witam
dzisiaj sie zaczeło wlasnie tak dziac ze jak zaczynam autko wkrecac w wyzsze obroty to nie slychac wogole rechotania dieselka tylko jakbym jechał benzyna, doszedlem do wniosku ze to mus byc tarcie albo slizganie ktoregos z paskow, czy mozliwe to zeby na wysokich obrotach tak wyły rolki albo pasek od paska rozrzadu czy moze to rolki alternatora???
naprawde w srodku jak sie jedzie to dzwiek identyczny z dzwiekiem silnika benzynowego,rownomierny jak mała wiertarka hehe
moze ktos mial podobny przypadek???
rozrzad dawno nie wymieniany, nie wiem czy jechac dalej teraz czy sie cos nie uszkodzi zanim pojade do mechaniora, przebieg 190 tys 90 konikow
pozdr