Bo sa barany i ludzie za kierownica i to sie tyczy kazdego rodzaju pojazdu. Ile razy spotkalem sie z tirowcem ktory wyprzedza na autostradzie drugiego tira i jada tak przez 15min az wkoncu ten ktory byl wyprzedzany nacisnol na hamulec i dal sie wyprzedzic.
|
|
ja akurat spotykam się z takimi, którzy i umieją się zachować na drodze, a i takimi którzy na trzeciego jadą ... równie niebezpieczne jest takie zachowanie ze strony tirów jak i osobówek
mysle ze to nie zalezy od srodka lokomcji a od kierowcy w jaki sposob jezdziwiadomo ze najczesciej sie krytykuje kierowcow cezarowek bo im sie spieszy itp. i motocyklistow , ktorzy jak sa mali to sie wszedzie zmieszcza - niestety nie wszedzie.
Co do ogulnego tematu to moze zmienic nazwe na " piraci na drodze '' lub cos podobnego i wrzucac filmiki nie tylko z ciezarowkami
" Dziekuje Szakalu jeszcze raz..jestes najlepszzy" - Wilda 01-06-11, 17:32
No jak bym jechal jakims nie wartym autem to bym zaraz wyj... jak by mi tak zajezdzali to sa sieroty a nie kierowcy
Dodano:
Rożne przypadki sa
Ostatnio edytowany przez dario201 - 22-03-10 o 17:40 Powód: Automatyczne łączenie postów
Nie porównyjmy kierowców z Litwy z naszymi kierowcami... pojeżdziłem troche po Europie i kierowcy litewsy jeżdżą najszybciej, niezależnie od panujących warunków... A jak wiemy u nas ich nie ma bo nie ma dróg.Oryginalnie napisane przez doti
A niestety większość "niezadowolonych" z jazdy ciężarówek, kierowców nigdy nie miała okazji jeżdzić "dużym" autem i nie ma pojęcia że 42 tony trochę trudniej się prowadzi, rozpędza i najważniejsze hamuje...
A póżniej by Cię strażacy wycinali nożycami z tego niczego wartego auta...
Ostatnio edytowany przez Jaman - 22-03-10 o 18:59
Heh, niektórych Waszych komentarzy aż czytać się nie chce...
Po pierwsze TIR to absolutnie nie jest jest duże auto! To wcale nie jest auto... TIR to skrót od międzynarodowej konwencji celnej- Transport International Roads. Więc czemu nie nazwać np. zwykłego małego Forda Transita dmc do 3,5t który wykonuje transport międzynarodowy...?
Po drugie, spójrzcie czasem, co Wy jako kierowcy małych samochodów wyrabiacie na drodze z perspektywy właśnie ciężarówki. Choć to raczej nawet nie jest możliwe, większość z Was nawet nie siedziała w dużym mobilu. Wiec co dopiero mówić o świadomości jej właściwości jezdnych. Nie ma większej przyjemności dla kierowcy kiedy wyprzedzi go osobówka a po minucie wyhamowuje go bo ten przestraszył się pustej skrzynki na fotoradar. Ale co tam, przecież to nie Wy musicie potem rozbujać 42 tony do tych kagańcowych 90ciu... Lub też gdy wyliczysz sobie wszystko, by pokonać podjazd pod górę, dobierzesz bieg, w odpowiednim czasie zredukujesz by podjechać jak najszybciej i najmniejszymi stratami, ale nie, oczywiście piękna pani w swoim samochodziku musi wyjechać z podporządkowanej, bo przecież nie może tego zrobić 5 sekund później. To nie ona bedzie resztę wzniesienia pokonywała 50km/h. Już, nie wspominając o zjeździe z takiej góry...
Fakt jest taki, że kierowcy wolą czasem nie dać się wyprzedzić, nie pościć kierunku, nie zjechać na margines, ponieważ zawsze nie wiadomo co takiemu delikwentowi uderzy do mądrej główki gdy będzie już przed ciężarówką. Ale w razie wu, to przecież winna będzie ciężarówka, bo nie wyhamowała... I tragedia gotowa, i hasła "TIRY NA TORY". Oczywiście nie mówię o Litwinach w lawetach bo to jest inna bajka...
Druga strona medalu to szefowie, spedytorzy cały czas dzwonią i wiecznie pytają gdzie jesteś i dlaczego dopiero tam? Niejednokrotnie zmuszający do naginania tacha.
Pomyśleliście kiedyś o kierowcach ciężarówek jadąc na Wigilie do rodziny? Specjalnie dla Was jest zakaz poruszania się dla ciężarówek, byście spokojnie i w miarę szybko dotarli do rodzinki. A kierowca musi stać na parkingu i spędzać święta w kabinie ciężarówki gotując sobie bigos ze słoiczka na butli gazowej, dzieląc się opłatkiem sam z sobą patrząc na zdjęcie swoich małych pociech. I telefon do domu, że oni już po kolacji. W takich chwilach nawet największemu twardzielowi kreci się łezka w oku...
Dlatego proponuje, zamiast narzekać na tych strasznych tirowców, najpierw spojrzeć na siebie i swoje zachowanie na drodze. Ktoś kiedyś bardzo mądrze powiedział:
"Oni nie jeżdżą po to by zabijać, tylko po to, by żyć."
Masz racje kolego. Ale zapewne większości skrót TIR kojarzy się z dużym zestawem poruszającym się po drodze. Na mniejsze Busy po prostu nie zwraca się uwagi.
bo konwecja ktorą pan nam tutaj ladnie przytoczyl odnosi sie do samochodow ciezarowych.
TIR byl jest i bedzie potoczna nazwa samochod ciezarowych, a ich kierowcy byli sa i beda "tirowcami" bo takiego nazewnictwa uzywa sie w jezyku potocznym czy to sie podoba nadwrazliwym jednostkom czy tez niew dodatku mowi sie na nie "piguły"... panie z Biedronek zamiast ucierac mase do ciast siedza w wigilie w pracy. Wykonywany zawod to kwestia dobrowolnego wyboru a nie przymus. A wracajac do tirow to nie ma nic gorszego niz brak wyobrazni szczegolnie u tych kierowcow ciezarowek, ktorych haslem dnia jest "duzy moze wiecej niech inni uciekaja na boki" Glupota i ignorancja jest zreszta wszechobecna mozna do konca zycia siedziec i ogladac jej zniwo na youtube
drop it like its hot
Popieram Mariusza w 100%
Zgadza się. A czy zwykła skoda octawia czy też seiciento z kratką za siedzeniem nie jest samochodem ciężarowym? Oczywiście, że w świetle prawa jest
Również się zgadzam, ale chyba warto pewne kwestie wyjaśnić, zwłaszcza fanom motoryzacjiTIR byl jest i bedzie potoczna nazwa samochod ciezarowych, a ich kierowcy byli sa i beda "tirowcami" bo takiego nazewnictwa uzywa sie w jezyku potocznym czy to sie podoba nadwrazliwym jednostkom czy tez nie
Tutaj także się zgodzę, ale... heh pielęgniarka czy też, pani z Biedronki zejdzie ze zmiany i dalsze dni świąt może spędzić z rodziną, a "tirowiec" jak to mówisz, nie ma takiej możliwości... Łapie go zakaz i tyle, rusza dopiero gdy święta się skończą, bo dopiero wtedy może ruszyć...nie ma co sie tak emocjonowac, nie tylko kierowcy zawodowi sa pozbawieni radosci obcowania ze swoimi rodzinami podczas swiat, pielegniarki na przyklad tez
Jak wszędzie i we wszystkim znajdą się debile i to jest nieuchronne... Tylko czy ci kierowcy zawodowi rzeczywiście zasłużyli sobie na miano mało inteligentnych morderców bez wyobraźni?
There are currently 1 users browsing this thread. (0 members and 1 guests)
Zasady postowania
Odpowiedz z Cytatem