W życiu do nikogo nie wyszedłem z pięściami. Co najwyżej z uśmiechem. I jestem zwolennikiem załatwiania spraw polubownie ale czasami się nie da.
Zawsze znajdzie się ktoś mądrzejszy, który o pewnych sytuacjach i rozwiązaniach gdzieś usłyszał więc zapraszam taką osobę na przejażdżkę ze mną. Często jeżdżę na radiu CB i wielu rzeczy się w życiu nasłuchałem, trzeba umieć weryfikować pewne rzeczy. Na drodze staram się ludziom ułatwiać a nie przeszkadzać i tego również oczekuje od innych kierowców.
Skoro wyznacznikiem miernego kierowcy jest dla was wypowiedź i zwracanie uwagi na złośliwości innych kierowców to fajne macie podejście do życia. Lepiej przejść obok problemu niż go zwalczać.
PS.Skąd w ogóle wiesz, że Roki to napisał do Ciebie. Większość postów pisanych można rozumieć na dwa sposoby i odnoszące się do różnych osób.PS. Roki863, nigdzie nie napisałem, że sam bym wyszedł z zamiarem bicia... więc odczep się po prostu.