Drgania auta

[phanteon]

Witam

Z doświadczenia z ojca auta - cewki zapłonowe. Też delikatnie przyszarpywał na wolnych obrotach, ale pokazało błąd. Potem zniknął i był święty spokój. Potem znowu się pojawiło, już nie do końca było delikatnie i co dziwne nie pokazywało błędu. Potem znowu zaczęło pokazywać błąd. Jakieś problemy emocjonalne auto miało. Pierw cewki podmienione miejscami, pomogło na 2 dni. Potem wsadzenie z innego auta i podmianka po kolei. Skończyło się na wymianie z 2 cylindra. Pomogło.

[izydor23]

Dziekuje kolego. U mnie jak sie okazuje nie ma dwumasu. Nie wiem co robić. Silnik telepie aż wibracje przenosze sie na karoserie. Na Vagu nie ma błedów, wymienilem swiece ale nic to nie dało. Silnik na biegu jałowym pracuje jakby na 3 cylindry , przy dodawaniu gazu jakby przerywał, wibruje az czuc na karoserii,ale obroty nie skaczą co dziwne. Bylem dzis u kolejnego mechanika, sprawdzili podczas jazdy zero błedów, mechaniczie tez niczego sie nie dopatrzyli. Jutro ma przyjrzec sie temu elektryk. Moze ktos ma jakis pomysl jeszcze???

Skoro na VAG'u nie ma błędów to może być coś z mocowaniem silnika. Kiedyś miałem renault megane i też mi się silnik kołysał aż spadł z poduszki Nie mówię, że mocowanie może być przyczyną ale warto sprawdzić. Zacznij sprawdzanie u mechanika od tego, czego się mógłbyś najmniej spodziewać, że jest złe.

[SNCF]

Witam

Czytam i szukam i nie moge dopasowac sowich objawów do opisywanych

u mnie cos dodatkowo slysze drży przy 900 obrotów/min

wystarczy ciut mniej lub ciut wiecej i juz nie drzy

nie ma znaczenia czy na Park czy podczas jazdy

nigdy nic takiego nie wystepowalo dotychczas
samochod jezdzi normalnie w pelni sprawnie i płynnie
jednak cos jakby dodatkowo wpada w rezonans przy odrobine wyzszych obrotach niz jałowe ale jest to bardzo wąski zakres
powiedzmy 890-910 obrotów/miutę poza tym zakresem nic dodatkowego nie słychac

drgan tych nie czuc na kierownicy, czy też na podłodze jak opisuja niektórzy w swoich przypadkach

3 miesiące temu serwisowałem (zgodnie z przebiegiem) skrzynię automatyczną w niby "super serwisie"
mogli cos zle zamocowac przy montażu? i to ona ma wplyw czy to silnik, poduszki czytam a moze jakis napinacz? jak popatrzę na pasek wieloklinowy to pod alternatoerm? jest chyba napinacz ktory przy tych ok 900 obrotach widze wykonuje najwiekszy zakres ruchu (+/- 3cm)

Dziekuje i Pozdrawiam

[iLLi]

A ja mam pytanie tak samo, chodzi przy ruszaniu czy już podczas jazdy jak po zmianie biegu dodaje gazu, muszę straszliwie delikatnie go wciskać bo inaczej go szarpnie i wychodzi ze nie umiem jeździć. Tragedia na światłach jak ruszam, wrzucam jedynkę i puszczając sprzęgło i dając gazu delikatnie bo inaczej go szarpnie a już lepiej ruszałem jak kiedyś miałem malucha. Od tego wyrobiłem sobie nogę strasznie czułą teraz ale nie po to kupiłem auto żeby ruszać jak dziadek nawet i gorzej. Gdyby nie fakt ze w trasie to samo się dzieje to nawet bym nie pisał bo zwaliłbym ze moje nogi nie mogą wyczuć sprzęgła i gazu. Na jałowym mam 900 obrotów a silnik żeby nagrzał się do 90 stopni to musi z 30min jechać.

[PROSTO]

najprawdopodobniej wysiadl Ci docisk a raczej jego sloneczko przez co masz szarpanie przy ruszaniu,ewentualnie tarcz sprzeglowa wysiadla lub tez co jest mozliwe ale malo prawdopodone wysprzeglik za krotko sie wysuwa.jedynym rozwiazaniem jest wymontowanie skrzyni biegow.czasem nie czuc wibracji na pedale sprzegla?
drugi problem to termostat nie zamyka sie badz tez czujnik temperatury Cie oszukuje.

[Adam91]

siemano mam troszkę podobny problem
Mianowice:
od piątku gdy wciskam sprzęgło jest strasznie luzne i łapie przy samutkim końcu;/ a dziś jak odpaliłem auto to nie chciał wejść żaden bieg dopiero jak ponaciskałem sprzęgło to biegi załapały a potem pojechałem do mechanika który powiedział że nie ma żadnego wycieku wymienił mi płyn. problem zniknoł na ok 20 km potem znowu zaczeło tak samo się dziać czyli łapie przy samiutkim końcu ;/
PROSZE RATUJCIE bo w czwartek jadę w trase i mam do przejechania 1000 km ;/ w jedna stronę;/ i boje się że mi padnie totalnie co mogę zrobić ??

[PROSTO]

czyli jak podpompujesz to to pedal bierze wyzej i lepiej wchodza biegi?problemem moze byc pompka przy pedale sprzegla(przepuszcza cisnienie) lub plyn hamulcowy ktory to nie jest zbyt odporny na temp ujemna i robi sie czasami z niego kasza.trzeba sprobowac odpowietrzyc uklad.podpompuj pare razy i tak aby uroslo i wcisnij dosc mocno ale nie na chama pedla w podloge.nieznacznie powinien wpasc (nieznacznie to jest jakie 10-20 * stopni),bedziesz czul ze wpada caly czas to jest problem z cisnieniem

[Adam91]

Tak jak podpompuje to pedał bierze wyrzej.
mechanik powiedział że pompka działa bez zarzutu. pujde zaraz sparawdze i ci odpisze
Dodano:
Sprawdziłem i wogule nie ''wpada" jak podpompuje to działa bez zarzutu tylko potem znowu po parunastu km znowu pedał opada (znaczy łapie niżej)

[PROSTO]

czyli pompka jest ok,pozostaje Ci odpowietrzyc uklad raz jeszcze.po kilkukrotnym wcisnieciu pedalu on urosnie ale pozniej cisnienie zejdzie i bedzie bral nizej,wiec to jest normalny objaw.bardziej zastanawia mnie fakt ze nie mogles wrzucic zadnego biegu dopoki nie napompowales pedalem cisnienia.
wyglada to tak jakby wysprzeglik za malo sie wysunal za pierwszym razem a pozniej juz bylo ok.moze to oznaczac konczaca sie pompke,albo dziwny zbieg okolicznosci.
natomiast luzny pedla moze oznaczac nie cofniety wysprzeglik czyli cisnienie nie wrocilo.
zobacz jak bedzie jutro bo na ta chwile to nie bardzo wiem co poradzic Ci

[Adam91]

No bieg nie chciał wejs jak stał cała noc a potem jak odpalilem i pojechalem (pompowałem i dało sie wrzucic)
potem autko stało ok.2 godz i 30 min i to samo nie dało się wrzucić biegu.
Zobaczymy co bd jutro rano