Szkoda całkowita A3 8L

[flito]

polecam sobie jeszcze wziąć auto zastępcze z OC sprawcy

zapraszam do kontaktu

[xenvera]

Auto zastępcze już mam, zatrudniłem drugiego rzeczoznawcę który mam nadzieje że mi pomoże. Bede informował jak coś się zmieni

[szkoda24]

Jak byś nic nie wskórał, prześlij do mnie kosztorys + kontr wycenę, jak się uda to kupię od Ciebie prawo do szkody.

[buzz-astral]

to kupię od Ciebie prawo do szkody.

lepiej wskóraj coś samemu, albo z pomocą prawnika. Pytałem się kilku takich co odkupują prawo do szkody i zaproponowali mi śmieszne kwoty w przeciwieństwie co dostałem na ścieżce sądowej.

[mariusz11111]

Taka prawda buzek dobrze pisze
Wystarczy poczytac zainteresowac sie troszke i mozna samemu walczyc o przyzwoita kwote

[pomocnik]

Nie do końca się zgodzę, ale też nie neguję tego co napisaliście. Jeśli firma odkupująca jest "dobra", to kwota odkupu jest satysfakcjonująca, szczególnie biorąc pod uwagę poświęcony czas (nic nie robimy) i natychmiastową wypłatę. Użytkownika szkoda24 polecam, aczkolwiek zgadzam się z tym, że niektóre firmy proponują śmieszne kwoty, które są niższe niż kwota dopłacona po pierwszym odwołaniu .
Jasne, warto walczyć samemu, o ile ktoś ma czas i się chce, a gra jest warta świeczki. Jeśli nie, warto zainteresować się DOBRYM sprzedaniem szkody.

[mariusz11111]

w takim wypadku w grę wchodzą już osoby trzecie gdzie kwota się rozbija na poszczególne osoby a każdy chce zarobić
przykładem jest szkoda buzza i jego walka o swoja racje
Marcin opisał mniej więcej co trzeba zrobić a ja uważam że jeśli ktoś ma jaja i trochę chęci to sam takie rzeczy ogarnie tym bardziej przy takich małych szkodach jak ta
co innego jeśli szkoda dotyczy auta za xxxx kasy a do tego jeszcze dochodzi szkoda na zdrowiu
tu warto juz szukać pomocy

ja sam walczyłem z ubezpieczycielem po małej szkodzie którą naprawiłem za 600zł
a wyrwałem 4.500 + odwołanie 1.500
można ? mozna

[buzz-astral]

asne, warto walczyć samemu, o ile ktoś ma czas i się chce, a gra jest warta świeczki. Jeśli nie, warto zainteresować się DOBRYM sprzedaniem szkody.

mi się nie chciało, więc sprawę prowadziła mi prawniczka. 15% od sumy skasowała a ja nie zrobilem dosłownie nic, prócz dostarczenia jej kompletu dokumentów...

[pomocnik]

Rozumiem, że gdyby kwota o którą walczymy była równa 2-3k, to za owe 300-400zł walczyłaby równie gorliwie jak w Twoim przypadku?

[buzz-astral]

czy gorliwie to nie wiem. Jeżeli ktoś robi takie rzeczy na co dzień, i napisanie pisma jednego czy drugiego, nie jest wielkim problemem
Idąc takim tokiem myślenia, każdy w polsce zarabiałby over 10 000zł bo za mniej to się nie opłaca pracować... 300-400zł to też jest pieniądz.