[netes]

Witam.
Wczoraj wywaliłem z Niuni oryginalnego suba z nadkola, bo niestety, według mnie, grał tragicznie. Na szczęście ze swojego starego autka wyciągnąłem skrzynię z 25cm wooferkiem Pioneera i wzmacniacz Phonocara PH560 (2x60W RMS / 1x180W RMS), które grały (i grają zresztą) bardzo przyzwoicie.
Jednak mimo to, nie jestem zadowolony z brzmienia przednich głośników (tylne mam chwilowo odpięte). Co byście polecili na przód, żeby jako tako grało i nie wymagało większych modyfikacji typu panele (wytłumienie mogę zrobić i na pewno zrobię)? Kwota jaką dysponuję w tej chwili na głośniki to ok. 300zł, na pewno nie więcej. I czy jest w ogóle sens podpinać głośniki w tylnych drzwiach? Czy lepiej sobie to darować?

[Trociniarz]

netes , jak mamy trzymać poziom na forum, to starajmy się pisać jako tako, ale gramatycznie, bo nie kumam co to są "przody" ...no chyba, że masz kilka aut i w każdym z nich chcesz wymienić system przedni. Zmieniłem temat wątku, bo jakoś sie czytać tego nie dało.

Jeśli posiadasz już jakiś sprzęt, cd, subwoofer i wzmak to pofatyguj się i odnajdz ich symbole, inaczej ciezko bedzie Ci pomóc.

Co do głośników z tyłu to wątków jest masa, proponuje troszke laktury poprzednich wątków.

[netes]

@Trociniarz
Przepraszam, poprawię się

Tak więc w celu uściślenia:
- jednostka centralna Pioneer 4000UB
- wzmacniacz Phonocar PH560 (2x60W / 1x180W RMS)
- subwoofer Pioneer 25cm w obudowie zamkniętej (nie jestem w stanie podać symbolu, bo jest wytarty, wiem tylko, że to jakiś z "Green Series")
- system z przodu i z tyłu seryjny (wyrzucony jedynie sub)

Chciałbym poprawić brzmienie systemu przedniego, a z tylnego albo zrezygnować, albo zmodernizować (jeśli jest w ogóle sens).
Z tego co czytałem, można spokojnie zrobić porządne audio bez używania tylnych głośników, dlatego zastanawiam się czy warto kupować dodatkowy wzmacniacz, żeby je podłączyć, czy lepiej sobie odpuścić.