustnica...no i zmień mechanika...

Pozdro
Dodano:
heh chester A3 ale jednomyślni jesteśmy EOT
Dodano:
http://a3-club.net/forum/showthread....e+przepustnicy tutaj masz jak zaadaptować za pomocą Vag.

Pozdro

[zajcev_25]

Dzięki chłopaki. W piątek spróbuje się za to zabrać. Jeszcze tylko jedna prośba - szukałem na forum i wszędzie znalazłem tematy o adaptacji - nie znalazłem jednak samej procedury czyszczenia? jakaś skomplikowana sprawa? pracochłonna? Natknąłem się na link, który miał być z fotkami itd : http://a3-club.net/forum/viewtopic.php?t=551 , ale niestety nie działa. Aha, czy takie objawy mogą być też spowodowane przepaloną rurą wydechową? Muszę to dokładnie obejrzeć na podnośniku, ale chyba albo się coś poluzowało na wysokości podłogi kierowcy, albo przepaliło - bo powyżej 4tys obrotów, przez moment - słychać taką wibrację, zwłaszcza podczas skrętu w prawo..

[Muras]

Stanowczo zmień mechanika, co do przepustnicy miałem ten błąd , obroty tez falowały, u mnie okazało sie że poprostu kostka przepustnicy troche nie łączyła, po czyszczeniu kostki i samej przepustnicy wszystko w normie.
Co do sondy napiecie rzeczywiście kiepskie, sprawdz na vagu ( na banzynie bo na gazie nie zobzczysz) powinno na wolnych obrotach chodzic tak od 0,03V tak do 0.8V.
Nie pali ci za dużo? U mnie jak sonda umarła (też zaraz po założeniu gazu)to palił nie zależnie od stylu jazdy czy trasa czy miasto 16.5 lpg ale na obroty nie miało to wpływu.
Co do instalacji ja mam 2 generacji 4 lata, jak do tej pory zero usterek z tego powodu wiec raczej twoja sekwencja nie powinna mu szkodzic.
Co do odpalania ile masz benzyny w zbiorniku??????
Na początek spróbował bym tego:
http://a3-club.net/forum/showthread....tny#post192042
Dodano:

Dzięki chłopaki. W piątek spróbuje się za to zabrać. Jeszcze tylko jedna prośba - szukałem na forum i wszędzie znalazłem tematy o adaptacji - nie znalazłem jednak samej procedury czyszczenia? jakaś skomplikowana sprawa? pracochłonna? Natknąłem się na link, który miał być z fotkami itd : http://a3-club.net/forum/viewtopic.php?t=551 , ale niestety nie działa. Aha, czy takie objawy mogą być też spowodowane przepaloną rurą wydechową? Muszę to dokładnie obejrzeć na podnośniku, ale chyba albo się coś poluzowało na wysokości podłogi kierowcy, albo przepaliło - bo powyżej 4tys obrotów, przez moment - słychać taką wibrację, zwłaszcza podczas skrętu w prawo..

Co do czyszczenia przepustnicy nic prostszego. Odłączasz kostkę , wyciągasz z dolotu, otwierasz przepustnice ręką i czyścisz ja np. za pomocą płynu do szyb i miękkiej ściereczki.

Jeszce jedna uwaga co do sondy, dokładnie takie napięcia jak u ciebie kiedyś miałem tez mi każdy kazał wymieniać sonde ponownie a była dopiero roczna. Ale sie uparłem i zaczełam grzebac okazało sie że sonda jest podłaczona teraz z obiegiem do gazu, w sterowniku od gazu odłączyła sie troche kostka i instalacja lpg nie miała dobrzej masy i w jakiś sposób blokowała sonde. Po czyszceniu i popodłanczaniu wszystko ok wiec posprawdzaj wszystkie kostki i masy od instalacji LPG jak dalej masz takie napiecia.

[zajcev_25]

Dzięki za wskazówki co do czyszczenia. Co do odpalania - teraz mam cały czas około 3/4 zbiornika pb98 - tak na wszelki wypadek, dolewam co jakiś czas żeby nie robiło się za dużo wody Generalnie dziwi mnie jedno - problem z odpalaniem pojawił się po ostrzejszym przepaleniu na benzynie. NIe wiem czy łączyć te dwa przypadki - chciałem ją przedmuchać i trochę pocisnąłem na benzynie... od tamtego momentu mam takie jajka. No nic - biorę się więc za przeczyszczenie przepustnicy w najbliższym czasie. Co do sondy lambda - jeszcze tydzień temu na diagnozie gazu, facet pokazywał na kompie że działa all super..mechaników już zmieniłem - na dobre Najlepiej jednak chyba samemu do wszystkiego dojść...z pomocą forumowiczów

[zajcev_25]

Update: dzisiaj chyba problem został rozwiązany.. Przy okazji prac przy czujniku temperatury, udało się rozwiązać problem falujących obrotów. Przy otwartej masce, przy pracy silnika słychać było delikatne syczenie.. okazało się że jedna z gum do kolektora, była poluzowana! Dostawało się lewe powietrze - raz więcej raz mniej i silnik wariował. Narazie wszystko śmiga perfekt - zrobię jeszcze edit wieczorem - po przejechaniu ponad 100km Pozdrówka i dzięki wszystkim za pomoc

[larius]

Czytając ten wątek właśnie chciałem Ci napisać o szczelności... I jeszcze pooglądaj dobrze odmy, rurka idzie od podstawy bagnetu do dolotu. Tam jest bardzo ciasno i te rurki przecinają się o metalowe części silnika... A jak tam dziura to tez obroty skaczą...

[zajcev_25]

Dzięki Problem z obrotami odszedł na zawsze jak narazie - z odpalaniem to jednak chyba ten problem z zaworkiem. Na piątek jestem umówiony ze znajomym - będziemy montować Generalnie on twierdził że jest jakiś fabryczny zaworek który ma taką sytuację powstrzymywać, ale założenie takiego jak jest opisane na forum nie zaszkodzi a tylko pomoże