Oryginalnie napisane przez
szczenka80
a mnie w cyklu mieszanym bierze jakieś 5,5 tak melduje komp .Z tym ze nie mam wymienionego rozrządu i narazie nie chce mu dawać w palnik,powiedzmy jak zimny to staram się nie pzrekraczać 2 tys .Z tym ze moja cała droge do pracy autko się grzeje a w większości ta trase pokonuje słyszałem ze to ciężko dla turbiny na takich małych odcinkach (jak u was z grzaniem silnika u mnie po jakichs 8 km jest tem 90 stopni i nie chce wcześnije miałem wczesniej skodzine w której było 10 l płynu chłodzącego i szybciej się grzała jak przyjdzie zima to ja nie wiem kiedy tem złapie??? czyżby to termostat ?? czy normalka z ta odległościa i tem silnika w naszych niuniach