A jeśli problem na większych obrotach powróciłby to co mogłoby to sugerować ?
- - - Aktualizacja postu - - -
A jeśli problem na większych obrotach powróciłby to co mogłoby to sugerować ?
- - - Aktualizacja postu - - -
|
Wydaje mi sie ze jednym z opcji mogą być uszczelniacze właśnie. Miałem tak kiedys w poprzedniej audi
A3 8L 1.6 AKL 101KM --> A4 B5 1.9 TDI AFN 190KM --> S3 8L 1.8T APY 210KM
Rozumiem, że jeśli to uszczelniacze to można tak jeżdżić i poza ubytkiem oleju nic się nie będzie dziać ?
Raczej nie. Nie chce mowić na 100% ale szczerze to mi to przeszkadzało wiec wymieniłem. Tylko tyle ze trzeba pilnować stanu oleju, bo szkoda zeby silnik na suchobpracował
A3 8L 1.6 AKL 101KM --> A4 B5 1.9 TDI AFN 190KM --> S3 8L 1.8T APY 210KM
Oczywiście jeśli będę pewny, że to uszczelniacze to usunę problem. Jeśli u mnie ubywa oleju to musi go ubywać naprawdę niewiele, bo po remoncie przejechałem 2000tys km i zmieniłem olej to praktycznie nie było ubytku, a teraz zobaczę jak się sprawa ma
Jeśli kopci, a stan oleju nie spada znacznie przy normalnym użytkowaniu to na 90% uszczelniacze. Tak miałem.
A3 8L 1.6 AKL 101KM --> A4 B5 1.9 TDI AFN 190KM --> S3 8L 1.8T APY 210KM
Witam, posiadam audi a3 8l 1.9tdi 131km asz 2001r, jakiś miesiąc temu oddałem turbo do regeneracji bo podczas jazdy samochód dostał rozbiegu ale udało się go w pore zgasić z kluczyka , po regeneracji wszystko było ok aż do wczoraj kiedy jechałem na 3 biegu jakieś 60-70km/h i nagle coś zaczęło stukać w silniku jakby w okolicy rozrządu i samochód zaczął kopcić siwym dymem i szaprać , po podpięciu komputera z zapisanego błędu pokazało usterkę mechaniczną i brak pracy cylindra przy rozrządzie, co to może być i jaka była tego przyczyna ?
Cześć, ponownie powracam z moim problemem. Auto oddane na reklamacji do mechanika. Sprawdzona ponownie głowica i okazało się, że uszczelniacze i wszystko pozostałe jest w niej dobre. Wyjęte ponownie tłoki, sprawdzone tuleje i wszystko inne. Okazało się, że jeden pierścień, olejowy wchodził lekko i padło przypuszczenie, że ma inny wymiar. Mechanik zgłosił to do sklepu oraz do producenta, gdzie przyznali rację. Wszystko zostało pomierzone, nie ma żadnych progów, normy są zachowane, jednak po założeniu nowych pierścieni dymienie nadal jest. Po odpaleniu, do czasu nagrzania silnika, a później tylko po długim postoju na luzie i ruszeniu. Widać to w lusterkach. Dym jakby w niebieskie i śmierdzi benzyna. Zrobione 600km po tej wymianie i nic nie ubywa. Ani olej ani płyn. Wcześniej też nie ubywało, może ok 250ml oleju na 3tys.
Czy możliwe jest, że pierścienie się muszą ułożyć i po jakimś czasie przestanie dymić ? Co można jeszcze sprawdzić ? Aha dodam, że turbina była regenerowana. Mechanik stwierdził, że musi to wyjaśnić bo nie miał jeszcze takiego przypadku Nie chcę jeżdzić po mechanikach bo pewnie stwierdzą, że robota zpaprana i zechcą rozkładać silnik, a ja będę płacił
Proszę o porady co można jeszcze sprawdzić, co może powodować takie dymienie. Silnik odpala bez najmniejszego problemu, chodzi równo, cicho i ma odpowiednia moc.
Nikt nie ma żadnych pomysłów co można jeszcze sprawdzić, gdzie szukać przyczyny ?
Witajcie, mam pewien problem i potrzebuje porady i informacji
Posiadam s3 8l Amk turbina k04-023, wysłałem turbo do przeróbki na hybryde do firmy turbosklep w Oleśnicy, zadanie jakie mieli panowie to wymienić żeliwo od strony gorącej bo było pęknięte oraz przerobić turbo.
Auto stało miesiąc ponieważ tyle ponoć to trawa, turbo przyszło wyglądało ładnie, zostało zamontowane i co się okazało z wydechu wydobywa się bardzo dużo spalin w kolorze szarawo niebieskawym oraz czuć ewidentnie olejem, pojeździłem trochę myśląc ze to jakieś tam pozostałości oleju w układzie, fmicu itp jednak auto dymiło i ubywał olej, wysłałem turbo ponownie na gwarancji, wymienili znowu żeliwo oraz powiedzieli mi ze silnik ma przedmuch i żeby odpiąć odme i gdzieś tam puścić, znowu czekałem ponad miesiąc turbo przyszło, zostało zamontowane oraz odma puszczona do oil catch tanku, co się okazało dymi dalej czuć olej oraz go ubywa, w zbiorniku na wskazniku nie widać oleju z odmy oraz ewidentnie z pod maski w miejscu turbiny wydobywa się dym czy tam spaliny pachnące zjaranym olejem, pierwszym razem auto dymiło głównie w czasie jazdy jak hamowałem silnikiem przy ok 2000 obrotów teraz zaś w czasie jazdy nic tylko na jałowym biegu po jeżdżeniu, co o tym myślicie? spieprzone turbo? przedmuch? sprawdzałem kompresje nie pamiętam ile wyszło ale ogólnie było równo tylko na 1 cylindrze ciut mniej ale o groszowe sprawy ogólnie mechanik mówił ze jest ok, może jest mi ktoś w stanie pomóc?
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)