więc narazie jeszcze świec nie wymieniłem, gdyż wczoraj auto odebrałem od mechanika
co ciekawe przegrałem wyścig spod świateł z jakąś Octavia kombi, gdyż całe auto zaczęło mi podskakiwać jak szalone, skończyło się to lawetą i jak sie okazało, rozsypał mi się przegub wewnętrzny na lewej flance
po wymianie przegubu i przejechaniu jednego dnia, wydaje mi się, że auto jedzie troche lepiej i nie wiem, czy ma jeszcze jakieś mikro momenty słabości, czy jestem przewrażliwiony, jednak ponowne logi wydają się wskazywać, że wróciło do normy wszystko

lpg: http://vaglogi.pl/log-003_020_17mf7f.html
pb: http://vaglogi.pl/log-003_020_jBlhs4.html

mechanik zmierzył mi przy okazji kompresje, jest po 10 bar na każdy cylinder i mówi, że lekko czarne świece są

czyli ogólnie wychodzi na to, że przegub wewn. musiał chrobotać(czy coś w tym stylu) i silnik wykrywał spalanie stukowe?