Cześć,
Nie znalazłem na forum nic podobnego dlatego piszę nowy posty.
Dziś na autostradzie jechałem na tempomacie i mi tak lekko parę razy szarpnęło, rozałączylem tempomat bo musiałem przyhamować i .... straciłem moc nie bylem w stanie się rozpędzić dynamicznie i co ciekawe nie moglem właczyc tempomatu(ani ogranicznika prędkości) .... jak zjechałem z autostrady odczekałem, wyłączyłem silnik, właczyłem ponownie i ... tempomat mi zadziałał i moc tak jakby wróciła ale .... przy ostrzejszszym dodaniu gazu słychac taki konkretny świst. Ktoś miał coś podobnego i może doradzić coś zanim pojadę do warsztatu aby mnie nie naciągneli na wymianę np turbo jak to nie będzie koniecznie?