[neoeinz]

Na oryginalny sposób uniknięcia mandatu za przekroczenie dozwolonej prędkości wpadł pewien brytyjski kierowca - zamienił znaki drogowe. Wymiar sprawiedliwości nie docenił jednak takiej inwencji.
44-letni John Hopwood wpadł w automatyczną pułapkę radarową w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 mil na godzinę (50 km/h). Wiedząc, że został sfotografowany pojechał w miejsce, gdzie obowiązywało ograniczenie do 40 mil na godzinę, zdjął znak drogowy z tą informacją i przymocował go do latarni koło radaru.

Po stworzeniu "nowej rzeczywistości" Hopwood udokumentował ją, robiąc zdjęcie. Zamierzał w ten sposób wykazać, że wcale nie jechał za szybko. Jednak policja bez trudu zorientowała się w sytuacji.Sąd w Manchesterze skazał go we wtorek na 28 weekendów za kratkami i 2763 funty grzywny za próbę udaremnienia prawidłowego funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości.

zrodlo: onet.pl

[mucka38]

W naszym pieknym kraju znaków moze zabraknąc , jak kazdy z nas przestawi

[michael21j]

skad ludzie biora takie pomysly

[ZILLION]

jak to skad... z Polski przeciez tam z "milion" Polakow juz siedzi

P.S. A mowia, ze Polak potrafi

[Dorotek]

Oj, ja tam uwazam, ze calkiem niezle koles kombinowal...

[michael21j]

Oj, ja tam uwazam, ze calkiem niezle koles kombinowal...

ale z tym ze policja wie ile bylo tam dozwolone i czy ten znak tam sie znajdowal ...a po drugie jakby troszke pomyslal zaplacil by te 20 € !? i mial klopot z glowy ....ok jakby przekroczyl 100 to wtedy bym mu przyznal sluszna decyzje ale w ten sposob tylko wyszedl na glupka

[Dorotek]

ale z tym ze policja wie ile bylo tam dozwolone i czy ten znak tam sie znajdowal

OK, ale mnie sie kiedys udalo uniknac zaplacenia mandatu za to, ze znak byl nieczytelny(byl to zakaz wjazdu przez kogos przekreslony grubym mazakiem ), wiec niezle koles kombinowal, bo to ze jednego dnia byl taki znak nie znaczy, ze nastepnego nie moze byc w tym samym miejscu inny.

[michael21j]

ale z tym ze policja wie ile bylo tam dozwolone i czy ten znak tam sie znajdowal

OK, ale mnie sie kiedys udalo uniknac zaplacenia mandatu za to, ze znak byl nieczytelny(byl to zakaz wjazdu przez kogos przekreslony grubym mazakiem ), wiec niezle koles kombinowal, bo to ze jednego dnia byl taki znak nie znaczy, ze nastepnego nie moze byc w tym samym miejscu inny.

pomysl bym niezly ,nie zaprzecze ale czy bylo warto ryzykowac ...a ze znaki sobie czasami wedruja to inna sprawa