Oryginalnie napisane przez
Just
Tak czytam te posty i próbuję wyczaić sytuację podobną do mojej, ale jakoś nie widzę. Wobec tego podzielę się swoją historią.
Otóż moja pierwsza, wymarzona A3
miała być typową 90-tką 1.9 TDI(66kW). Przynajmniej tak głosił dowód rejestracyjny i karta pojazdu. Sprzedawca mówił, że ją "zachipowano" i podciągnięto pod 110-tkę i śmiga jak F-16. Silnik na pompie, bez pompowtryskiwaczy. No to, myślę sobie, mam ALH.
Tyle przed kupnem.
Jednak mi nie pasowały oznaczenia z tyłu czerwone I, na pokrywie silnika - także?????
Koleś sprzedający mówił, że kiedy będę wymieniać rozrząd, to mam brać do 90-tki.
Wszystko byłoby ok, gdyby nie uważne przestudiowanie wklejki na wnęce koła zapasowego...
A tu jak wół napisano AHF!!! Co jest grane???
Problem... Silnik nie taki, jak w papierach.
Teraz muszę w takim układzie szukać oznaczeń na silniku.
Tylko gdzie? Przy skrzyni, czy po prawej stronie na kadłubie?
Bo jeśli nie znajdę oznaczeń, to rozrząd będzie dobierany na chybił-trafił.
Czy silnik mógł być wymieniany? Nie widać tego po nim.
No i mam zagadkę.
Może ktoś miał podobny problem? Jak to ugryźć?