Witam,
Problem jest dośc skomplikowany.
Pół roku temu zauważyłem że podczas jazdy na dłuższej trasie np A4 z Wroc do Krk jednostajna predkoscia 130 km/h auto zaczyna szarpac i dlawic. Podjezdzam na pierwsza lepsza diagnostyke - blad wtrysku, kasujemy wracam.
W drodze powrotnej to samo szarpie dlawi dojezdzam do domu, nazajutrz rano to samo na wolnych obrotach na luzie, jade do diagnosty kasuje blad i mam spokoj jezdzac po miescie i na krotkie trasy do 100 km nic sie nie dzieje.
Nastepny wyjazd na dluzsza trase jednostajna predkosc 140 km/h po 3 h to samo szarpie i dlawi -diagnostyka blad wtrysku.
Wykluczam w tym czasie filtr paliwa i przeplywomierz powietrza - sprawdzam jest ok.
Jade do specjalistow od wtrysku sprawdzaja wtrysk - padla cewka na wtrysku prowadzacym - diagnoza - wymien wtryski.
Kupuje wiec uzywki ale od 110 (mam wersje 90). Sprawdzam przy zalozeniu - sa ok.
Wyruszam zatem w ta sama trase, jednostajna predkosc 140 km/h po 3 h to samo szarpie i dlawi ale tym razem inaczej.
Tym razem tylko przy predk 80-100 km/h w okolicach 2000obr. Jak zredukuje i przycisne wjade na 120 i powyzej 2000 obr nic sie nie dzieje.
Jak tylko tir zajedzie mi droge i zjezdzam na 80 km ponizej 2000 obr to samo szarpie i dlawi, redukuje wjezdzam na 120 powyzej 2000 obr i moge jechac spokojnie i nic sie nie dzieje dopoki znowu nie wjade ponizej 2000 obr.
Zeby bylo smieszniej na nast dzien rano i na wolnych obrotach nic sie nie dzieje nie szarpie i nie dlawi co bylo typowe przed wymiana wtryskow.
Jade na diagnostyke :
021 E czujnik ruchu iglicy
sygnal niezrozumialy
0226 regulacja poczatku wtrysku
roznica regulacji.
Goscie od wtryskow nie maja juz pomyslu co dalej, tym bardziej ze moge jezdzic po miescie pol roku i nic sie nie dzieje.
Co ciekawe jak jechalem 500 km z Wroc nad morze noca, predkoscia ok 100 km/h to nic sie nie dzialo - dopiero w drodze powrotnej po przejechaniu ok 300 km zaczal znow szarpac i dlawic.
Kompletnie nie mam pomysłu - czy ktos sie z czyms takim spotkał?
dzieki