płakać mi sie normalnie chce jak sobie pomysle o tej rutynie , wstawaniu , pilnowaniu itd itd , generalnie na mysl o wszystkim co sie z pracą wiąże !!!
Dzisiaj koło 11 dotarłem do domciu , w 26 godzin myknąłem awdiczą dokłanie 1664 km. ( w tym godzinny przystanek na drzemanko). Słowenia , austria, kurde jakie tam są drogi !!! ani nasze ani 5 kolejnych pokoleń takich w polsce nie dożyje !!!
Jak ktoś jest zainteresowany wypoczynkiem w Chorwacji , to mam piękną, tanią i pewną miejscówke !! Inny świat , domek jakies 20 m. od Adriatyku , generalnie jak ktoś był , to wie , słowami nie da sie chyba opowiedzieć !!! ( potem wrzuce foty ) , z tarasiku widoczek na morze itd. , a te chorwatki... ahhhhhhhhhhhhhh............
Awdiczek też duzo , głównie 8P , ładnie utrzymane i bardzo zadbane !!
jutro do roboty !!!!!!!!!! Chryste panie...............