Witam,
na początku lutego miałem małą kolizję drogową... Na szczęście moją A3 nie ucierpiała bardzo na tym mianowicie:
Wracałem z Sopotu z stronę Gdyni, ruszałem z pod świateł prawym pasem no i Pan emeryt wjechał na skrzyżowanie z rozpędu i gdy mnie jeszcze nie wyminął zaczął zmieniać pas.. Na ten mój oczywiście to tyle na wstępie, teraz do sedna sprawy:
Moje uszkodzenia to:
- przetarty przedni zderzak
- przetarty i pozaginany przedni lewy błotnik, przesunął się w stronę drzwi tak, że drzwi nie mogłem otworzyć bez przeraźliwego dźwięku wyginającej się blachy
- drzwi na rancie mają lekko zdarty lakier
- kierunkowskaz lewy zbity
- kierunkowskaz na błotniku połamany
- przebita przednia prawa opona (od uderzenia w krawężnik.. uciekałem przed uderzeniem i trąbiłem, ale to nic nie dało...)
Zgłosiłem to do ubezpieczalni InterRisk (pierwszy raz usłyszałem, że coś takiego istnieje...). Po 6tygodniach przyznali mi odszkodowanie w wysokości: i tutaj mnie mocno zdziwili! Ok 1450zł! Do lakierki mam 3 elementy, 2 kierunkowskazy do wymiany, błotnik chcę wymienić, bo nie będę prostował... Wolę mieć to dobrze zrobione...
Teraz powiedzcie mi ile mniej więcej powinienem dostać pieniędzy za tą szkodę? I czy nie powinni dać kasy za 2 opony? Bo co mi po jednej... Przecież nie kupię jednej opony... Kasy i kosztorysu jeszcze nie mam, informacje dostałem telefoniczne.
Aha, moja A3 nie wygląda tak źle jak można się domyśleć po opisie Potem wrzucę jakieś fotki
Pozdrawiam Wszystkich!