Pozostanie Ci tylko czekać
Masz duże prawdopodobieństwo że nic Ci nie przyjdzie.
Austriacy, bardzo przestrzegają przepisów prędkości. Jeżdżę od ładnych kilkunastu lat do Wiednia, i przyznam szczerzę, że nie widziałem jeszcze aby ktoś wjeżdżając do miasteczka, nie hamował do tych 50km/h.
Powodzenia i życzę szczęścia