|
Pewnego dnia, przez ciemny i gesty las maszerowal sobie do babci Czerwony Kapturek. Nagle zza krzaków wyskoczyl strasznie zly Wilk zboczeniec. I tak oto rzecze do Kapturka :
- Sciagaj natychmiast bluzeczke!!! Bede ssal, lizal i przygryzal twoje suteczki!!!
Na co Kapturek z figlarnym usmieszkiem podciaga spódniczke do góry i mówi :
- Ty to mnie lepiej zjedz, tak jak jest w bajce napisane!
Po czym poznac aktora filmów porno na stacji benzynowej?
Bo jak konczy tankowac, to wyjmuje koncówke z baku i spryskuje dach samochodu...
Malzenstwo je kolacje w restauracji. Nagle maz zauwaza, jak za plecami jego zony staje szef sali i z bloga mina mamrocze pod nosem:
- Tak... dobrze... jeszcze...
- O co panu chodzi?!
- O, pan wybaczy. Po prostu panska zona clamka tak, jak moja kochanka w czasie lodzika.
Rozmawiaja dwie dziewczyny:
- No, jak tam ten twój towarek, co go wczoraj na dyskotece poderwalas?
- A daj spokój, debil, jakich malo...
- No co ty? Czemu tak mówisz?
- No poszlismy do niego, robie mu laske. Minute, dwie, trzy, dziesiec, a on nic - nie konczy. No to jeszcze dziesiec minut robie, i on zaczyna sie tak jakby napinac. No, mysle, tylko nie na wlosy... Ale nie, nie skonczyl. To ja dalej - po kolejnych pieciu minutach on sie szarpie, zwija i wypowiada zdanie, po którym malo mu nie odgryzlam. Mówi do mnie:
- Konczysz juz? Bo ja dluzej nie wytrzymam...
Spotkaly sie dwie przyjaciólki - stare panny, w wieku okolobalzakowskim. Po wymianie standardowych serdecznosci jedna pyta:
- Powiedz mi, kochana, jak u ciebie z zyciem intymnym?
- Alez, moja droga, wszystko w jak najlepszym porzadku!
- Tak? Szczesciaro! A ja mam ogromne problemy, zeby znalezc kogos, kto by mi... No, wiesz...
- Nie denerwuj sie, dam ci swietna rade. Robisz tak: dzwonisz do wodociagów i mówisz, ze masz wyciek. Przysylaja hydraulika, który zapyta o wyciek, a ty, ubrana w minispódniczke i bez bielizny, nachylasz sie pod zlew i pokazujesz mu. Wtedy on cie od tylu bierze i masz zafundowany pelen program!
- A to ciekawe! Dzieki za rade, jeszcze dzis wypróbuje...
Po powrocie do domu zalozyla króciutka spódniczke, pólprzezroczysta bluzeczke, zlapala telefon i dzwoni do wodociagów, a tam przez dlugi czas nikt nie odbiera. Po chwili namyslu zadzwonila do gazowni:
- Dobry wieczór! Prosze szybko przyjechac - gaz mi sie ulatnia!
Przyjezdza gazownik, pyta:
- Gdzie sie ulatnia?
Kobieta nachyla sie tylem do niego, pokazujac za kuchenke gazowa. Gazownik w tym momencie doskoczyl z tylu i...
Kobieta krzyczy:
- Nie tam!!!
A to dzisiejszy poranny hicior uchwycony przez lariusa
Dla lepszego zobrazowania sytuacji dodam, że pomysłowy kierowca, nie mając relingów czy bagażnika, umieścił (jako coś na kształt relingów, jak mniemam) papierowe rurki
Best ET: 14.764@1/4mile
Pod maska musi byc MOC
Dodano:
Stoi człowiek na przejściu dla pieszych, na niego jedzie samochód.
Pieszy myśli: "Nie tramwaj, objedzie".
Kierowca myśli: "Nie słup, zlezie".
Ostatnio edytowany przez piwo6 - 13-08-09 o 11:00 Powód: Link nie dzialal :(
To nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej utrata !
Renault potrafi naprawde duzo
http://w437.wrzuta.pl/film/8WsLTEXhwxL/renault
To nie prędkość zabija, tylko gwałtowna jej utrata !
Czym się różni murzyn od opony zimowej?
Jak na taką oponę założysz łańcuch, to nie rapuje.
Pani zadała dzieciom temat wypracowania - "Jak wyobrażam sobie pracę dyrektora?". Wszystkie dzieci piszą, tylko Jaś siedzi bezczynnie założywszy ręce.
- Czemu, Jasiu, nie piszesz? - pyta nauczycielka.
- Czekam na sekretarkę
Małżeństwo pojechało do szpitala, gdyż zbliżał się termin porodu. Kiedy dotarli na miejsce doktor powiedział im, że wynaleziona została nowa maszyna, która jest w trakcie testów i mogą spróbować ją wykorzystać. Maszyna ta przenosi część bólu kobiety na ojca dziecka.
Małżeństwo powiedziało ok., że chcą spróbować. Lekarz zasugerował, żeby spróbować z 10% bólu, bo to i tak będzie za dużo dla ojca... Zaczął się poród, facet, mówi, że jest ok. i może wziąć na siebie więcej bólu. Lekarz ustawił na 20% i cały czas spoko, więc zmienił na 50 % i w końcu na 100%. Mężczyzna zniósł to bardzo dobrze, a kobieta urodziła bez bólu. Wracają do domu, a na wycieraczce leży martwy listonosz...
Ksiądz, Pop i Rabin dyskutują o cudach. Pierwszy mówi ksiądz:
- Pewnego razu wracałem od chorego, aż tu nagle zaskoczyła mnie straszliwa burza. W drzewo obok trafił piorun. Przestraszyłem się, że zaraz trafi we mnie, więc padłem na kolana i modlę się: "Panie! Spraw cud i ocal mnie!" I wtedy w promieniu kilkudziesięciu metrów ode mnie burza ustała, przestał padać deszcz i mogłem spokojnie dojść na plebanię.
Pop na to:
- Eee, to jeszcze nic. Ja kiedyś płynąłem statkiem, aż tu nagle zaskoczył nas na morzu straszliwy sztorm. Wszyscy byli pewni, że nie ujdziemy z życiem. Padłem na kolana i się modlę: "Boże! Ocal nas, grzeszników!" I wtedy, w promieniu kilometra morze zrobiło się spokojne.
Rabin na to:
- To drobiazgi. Ja kiedyś szedłem w szabat ulica, nagle patrzę: leży otwarta walizka wypełniona banknotami. Szabat - więc walizki podnieść nie można, bo to grzech ogromny. Padłem więc na kolana i się modlę:
"Jahwe! Uczyń cud i pozwól mi wziąć te pieniądze!" I nagle w promieniu dziesięciu metrów zrobiła się środa.
Posłali faceta do czubków. Siedzi biedak i nudzi się. W końcu postanowił popatrzeć przez okno. Tam ogrodnik grzebie grządki. Psychol woła:
- A co pan robi?
- Nawożę truskawki.
- Co?
- Nawożę truskawki mówię!
- Co pan robisz?!?
- Ku*wa, truskawki posypuję gó*nem!
- O, a ja cukrem, ale to ja jestem [tiiit]*ięty.
Tyram ci ja w kuchni: jedną ręką zmywam, drugą gotuję, trzecią ziemniaki obieram, kiedy z pokoju dobiega czuły głos mężczyzny mojego, który wyleguje się na kanapie:
- Słonko moje ty śliczne, chodź na chwilkę!
No i biegnę, może chce się zreflektować za ostatnie przewinienia (lub coś równie nierealnego).
- No co chciałeś, miśku?
- Nie mogę patrzeć jak tak tyrasz, zaharowywujesz się dla mnie...
- ...
- ... dlatego, z łaski swojej, zamknij drzwi od kuchni, proszę...
Wchodzi kobieta do baru i krzyczy do swojego pijanego męża:
- Ta knajpa to Twój grób, alkoholiku jeden.
- To chociaż w grobie daj mi spokój.
Panicz kąpie się w wannie. nagle puszcza srogiego, bulgoczącego bąka.
po chwili wchodzi do łazienki lokaj i stawia na stoliku obok wanny szklankę i butelkę Jim Beam'a. panicz na to :
- przepraszam bardzo... ale po co ty to tutaj przniosłeś ?
- przecież przed chwilą pan wołał "bring me a bottle of bourbon bob"
Na cmentarzu spotykaja sie pesymista i optymista
pesymista - widze same krzyze
optymista - a ja same plusy
Duchy postanowily sobie wyskoczyc na miasto
Wstali z grobow i wyszli przed cmentarz. Jeden juz siedzi w samochodzie, patrzy a drugiego nie ma i zastanawia sie gdzie wsiakl po czy patrzy a on leci z plyta nagrobkowa.
Pyta wiec. Ty stary a po co Ci to
Jak to po co?? Przeciez nie bedziemy jezdzic bez dokumentów
Rozmawiają dwie psiapsióły:
- Kochana, ale dlaczego ty tak narzekasz na tę pozycję 69?
- Eeee tam... On jak zwykle po wszystkim zasypia, a ja znowu mam rano wory pod oczami...
Rosyjski statek podpływa do nabrzeża w Afryce. Marynaż stojący na dziobie z cumą woła do stojącego na nabrzeżu afro-afrykanina:
-Dzierży linu!
Murzyn patrzy i rozkłada ręce kręcąc głową
-Ej! ty! Dzierży linu!
Murzyn nic nie kuma
-Sprechen sie deutsch?
Murzyn kręci głową
-Parlaise vous francaise?
Murzyn znowu kręci głową
-Do you spek english?
-Yes!- Murzyn uśmiecha się i kiwa z zapałem głową
-No to DZIERŻY LINU!!
Panie doktorze, bardzo mnie boli lokieć.
- Proszę jutro przynieść mocz do analizy.
Zdenerwował się facet, bo co ma wspólnego analiza moczu z bólem łokcia.
Postanowił zakpić sobie z lekarza i do naczynia wlał mocz swój, córki,
żony i to wszystko doprawił zużytym olejem silnikowym.Na drugi dzień
otrzymuje wyniki dogłębnej analizy moczu:
- Córka jest w ciąży ;
- żona z kimś pana zdradza ;
- Silnik w pańskim samochodzie jest do wymiany ,
a pan powinien przestać się onanizować w czasie kąpieli, bo uderza pan
łokciem w brzeg wanny i stąd ten ból ....
-Janie...zasłałem łozko.
-Dziękuję
-Płoszę.
Czym różni się mieszkaniec starożytnej Sparty od przeciętnego obywatela Polski?
- Ten pierwszy myślał - "Z tarczą czy na tarczy", a drugi myśli - "Starczy czy nie starczy?".
There are currently 5 users browsing this thread. (0 members and 5 guests)